reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2017

reklama
Hej 33 tydz zaczety
U mnie ostatnio kiepsko maly Moj zlapal wirusa caly tamten tydzien mial temp .jezdzilam po lekarzach,w piatek bylismy na pogotowiu ,zrobili wymaz gardla czy to zap gardla wirusowe czy bakteryjne,Okazalo sie wirusowe obylo sie bez antybiotyku.Ja sie tez przeziebilam stres mnie dopadl tez.
Za dużo na nogach brak apetytu, slabo mi sie robi codzien niskie cisnienie maly sie kreci ze nie dobrze mi. A nocy nie moge spac na siedzaco lepiej ale na boku wszystko boli jakbym byla poobijana. Plecy tez sie daja we znaki.
Jak Wy sie czujecie?
Co do ubranek czesc juz popralam musze pakowac pomalu torbe.
Lozeczko ma mi dac kolezanka,wozek mama mi niedlugo przysle z reszta wyprawki .
 
Hej
U mnie ostatnio kiepsko maly Moj zlapal wirusa caly tamten tydzien mial temp .jezdzilam po lekarzach,w piatek bylismy na pogotowiu ,zrobili wymaz gardla czy to zap gardla wirusowe czy bakteryjne,Okazalo sie wirusowe obylo sie bez antybiotyku.Ja sie tez przeziebilam stres mnie dopadl tez.
Za dużo na nogach brak apetytu, slabo mi sie robi codzien niskie cisnienie maly sie kreci ze nie dobrze mi. A nocy nie moge spac na siedzaco lepiej ale na boku wszystko boli jakbym byla poobijana. Plecy tez sie daja we znaki.
Jak Wy sie czujecie?
Co do ubranek czesc juz popralam musze pakowac pomalu torbe.
Lozeczko ma mi dac kolezanka,wozek mama mi niedlugo przysle z reszta wyprawki .

Ja jutro idę na badania krwi i moczu, a w czwartek do ginekologa. Generalnie cały czas bolą mnie żebra i plecy, już nie wiem jak się układać. Poza tym pewnie znowu spada hemoglobina, bo kręci mi się w głowie i serducho wali. Ostatnio doszły też zaparcia i inne historie żołądkowe.
Wczoraj i dzisiaj poprałam wszystko, jutro będę prasować. Paczka z rzeczami do szpitala i koszulami już jest więc się spakuję. Muszę tylko dokupić biustonosz, kapcie, kosmetyki dla Malutkiej, kombinezon i czapeczkę oraz wózek, ale jego dopiero w październiku. Inne rzeczy już czekają także chyba bliżej niż dalej :)
 
Hej 33 tydz zaczety
U mnie ostatnio kiepsko maly Moj zlapal wirusa caly tamten tydzien mial temp .jezdzilam po lekarzach,w piatek bylismy na pogotowiu ,zrobili wymaz gardla czy to zap gardla wirusowe czy bakteryjne,Okazalo sie wirusowe obylo sie bez antybiotyku.Ja sie tez przeziebilam stres mnie dopadl tez.
Za dużo na nogach brak apetytu, slabo mi sie robi codzien niskie cisnienie maly sie kreci ze nie dobrze mi. A nocy nie moge spac na siedzaco lepiej ale na boku wszystko boli jakbym byla poobijana. Plecy tez sie daja we znaki.
Jak Wy sie czujecie?
Co do ubranek czesc juz popralam musze pakowac pomalu torbe.
Lozeczko ma mi dac kolezanka,wozek mama mi niedlugo przysle z reszta wyprawki .
A co do synka to współczuję. Mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje i Ty też. Teraz taka pogoda beznadziejna ... Uważajcie na siebie Dziewczyny :)
 
Hej 33 tydz zaczety
U mnie ostatnio kiepsko maly Moj zlapal wirusa caly tamten tydzien mial temp .jezdzilam po lekarzach,w piatek bylismy na pogotowiu ,zrobili wymaz gardla czy to zap gardla wirusowe czy bakteryjne,Okazalo sie wirusowe obylo sie bez antybiotyku.Ja sie tez przeziebilam stres mnie dopadl tez.
Za dużo na nogach brak apetytu, slabo mi sie robi codzien niskie cisnienie maly sie kreci ze nie dobrze mi. A nocy nie moge spac na siedzaco lepiej ale na boku wszystko boli jakbym byla poobijana. Plecy tez sie daja we znaki.
Jak Wy sie czujecie?
Co do ubranek czesc juz popralam musze pakowac pomalu torbe.
Lozeczko ma mi dac kolezanka,wozek mama mi niedlugo przysle z reszta wyprawki .

ojej....współczuję. Najgorzej jak coś złapie dzieciaczka :(
Ja ogólnie nie mogę narzekać. Czuję się lepiej niż z pierwszym synkiem, chociaż to szybko się zmienia i bywa różnie. Z tych gorszych rzeczy to na pewno mam kiepskie noce + bolesne wręcz parcie na pęcherz, czuję się ociężała i taka spuchnięta, ale na tym etapie ciąży to chyba graniczyłoby z cudem, zeby nic nie dolegało i wszystko było pięknie. Z tymi słabościami to jakby mi się polepszyło. Jedynie gdzieś w sklepach czasem czuję jakbym zaraz miała się osunąc na ziemię, dlatego staram się ograniczać takie wypady. Ogólnie jednak fizycznie czuję się bardzo dobrze, gorzej z emocjami. Ciągle "żyję już tylko porodem", zaczynam być nerwowa, niecierpliwa, ciut przestraszona, nieprzygotowana :(
 
ja też się czuje cała spuchnięta, w nocy co chwila do kibelka. Mój mały też złapał jakieś przeziębienie, póki co wg pediatry to tylko katar. Ja raczej sie wybiore do lekarza bo coś mi cały czas to gardło przeszkadza ;/ a nie chciałabym się nabawić czegoś poważnego. Nawet jeśli panikuje to niech to moje gardło obejrzy lekarz
 
Też nigdy nie wiem jak liczyć. Na dodatek lekarz podaje zawsze w tygodniach a mnie wszyscy pytają który to miesiąc. I nigdy nie wiem.

