reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2020

A ja jeszcze pracuje o tej porze. Mam dość, w dodatku taka rwa mnie złapała. Już na szczęście sprawdzam projekty, co drugi do poprawki i będę musiała jeszcze raz je sprawdzić. Udaje mi się 3 na godzinę, ale mam ich 200 :-( :(
Kobieto idź do spania już!
Mnie najmłodszy obudził, bo znów mu wyszło jakieś uczulenie i drapał się jak szalony.
Coś mnie dziś brzuch ciągnie...
 
reklama
No właśnie idę.
Boże kobieto Ty chcesz się wykończyć? Mam nadzieję że chociaż odeśpisz a nie wstaniesz za 3 godziny.
Ja w czasie tej pandemii "doceniłam" wielodzietność[emoji4] i to że mam dzieci tej samej płci. Trzech chłopaków zawsze sobie znajdzie wspólne zajęcie. Fakt faktem że średnio co godzinę się kłócą ale po 10 minutach już zapominają[emoji23] My się zamknęliśmy przez pierwszy miesiąc. A teraz już normalnie inne dzieci do nas przychodzą, znajomi też. Jedynie jak mąż przyjechał z Holandii to córka sąsiadów się nie pokazała przez równe dwa tygodnie bo chyba rodzice stwierdzili że mógł coś przywieźć[emoji849]
 
Boże kobieto Ty chcesz się wykończyć? Mam nadzieję że chociaż odeśpisz a nie wstaniesz za 3 godziny.
Ja w czasie tej pandemii "doceniłam" wielodzietność[emoji4] i to że mam dzieci tej samej płci. Trzech chłopaków zawsze sobie znajdzie wspólne zajęcie. Fakt faktem że średnio co godzinę się kłócą ale po 10 minutach już zapominają[emoji23] My się zamknęliśmy przez pierwszy miesiąc. A teraz już normalnie inne dzieci do nas przychodzą, znajomi też. Jedynie jak mąż przyjechał z Holandii to córka sąsiadów się nie pokazała przez równe dwa tygodnie bo chyba rodzice stwierdzili że mógł coś przywieźć[emoji849]
No niestety syn jak co rano obudził się z histerią, więc nie dało się pospać. On zawsze ma tak, że wszystko go budzi i jest zły i wtedy piszczy, płacze, nic mu nie pasuje. No i tak dalej.
My właśnie chcemy się spotykać, bo u nas nie ma epidemii, ale ludzie się boja i się izolują. W dodatku wszyscy mieszkają na drugim końcu miasta.Moja koleżanka pracuje w jednoimmiennym i od marca mieli jednego pacjenta w wielkim szpitalu. Więc my nie mamy czego się bać ;-)
 
No niestety syn jak co rano obudził się z histerią, więc nie dało się pospać. On zawsze ma tak, że wszystko go budzi i jest zły i wtedy piszczy, płacze, nic mu nie pasuje. No i tak dalej.
My właśnie chcemy się spotykać, bo u nas nie ma epidemii, ale ludzie się boja i się izolują. W dodatku wszyscy mieszkają na drugim końcu miasta.Moja koleżanka pracuje w jednoimmiennym i od marca mieli jednego pacjenta w wielkim szpitalu. Więc my nie mamy czego się bać ;-)
A u nas jest niby druga Lombardia ale między ludźmi jakoś nie widać paniki. W marcu nas nastraszyli i chyba wystarczy.Wtedy to naprawdę sama się bałam . Mam rodzinę w Niemczech, mąż pracuje w Holandii, dużo znajomych w Austrii, multum na kopalni a i tak nie znam nikogo kto jest zarażony albo z objawami. Tyle, że nas podobno nie chcą w innych województwach [emoji23] do Czech też nie możemy pojechać i jesteśmy trędowaci [emoji849][emoji1751]
 
Już dziewczyny po wizycie,lekarz nie mierzył dzidzi (widział ze jest duża [emoji23]) tez nie ważył.. ale za to znam płeć!Maly pięknie pokazał swój duży sprzęt [emoji23] Tak wiec rośnie kolejny chłopak[emoji28]
Super [emoji3059]. Ile my już mamy potwierdzonych chłopców? Trzeba policzyć[emoji85] szkoda że nie można zrobić tabelki z datą porodu i płcią[emoji19] bo ja się już pogubiłam[emoji6]
 
reklama
Do góry