reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2015 :)

Mamba bo tak jak wspomniałam nic nie dzieje się bez przyczyny:) tak miało być i już!
Na nas też naciskali, naciskają dalej, ja po dwóch latach małżeństwa uległam chwili zapomnienia i wpadłam bo wcześniej się bardzo pilnowałam. Zaszłam za jednym jedynym razem gdzie się nie zabezpieczyliśmy i mimo że poroniłam to i tak cieszę się że to się wydarzyło bo zmieniło się moje myślenie, podczas tych kilku ciążowych tygodni rozwiałam wszystkie swoję wątpliwości co do macierzyństwa, znalazły się odpowiedzi na mnóstwo pytań które mnie powstrzymywały od ciąży.
A co do teściowej to teraz też wiem że ona się dowie ostatnia, bo jak mąż jej powiedział o poronieniu przez telefon to ona pierwsze co powiedziała (słyszałam bo byłam obok) to że to przez to że na siebie nie uważałam, że pojechaliśmy do Krakowa, bo dla mnie ważniejsze są wyjazdy, bo nie dbałam o siębie dostatecznie itd... że to na pewno przez ten wyjazd tylko jak jej mąż powiedział że na tym wyjeździe serduszko już musiało nie bić co najmniej kilka dni to zamilkła.... teraz się dowie ostatnia!
 
reklama
hej dziewczyny :-) widzę że nie macie łatwo w życiu z teściowymi...
ja podam przykład kogoś z mojej rodziny. dziewczyna od nastolatki marzyła o gromadce dzieci w wieku 22 urodziła syna, dwa lata później córkę i zaczęło się wszystko psuć sielanka przerodziła się w koszmar bo okazało się że nagle ona poczuła się niespełniona i nieszczęśliwa. właściwie te dzieci wychowywali rodzice jej czyli dziadkowie a ona pogrążyła się w depresji.... kłopoty finansowe, brak porozumienia i tragedia gotowa. tak jak powiedziałam żyjemy w ciężkich czasach i fajnie jeśli pomimo kłopotów ludzie są ze sobą ale wiele małżeństwo się rozpada.

a jeśli chodzi o mnie ja ciągle powtarzałam że nie chcę być matką. i pewnego dnia się obudziłam i już wiedziałam .... po prostu mnie olśniło że od teraz ani dnia więcej nie chcę żyć bez dziecka :-)
 
Wydaje mi sie ze ta gotowosc na dzieci jest niezalezna od wieku i zwiazek moze sie popsuc niezaleznie od wieku tak samo ze nam odbiec i po 30. Ja przyznam ze moja kolezanka wyszla za maz zaraz po szkole i urodzila dziecko, super sobie radzila zawsze byli i sa fajna para. Maja 2 dzieci starsza ma 11 lat mlodszy 9 , ona ma 31 lat mloda babeczka odchowane dzieci.
Ja mam 31 jednego 3 latka a drugie w brzuchu a czasami mam wrazenie ze bladze we mgle, nie potrafie miec pieknie posprzatane ugotowane byc wymalowana ladnie ubrana. Zwykle zabawki malego wiecznie sie gdzies walaja jego wyprane rajtki (ciegle popuszcza) wisza na kaloryferach robie w miare szybki obiad, moje ubranie jest zwykle jest czyms wysmarowane zalezy co aktualnie je moje dziecko ale kurcze jestem szczesliwa mam kiedys jeszcxze przyjdzie dzien ze w domu bedzie posprzatane a ja bede mega zadbana teraz nie bede sobie klopotala tym glowy. Ogarniecie nie zalezy od wieku tylko od osoby :-)
 
Życie nas doświadcza i pokazuje swoje strony w najmniej oczekiwanych momentach. należy wtedy podjąć decyzję i nigdy jej nie żałować. nie wyobrażam sobie, że mogłabym usłyszeć od moich rodziców że żałują. Jesteśmy rodzicami aby wspierać i pokazywać naszym dzieciom życie takie jakim jest. Ja jestem jedynaczką i ktoś by pomyślał - miała wszystko. Nie ma to jednak nic wspólnego z prawdą. Życie mnie postawiło w wielu trudnych sytuacjach i dałam sobie radę, i nie dlatego że ktoś pomógł, dlatego że pozytywnie myślałam, wierzyłam w siebie i powiedziałam sobie że się nie dam.
Mój kochany czterolatek siedzi koło mnie i patrząc mi głęboko w oczy mówi : ja jestem dzieckiem i dla mnie musisz wszystko... i nawet jeśli mi się nie chce, nie spałam kolejna noc i ledwie żyję, wstaje i zrobię dla niego wszystko.

Teściów mam ok. nauczyłam ich, że mogą mieć własne zdanie ale ja i tak zrobię po swojemu. Właśnie jadę do nich na dzielny obiadek. I tak niech pozostanie... pozdrawiam i życzę miłego popołudnia.
 
Ewela to jesteś 3 dni przede mną :D ale suwaczki coś Ci dalej nie wychodzą :p
Z Claudią zgadzam się w 100% ja też z tych nieogarniętych bliżej mi do Ch***ej Pani do domu niż do perfekcyjnej. Paraliżuje mnie myśl o dziecku bo teraz ciężko mi się ogarnia dwuosobową rodzinę na 38 m2 a co dopiero jak dojdzie maluch i masa obowiązków. Ale dam radę :)
 
Hej dziewczyny mam nadzieje ze juz niedługo będę mogła ze 100 procentową pewnością być z wami i czekac na maluszka. Ostatni okres mialam 17.02 cykle mialam średnio 26 dniowe, z powodu tygodniowego juz opóźnienia zrobilam dziś test i blada kreska pojawiła się po 2minutach. Dołączam zdjęcia lecz ta kreska nie jest na nich aż tak widoczna, na żywo jest juz zarozowiona. Za dwa dni zrobię kolejny i jeśli tez będzie pozytywny lecę na bete i po drugiej becie do lekarza :) mam 21lat z narzeczonym staraliśmy się i to jest drugi cykl starań, mam nadzieję że ostatni jak narazie :) jak myślicie można już się cieszyć z takich bladziochow? :) w wolnym czasie postaram się chociaż w małym stopniu ogarnąć wątek :) pozdrawiam wszystkie mamusie :)
 
Gosik to gratulacje kochana:-) ja też miałam taka blada kreskę jak robiłam bobo test kupiłam test z Rossmann facelle i on już pokazał mocniejsza kreskę tego samego dnia:-)
 
reklama
Witaj Gosik :) z om będziesz gdzieś blisko mojego terminu :) Ja też miałam testową panikę, chyba najczuszy jest bobo i pretest ale może zamiast masy testów lepsza faktycznie ta beta :)
W Warszawie piękne słońce tylko mroźno dość, wyciągam męża karmić wygłodniałe wiewióry do łazienek :) :)
Miłego dnia Wam życzę !
 
Do góry