Moja córcia pokonała choróbsko w jeden dzień i weekend mieliśmy spokojny a tu nagle dziś w nocy obudził mnie okropny ból brzucha. Do tego zgaga, wymioty, biegunka i stan podgorączkowy. Właśnie wróciłam od lekarza. Swoje oczywiście musiałam odsiedzieć, zdrowi ludzie patrzyli jak się słaniam i słuchali jak zwracam w toalecie, mąż pytał czy nas ktoś przepuści ale wszyscy się bardzo spieszyli. Jeszcze pod koniec jak już miałam wchodzić przyszła do mnie jakaś kobieta że jej mama ma bardzo wysokie ciśnienie i żebym ich przepuściła. Ja jestem dobra dusza i szczerze mówiąc zwykle bym przepuściła ale mąż się zagotował aż. Pokazał kobiecie mój brzuch i mówi 7 mc, nie wiadomo co się dzieje, żona się ledwo na nogach trzyma, nie ma mowy. Zaczęłam się tłumaczyć, to jeszcze powiedział głośno że nie muszę się nikomu tłumaczyć bo wszyscy widzą co się ze mną dzieje a nikt się jakoś do odstąpienia mi kolejki nie palił do tej pory.
Dostałam leki i czekam czy przejdzie bo jak nie to wieczorem szpital.

Napisane na LG-M320 w aplikacji Forum BabyBoom

No nie miła sytuacja, naprawdę. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Ja się podpisuje pod każdym wpisem, który kryje bądź nie kryje narzekania na nasz stan...u mnie ból pleców, jak długo chodzę to kość ogonowa, jak śpię na boku to wszystko mi dokucza włącznie z pęcherzem.
No cóż, jeszcze chwilka i będzie lżej.
Ja póki co zrobiłam segregację ciuszków i przede wszystkim rozmiarów. Body mam na 56 a pajace na 62 cm przygotowane do szpitala. Ajjjjj już się nie mogę doczekać
 
karolyn1987 : na pewno dotrzymasz do 37 tygodnia :)
Ja mam bardzo dużo body, pajacyków, rzeczy zimowych dla dziecka. Większość jest już ładnie wyprasowanych i złożonych do szafy :) Brakuje mi tylko przewijaka, piżamy do szpitala. Niedługo kuzynka przyjedzie do Krakowa i przekaże mi całą wyprawkę. Kuzynka ta urodziła synka w lutym i będzie chrzestną i chciała pomóc mi z wyprawką :) Ogólnie bardzo się cieszę że mam taką pomoc w rodzinie: ) Z dolegliwości jakie mam to silne parcie na pęcherz i częstsze chodzenie do toalety, w sklepach czuje się słabo że boję się że zasłabnę. A tak to czuję się dobrze, nie mogę się doczekać porodu. Wszystko będzie dla mnie takie nowe :)

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja też czuję się zupełnie nieprzygotowana. Na tym etapie pierwszej ciąży miałam już większość rzeczy dopiętych na ostatni guzik. Teraz jakoś nie mogę się z tym ogarnąć :p Idzie powoli, ale ważne że do przodu :p Najgorzej, ze jeszcze nie mamy wybranego imienia (wciąż się wahamy), łóżko dla starszego nie zamówione, łóżeczko nie odmalowane, ubranka nie poprane/poprasowane, już nie mówić o torbie szpitalnej :) Ale w sumie teraz dni są chłodne i deszczowe, także akurat będę siedzieć w domu i robić co trzeba
Mi wciąż się wydaje, ze to tyle jeszcze czasu do 16.11, dlatego jeszcze nie mam nic. 1,5 roku temu swoją wyprawkę oddałam szwagierce, która ja spaliła w kominku. Trochę mi szczeka opadła, bo była tam masa nowych i dość drogich rzeczy w rozmiarze56-62, uniseksów i nawet jeśli w tamtym okresie nie planowałam ciąży myślałam, ze ją zwróci, nawet żeby komuś przekazać, a nie spalić. Wiec w ten sposób nie mam nic, bo moi znajomi i pozostała rodzina maja już duże dzieci, jak wchodzę na strony z ubrankami to trochę się załamuje z cenami, bo razem z wózkiem i łóżeczkiem wyjdzie kupa kasy, a my przeprowadziliśmy się niedawno do domu i mamy cały czas z tym związane wydatki. Byłam wczoraj na grzybach 2 godziny, ale niestety był to jeden z moich głupszych pomysłów, bo mieszkam w górach i wlezie jest pełno kamieni omszonych i jest duże nachylenie, w rezultacie wylądowałam 2 razy na tyłku, bo byłam w gumowcach, na tym kończę karierę w tym roku ;) pozdrawiam poza tym mam chandrę jak diabli
 
Do góry