Mi endo powiedziała, że gdyby nie planowanie ciąży to jest okej.. A tak to przy staraniach muszę obniżyć tsh do poniżej 2,5.. A obecnie na początku października miałam 3.8
Ft3 i ft4 niby w granicach normy. Te hormony świadczą o konwersji z T4 powstaje T3 i u Ciebie wygląda to tak jakby za dużo powstawało t3 z samego t4 ale póki co jeszcze w normie. Ja nie umiem tak po "doktorowemu" więc daj znać co Ci lekarz powie. W zeszłym roku mi to najlepsza endo u jakiej do tej pory bylam wyjaśniala. Wcześniej to mnie tylko leczono po samym tsh.
reklama
Elmirka91
Moderator
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2020
- Postów
- 1 214
Ja pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocneMi endo powiedziała, że gdyby nie planowanie ciąży to jest okej.. A tak to przy staraniach muszę obniżyć tsh do poniżej 2,5.. A obecnie na początku października miałam 3.8
CzarnaMamba21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 101
Zrobiłam znowu przed chwilą, bo tamten był z 4 rano.
Wygląda jakby był zalany, a na żywo nie ma zalania, może nie zdążyło się wszystko wchlonac, bo od razu zdjevie cykalam i do śmieci wyrzuciłam.
Wygląda jakby był zalany, a na żywo nie ma zalania, może nie zdążyło się wszystko wchlonac, bo od razu zdjevie cykalam i do śmieci wyrzuciłam.
CzarnaMamba21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 101
Możecie mnie bić [emoji23]
CzarnaMamba21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 101
Ja pierdziele tutaj tego aż tak njie widać
CzarnaMamba21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2020
- Postów
- 1 101
Dobra nie ważne. Udajcie ze tego nie widziałyście. Miłego dnia!!
U mnie ciocia ma hasimoto, a tak to nikt nie choruje.. Ani mama ani babcia.. Dlatego jestem trochę zdziwiona ze się coś dzieje. Tym bardziej, że 2 lata temu miałam 2, 4 a tu nagle tyle..Ja pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocne
Kinga_26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2020
- Postów
- 2 259
Na Facebooku jest grupa: Leczenie jodem płyn lugola. Jest tam wiele osób, które wyleczyły swoje tarczyce poprzez stosowanie protokołu jodowego. Warto zajrzećJa pierwszy raz zrobiłam tsh w 2015 dlatego że moja mama też choruje na niedoczynność i ja tak samo źle się czułam jak i ona. Też miałam w normie o ile dobrze pamiętam to jakieś 3,94. Lekarz kazala powtorzyc za rok. Zrobiłam w 2016 i już miałam ponad normę, Chyba prawie 5. Dla mnie wynik powyżej 3 to już ogromne zmęczenie, niewyspanie, humorki- potrafię się pokłócić z narzeczonym o to że zrobił schabowe na obiad. A tak jak teraz w okolicy 1 to jak nowonarodzona. Ja u Ciebie w wynikach widzę to co się działo u mnie. Czyli niby jeszcze w normach ale choroba rok później się rozkrecila. Mam oczywiście nadzieję, że tak nie będzie bo choroba tarczycy to męczarnia i życzę Ci mega dużo zdrowia no i żeby starania o dziecko były owocne
Elmirka91
Moderator
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2020
- Postów
- 1 214
U mnie ciocia ma hasimoto, a tak to nikt nie choruje.. Ani mama ani babcia.. Dlatego jestem trochę zdziwiona ze się coś dzieje. Tym bardziej, że 2 lata temu miałam 2, 4 a tu nagle tyle..
Ja się kiedyś próbowałam zgłębić w to czy to nie jest dziedziczne ale nie ma potwierdzenia. U mnie na niedoczynność oprócz mamy, ciotka siostra mojej mamy oraz moja starsza siostra (Hashimoto i niedoczynność)
reklama
Elmirka91
Moderator
- Dołączył(a)
- 2 Październik 2020
- Postów
- 1 214
Na Facebooku jest grupa: Leczenie jodem płyn lugola. Jest tam wiele osób, które wyleczyły swoje tarczyce poprzez stosowanie protokołu jodowego. Warto zajrzeć ☺
Płynem lugola z tego co ja wiem nie mozna się leczyć jeśli lekarz tak nie zdecyduje. Są przypadki, którym faktycznie płyn pomógł ale są też przypadki, że zaszkodził.
Na fb Hashimoto grupa wsparcia też się dziewczyny o tym rozpisywały.
Generalnie nie ma udowodnionych badań naukowych na ten temat. A płyn Lugola podawano dzieciom profilaktycznie gdy wybuchł reaktor w Czarnobylu i do dziś się wszyscy zastanawiają czy on faktycznie pomógł czy zaszkodził.
Podziel się: