reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopadowe kropki - II kreski ❤️

:angry:

Ft3 i ft4 niby w granicach normy. Te hormony świadczą o konwersji z T4 powstaje T3 i u Ciebie wygląda to tak jakby za dużo powstawało t3 z samego t4 ale póki co jeszcze w normie. Ja nie umiem tak po "doktorowemu" więc daj znać co Ci lekarz powie. W zeszłym roku mi to najlepsza endo u jakiej do tej pory bylam wyjaśniala. Wcześniej to mnie tylko leczono po samym tsh.
Mi endo powiedziała, że gdyby nie planowanie ciąży to jest okej.. A tak to przy staraniach muszę obniżyć tsh do poniżej 2,5.. A obecnie na początku października miałam 3.8
 
reklama
Mi endo powiedziała, że gdyby nie planowanie ciąży to jest okej.. A tak to przy staraniach muszę obniżyć tsh do poniżej 2,5.. A obecnie na początku października miałam 3.8
Ja pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocne 😊
 
Zrobiłam znowu przed chwilą, bo tamten był z 4 rano.
Wygląda jakby był zalany, a na żywo nie ma zalania, może nie zdążyło się wszystko wchlonac, bo od razu zdjevie cykalam i do śmieci wyrzuciłam.
IMG_20201027_125229.jpeg
 
Ja pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocne 😊
U mnie ciocia ma hasimoto, a tak to nikt nie choruje.. Ani mama ani babcia.. Dlatego jestem trochę zdziwiona ze się coś dzieje. Tym bardziej, że 2 lata temu miałam 2, 4 a tu nagle tyle..
 
Ja pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocne 😊
Na Facebooku jest grupa: Leczenie jodem płyn lugola. Jest tam wiele osób, które wyleczyły swoje tarczyce poprzez stosowanie protokołu jodowego. Warto zajrzeć ☺️
 
U mnie ciocia ma hasimoto, a tak to nikt nie choruje.. Ani mama ani babcia.. Dlatego jestem trochę zdziwiona ze się coś dzieje. Tym bardziej, że 2 lata temu miałam 2, 4 a tu nagle tyle..

Ja się kiedyś próbowałam zgłębić w to czy to nie jest dziedziczne ale nie ma potwierdzenia. U mnie na niedoczynność oprócz mamy, ciotka siostra mojej mamy oraz moja starsza siostra (Hashimoto i niedoczynność)
 
reklama
Na Facebooku jest grupa: Leczenie jodem płyn lugola. Jest tam wiele osób, które wyleczyły swoje tarczyce poprzez stosowanie protokołu jodowego. Warto zajrzeć ☺

Płynem lugola z tego co ja wiem nie mozna się leczyć jeśli lekarz tak nie zdecyduje. Są przypadki, którym faktycznie płyn pomógł ale są też przypadki, że zaszkodził.
Na fb Hashimoto grupa wsparcia też się dziewczyny o tym rozpisywały.
Generalnie nie ma udowodnionych badań naukowych na ten temat. A płyn Lugola podawano dzieciom profilaktycznie gdy wybuchł reaktor w Czarnobylu i do dziś się wszyscy zastanawiają czy on faktycznie pomógł czy zaszkodził.
 
Do góry