Patija
Mamusia Krecika i Lusi
Tez planuję rodzić z mężem, tak jak za pierwszym razem. Mojego męża też chyba najbardziej przekonała świadomośc, że jak będzie obok to będę lepiej traktowana. I teraz też chce byc przy mnie, nie żebym ja go o to prosiła. Tylko nie wiem jak to będzie. Bo każdy kolejny dzień, kiedy mój mały rośnie i robi się coraz większy przybliża mnie do cesarskiego cięcia. A nie wiem czy tutaj w szpitalu mąż może byc przy cesarce, jakoś się tym nie interesowałam bo wydawało mi się małoprawdopodobne że nie będę mogła rodzić naturalnie. No ale cóż. Teraz to nawet wole cesarke, bo wydaje mi sie bezpieczniejsza dla dziecka od porodu posladkowego.