reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Termin wg om 27, według I prenatarnego na 24. Szczerze Wojewódzki mnie przeraża. Znieczulenia tam nie dają, moja szwagierka rozmawiała wczoraj z położną na ten temat. Nie wiem jak na Wyspiańskiego. Ogólnie skłaniam się do Wyspiańskiego jednak, bardziej kameralny i ponoć bardziej po ludzku. Nie wiem jak z położną, czy opłacać swoją czy raczej to olać. Będziesz mieć swoją położną? W niedziele byłam na IP na Wyspiańskiego z powodu bólów i ogólnie wrażenie bardzo dobre, położna i pielęgniarka bardzo miłe, lekarz przyjął mnie od razu. Jeśli jednak okaże się, że poród przedwczesny, to zostaje nam do wyboru i tak Wojewódzki, bo oni mają 3 stopień. Będę pewnie dzwonić tam koło 25 tyg i dowiadywać się co i jak.
5 lat temu rodziłam w wojewódzkim. Opinie słyszałam straszne. Mnie trafiła podczas porodu bardzo profesjonalna,pomocna położna. Potem kilku lekarzy bylo ok, kilku beznadziejnych, pielęgniarki nie cackały się z nikim, ale reagowały na potrzeby pacjentów. W sumie szpital to nie 5-gwiazdkowy hotel. Koleżanka rodziła na Wyspiańskiego. Chwaliła tamtejszych lekarzy. Warunki "socjalne" troche gorsze. No i przy cukrzycy moze lepiej w 3 stopniu? Sama nie wiem.
Co do położnej przy 1 dzuecku nie miałam. Teraz w sumie to nie wiem za bardzo ba czym to polega...
 
reklama
Już nie mogę doczekac się kiedy bedziemy malowac swoj domek :D póki co, to wykonawca wkurza mnie jak diabli...
Bylam na wizycie, bąbel rosnie jak na drożdżach, ma juz 640g wiec jest jakies 2 tygodnie do przodu. Ja tez rosne jak na drożdżach i dostałam przykaz, ze mam pilnować się z jedzeniem... takze zjadlam lody po powrocie do domu :p
Oczywiście twarzy nie raczył pokazać, za ti nogi mial wyprostowane na maxa :p
Ciaza książkowa, mogę dalej szaleć :p
O jeee jaki byczek ❤️ Który tydz dokładnie masz ?
 
Ja też chodzę prywatnie, a program mają prywatne kliniki ;) wczoraj było ok.Dziś w nocy mi się napinała, ale zauważyłam, że to wtedy kiedy mam problem ze wzdęcimi, lekarz mówił, że czasem wzdęcia powodują napinania się macicy, bo już to wszystko jest pościskane.
U mnie tez jest lepiej ale właśnie jak mecze wzdęcia albo jak się stresuje to automatycznie napinania są i wtedy młody skacze jak szalony , czuje stres :(
 
5 lat temu rodziłam w wojewódzkim. Opinie słyszałam straszne. Mnie trafiła podczas porodu bardzo profesjonalna,pomocna położna. Potem kilku lekarzy bylo ok, kilku beznadziejnych, pielęgniarki nie cackały się z nikim, ale reagowały na potrzeby pacjentów. W sumie szpital to nie 5-gwiazdkowy hotel. Koleżanka rodziła na Wyspiańskiego. Chwaliła tamtejszych lekarzy. Warunki "socjalne" troche gorsze. No i przy cukrzycy moze lepiej w 3 stopniu? Sama nie wiem.
Co do położnej przy 1 dzuecku nie miałam. Teraz w sumie to nie wiem za bardzo ba czym to polega...
No to wszystko zależy, czy cukrzyca dobrze wyregulowana. Ja przytyłam 4,5 i wczoraj mi suszyła diabetolog głowę, że troche za mało, jak na ten etap ciąży, a mi sie wydaje, że to normalny przyrost, zwłaszcza, że ginekolog nic nie mówił. Ja jestem na Komorowickiej w przychodni diabetologicznej, ale mam tylko teleporady. Co do swojej położnej, to wiem, że niektórzy wykupują, wtedy ona jest przy Tobie non stop i pomaga, a jak nie masz swojej, to róznie możesz trafić. Ale ponoć czasem się wykupi, a w nocy i tak ona nie dojedzie, więc chyba nie ma sensu. Nie wiem też, jak jest teraz z porodami rodzinnymi, czy w ogóle sie odbywają.
 
