No hej
Nie idzie nadrobić tego wszystkiego ... tak się rozpisujecie
Ostatnio Wam pisałam ze przez ostatnie 3 dni katorga - co zjadłam to oddalam (choć wczesniej nie miałam wymiotów). Na szczescie sie to uspokoiło....
Waga zamiast moja do góry to poleciała 2,5-3 kg mniej ehhhh
Dzisiaj coś mam kiepski dzień- wszystko mnie boli łacznie z głową, brak mi sił i energii.
Cały czas się martwie tym, ze jednego dnia na usg fasolka brykala a na nastepny dzien nic- cisza zero reakcji nawet na próbe postukania...
Brzuch znowu zaczyna pobolewac, cycki bolą, ale za to mam zwiększone upławy... cały czas mam wrazenie ze coś leci Wy też tak macie? (przepraszam za obrazowy opis)
Badania genetyczne w tym usg mam w poniedziałek 4 maja, ale stres ogromny po ostatnim usg ( w czwartek), gdzie maluszek nic a nic nie brykał jakośmi smutno....
Humor do bani... a dzisiaj mamy 11t 2d
Nie idzie nadrobić tego wszystkiego ... tak się rozpisujecie
Ostatnio Wam pisałam ze przez ostatnie 3 dni katorga - co zjadłam to oddalam (choć wczesniej nie miałam wymiotów). Na szczescie sie to uspokoiło....
Waga zamiast moja do góry to poleciała 2,5-3 kg mniej ehhhh
Dzisiaj coś mam kiepski dzień- wszystko mnie boli łacznie z głową, brak mi sił i energii.
Cały czas się martwie tym, ze jednego dnia na usg fasolka brykala a na nastepny dzien nic- cisza zero reakcji nawet na próbe postukania...
Brzuch znowu zaczyna pobolewac, cycki bolą, ale za to mam zwiększone upławy... cały czas mam wrazenie ze coś leci Wy też tak macie? (przepraszam za obrazowy opis)
Badania genetyczne w tym usg mam w poniedziałek 4 maja, ale stres ogromny po ostatnim usg ( w czwartek), gdzie maluszek nic a nic nie brykał jakośmi smutno....
Humor do bani... a dzisiaj mamy 11t 2d