reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2020

Serce mi zaraz wyskoczy z nerwów przed wizytą, jeszcze 15 minut, bo jak to ja musiałam być przed czasem [emoji16]

U mnie w poczekalni doszła nowość, mierzenie temperatury przed wizytą [emoji16]
Będzie dobrze 💪 tyle kciuków tu trzymanych to musi być. Ja ostatnio czekałam w samochodzie na wizytę bo tez byłam przed czasem, a kazali wejść punktualnie i na termometrze wybiło mi 37,5 a Pan w rejestracji był wyrozumiały i na następny raz w piękna pogodę odradził siedzenia w samochodzie 😉
 
reklama
Ja robiłam papa w tamtym tygodniu w czwartek, a tak nie chciałam, ale nikt mnie o zdanie nie pytał , a ja byłam taka zdenerwowana ll, że słowa nie mogłam wykrztusić i mnie pytali czemu się tak trzęsę ja tylko się rozpłakałam. Ja mam jutro badania i już całą chodzę w nerwach.
Netflix też cały prawie ogladnelam tylko ja mam dziwny gust więc nie polecę nic ciekawego. Horrory , też oglądam , a całe życie się wzbranialam bo ja do 30 roku życia spałam przy świetle a siku szłam robić z mężem 😂 dużo mi pomogła rozmowa z przyjacielem męża . Możecie wierzyć lub nie, ale jego siostra była opętana o czym poświadcza mój m. Dopiero silne egzorcyzmy pomogły , ale niestety została lekko niepełnosprawna. I on mi wytłumaczył , że im bardziej się boje tym bardziej jestem poddatna na takie rzeczy. To było kilka rozmów ciężko je streścić. I żeby nie było ja nie chodzę do kościoła bo jakoś ciężko mi w niego wierzyć. W Boga bardzo wierzę.
I tu się łączy wszystko z moim mężem. Jesteśmy razem 17 lat po ślubie 6 , a miał być księdzem, a ja go sprowadziłam na złą drogę bo szybko wpadliśmy 😂 teraz nawet do kościoła nie chodzi, ale się modli. Duzo księży ma do mnie o to pretensje bo zabrałam im takiego dobrego chłopaka. Jednego tylko udało mi się przekonać do siebie takiego ojca Benjamina. A jak byście słyszeli kazanie na naszym ślubie to byście padły 😂 Coś w stylu , że każdy jest kuszony przez węża. Ja myślam , że umrę że śmiechu. Zresztą ja ślubu nigdy bym nie miała gdyby nie rodzina męża no i moja babcia bo bardzo chciała. Moja sukienka ślubna przyszła do mnie jakieś 4-5 dni przed ślubem . Kupiłam używana . Wesela też nie tylko przyjęcie. I żeby nie było, że jestem obłudna ksiądz który nam dawał ślub wiedział jakie jest moje podejście do sprawy i nawet jak byłam do spowiedzi to powiedziałam jak sprawa wygląda , a i tak dostałam rozgrzeszenie😂
 
A jakie badania pod tym kątem jeszcze robiłaś? Kwas foliowy? Witamina B12 i B6? Coś jeszcze? Czy to miałaś w normie?

Robiłam cały zestaw badań genetycznych w kwestii trombofilii po poronieniu. Okazało się ze miałam czuja ze coś jest nie tak i wyszły dwie mutacje genu i dzięki temu wiedziałam już ze w przyszłej ciąży muszę od razu wdrożyć heparynę i jeszcze przed ciąża długo brałam zestaw witamin b metylowanych aby mieć odpowiedni poziom homocysteiny i witamin. W pierwszej ciąży wszystko było dobrze i nie byłam świadoma i udało się ale ta mutacja może być bierna albo aktywna.
 
reklama
Dziewczyny ja jestem od czwartku w domu i czuję się z tym mega źle [emoji85] czuje się jak taki grzyb nie jestem z tych osób co mogą siedzieć cały dzień i nic nie robić zawsze wszytko w biegu a mam wrażenie że jak tak jeszcze z tydzień posiedzę w domu to właśnie taką się stane... Mega źle się z tym czuję jak sobie dajecie radę siedząc w domu?
 
Do góry