Dziewczyny tak bardzo mi przykro :-(
Tylko mogę domyśleć się co czujecie. Mam nadzieję, że czas Wam zagoi rany i że z czasem uda Wam się z tym pogodzić i znów zacząć starania o dziecko. Moja bratowa też miała taką sytuację, że w pierwszej ciąży dziecko przestało się rozwijać i serduszko przestało pracować. Teraz jest mamą wspaniałego, zdrowego 2 i pół latka. Po nie dalekim czasie po stracie, udało jej się ponownie zajść w ciąży i w tym drugim wypadku wszystko przebiegało prawidłowo. Mam nadzieję, że i Wy z czasem będziecie mogły cieszyć się macierzyństwem. Bardzo mocno Was ściskam...
Tylko mogę domyśleć się co czujecie. Mam nadzieję, że czas Wam zagoi rany i że z czasem uda Wam się z tym pogodzić i znów zacząć starania o dziecko. Moja bratowa też miała taką sytuację, że w pierwszej ciąży dziecko przestało się rozwijać i serduszko przestało pracować. Teraz jest mamą wspaniałego, zdrowego 2 i pół latka. Po nie dalekim czasie po stracie, udało jej się ponownie zajść w ciąży i w tym drugim wypadku wszystko przebiegało prawidłowo. Mam nadzieję, że i Wy z czasem będziecie mogły cieszyć się macierzyństwem. Bardzo mocno Was ściskam...