Rany, dziewczyny.... Ja nawet przez moment nie myslalam nt szpitala czy wykupionej położnej. Bardziej modlę się o to żeby dojechać do szpitala na czas 😝 bo mam szczerą nadzieję, że ten poród będzie szybszy niż 3 poprzednie ;) a do szpitala 33km. Jak zaczne rodzić w godzinach szczytu to nie przejadę prze korki 🙈

Miałam cukrzycę ciążowa w 2 ciąży. Pamiętam że byłam mega najedzona a w pierwszych tygodniach diety schudłam kilka kg ;)

Mi ciągle chodzi po głowie wybór wózka. Chyba padnie na Jedo Koda.
 
No to wszystko zależy, czy cukrzyca dobrze wyregulowana. Ja przytyłam 4,5 i wczoraj mi suszyła diabetolog głowę, że troche za mało, jak na ten etap ciąży, a mi sie wydaje, że to normalny przyrost, zwłaszcza, że ginekolog nic nie mówił. Ja jestem na Komorowickiej w przychodni diabetologicznej, ale mam tylko teleporady. Co do swojej położnej, to wiem, że niektórzy wykupują, wtedy ona jest przy Tobie non stop i pomaga, a jak nie masz swojej, to róznie możesz trafić. Ale ponoć czasem się wykupi, a w nocy i tak ona nie dojedzie, więc chyba nie ma sensu. Nie wiem też, jak jest teraz z porodami rodzinnymi, czy w ogóle sie odbywają.
Z tego co wiem w Bielsku z uwagi na wirusa wciaz jeszcze niedozwolone rodzinne porody. Ale do listopada wiele sie moze zmienic.
 
No to wszystko zależy, czy cukrzyca dobrze wyregulowana. Ja przytyłam 4,5 i wczoraj mi suszyła diabetolog głowę, że troche za mało, jak na ten etap ciąży, a mi sie wydaje, że to normalny przyrost, zwłaszcza, że ginekolog nic nie mówił. Ja jestem na Komorowickiej w przychodni diabetologicznej, ale mam tylko teleporady. Co do swojej położnej, to wiem, że niektórzy wykupują, wtedy ona jest przy Tobie non stop i pomaga, a jak nie masz swojej, to róznie możesz trafić. Ale ponoć czasem się wykupi, a w nocy i tak ona nie dojedzie, więc chyba nie ma sensu. Nie wiem też, jak jest teraz z porodami rodzinnymi, czy w ogóle sie odbywają.
Z tą położną to chyba lepiej wydać kase na wózek...poród może wypaść kiedybądź. A położna też człowiek: praca, rodzina, noc. Tyle spraw musi sie zgrać żeby ona była dostępna akurat wtedy.kiedy nasze maluchy sobie zażyczą przyjść na świat.
 
A nie masz przypadkiem cukrzycy? Wtedy ponoć rośnie za szybko wtedy.
Nie wiem, na poczatku ciąży cukier mialam ok, jakies 80 jesli dobrze pamietam. Dzisiaj dostalam skierowanie na krzywą cukrzycową, zobaczymy co wyjdzie.
Poki co to tlumacze sobie to tym, ze sama urodzilam.sie duza (4500g/61cm) a moj mąż był chudym szczurkiem (3600g/63cm).
 
Z tą położną to chyba lepiej wydać kase na wózek...poród może wypaść kiedybądź. A położna też człowiek: praca, rodzina, noc. Tyle spraw musi sie zgrać żeby ona była dostępna akurat wtedy.kiedy nasze maluchy sobie zażyczą przyjść na świat.
Kiedyś czytałam że położna opłacona jest zarezerwowana na cały miesiąc około terminu porodu ale nie wiem ile w tym prawdy.
 
reklama
Rany, dziewczyny.... Ja nawet przez moment nie myslalam nt szpitala czy wykupionej położnej. Bardziej modlę się o to żeby dojechać do szpitala na czas 😝 bo mam szczerą nadzieję, że ten poród będzie szybszy niż 3 poprzednie ;) a do szpitala 33km. Jak zaczne rodzić w godzinach szczytu to nie przejadę prze korki 🙈

Miałam cukrzycę ciążowa w 2 ciąży. Pamiętam że byłam mega najedzona a w pierwszych tygodniach diety schudłam kilka kg ;)

Mi ciągle chodzi po głowie wybór wózka. Chyba padnie na Jedo Koda.
Masz rację :-) wybór szpitala to drugorzędna sprawa...byleby tam dojechać :-) ja mam 58 km do najbliższego ...
 
Do góry