reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Hej witam w upalny dzień :) z małym okej już. Gorączki nie ma, więcej je także mam nadzieję że wyzdrowieje szybko ! Antybiotyk mamy na 7 dni :) a czemu tak długo Franek brał tamten nie pomógł ?? My od jutra mieliśmy wykupione wczasy nad morzem ale musieliśmy zrezygnować o zastanawiamy się czy w przyszlym tygodniu nie jechać gdzieś w gory.. Jak myślicie jak skonczy brać antybiotyk pójdziemy na kontrolę to jechać czy nie ? Bije się z myślami..

kruszka zazdroszczę większego mieszkania ! Też bym chciała :)
 
reklama
Przepraszam, ze tak rzadko sie udzielam. Staram sie podczytywaç na biezaco.

Kruszka - gratuluje !!

Gochaa - wspolczuje choroby. Kurcze, ze zaden wczesniej lekarz sie nie gapnal, ze to zapalenie gardla. Szok

My w tym tygodniu tez zaliczylismy ponownie szpital (miesiac temu moja mala przeciez lezala na ostre zapalenie krtani i gardla). Teraz zaczela wymiotowac. Na poczatku podejrzenie rota, ale wymioty ustapily. Prawdopodobnie zatrula sie obiadkiem z rybka ! Oczywiscie szpital, kroplowka i obserwacja.

U mnie jak nie jedno choruje to zaraz drugie. Nam tez przepadl w tym roku urlop w gorach i zaliczka. Chcielismy jeszcze mimo wszystko gdzies jechac, ale ciezko z dziecmi, ktore czesto choruja.
Dzisiaj odwiedzilismy zoo dla urozmaicenia "wakacji" :-)

Kruszka - my tez lubimy jezdzic do tezni :-)
 
U nas Upały .... pewnie jak wszędzie...

Dziś w nocy mała się zakrztusiła! nie mogła złapać oddechu jak ją wzięłam na bezpieczną pozycję to złapała oddech i bekła.
Ale co się strachu najadłam nogi to mi latały jak galaretki :( aj i oczywiście noc miałam z głowy.

Kruszka
gratki za decyzję o nowym mieszkanku :)
gocha dobrze, że u Was już oki :) zdrowia :)
 
Hej u nas też masakrycznie ciepło !! W domu mamy 29 stopni :szok: Można umrzeć. Młody już okej. Gorączka nie wraca, antybiotyk cały czas bierzemy tylko niestety mamy biegunki :( to podobno częsty skutek uboczny antybiotyków ale martwię się Mati ma je po posiłkach stałych bo po mleku i wodzie jest okej, także nie wiem czy iść do lekarza czy nie..

Pati współczuję przeżyć !!:-( Ty ostatnio masz jakiegoś pecha! Oby już wszystko się dobrze układało ! :*
Badka Zdrówka życzę Twoim dzieciaczkom !!
 
Badka- niech te choroby sie od Was juz odczepia. Wspolczuje bardzo! trzymajcie sie....

Pati - ale masz przezyc ostatnio. Szok! oby od dzis juz spokojniej bylo.....

Gocha - 29 stopni w domu? nie do zycia. U Nas tropilalne upaly odeszly w zapomnienie. Dzisiaj zaledwie 18'c ,a w domu mamy 21'C.
P.S ja wychodzilam za maz w 2010 roku tez i tez we wrzesniu,ale 4'tego i tez bedziemy mieli w tym roku 3 rocznice :-D

Mikus juz 4 dni nie do zycia. Zabki daja znac o sobie,ale zaden jeszcze nie przebil dziasla. Jak dlugo jeszcze???????????
 
Gochaa jesli chodzi o antybiotyk u Franka to najpierw dostał odpowiedni na zapelenie ucha i tego samego dnia miala pobrany wymaz. Pediatra była pewna, że to zwykłe zapalenie. Niestey po 7 dniach okazało się, że wywołala je bardzo groźna bakteria, którą leczy sie jedynie w szpitalu i to własnie przez 10 dni.
Brzuszek Frania cięzko to zniósł, bo najpierw miał wymioty przez cała noc i nastepny dzień (aż chlustalo),a nastepnie biegunkę. Kiedy wydawalo się, że to juz za nim to potrafił sie budzic w nocy z piskiem, tak Go brzuszek bolał. No ale sama widzisz ile musialo to trwac, wiec nic dziwnego...
Acha i nie rezygnowałabym z wyjazdu, górskie czy morskie powietrze dobrze mu zrobi :-) Tak uważam. My mielismy zaplanowany wyjazd nad morze w maju,a Franek wyszedł ze szpitala 4 dni wcześniej. Nie zrezygnowaliśmy. Bylo super :)

Badka dzis tężnia byla grana znowu :-)
Współczuję choróbsk. Kurcze bidulka. Na samą myśl o szpitalu aż mnie trzęsie i łzy stają w oczach. Oby to sie już więcej nie powtórzyło &&&&&&&&&&

Pati ... ja bym juz chyba osiwiała. Dziewczyno Twoje dzieci to szczęsciarze, że mają tak wspaniała matkę! Ja nie wiem czy bym zachowała zimną krew.
Raz się przekonałam o tym w szpialu na położnictwie, ale wtedy nie byłam sama. Zakrztusiłam Franka strzykawką, zsiniał w jednej chwili. Przerzucilam Go na kolano głowa w dół, oklepywałam i spokojnie do męza, by biegł po pielęgnierkę. Akurat szła położna to Go szybko zabrała. Ale jak tylko wybiegła z nim z pokoju to zaraz usłyszłam jego placz, więc Szkola Rodzenia sie przydała. Ale ja pekłam po tym wydarzeniu i już sobie z niczym nie radziłam będąc na oddziale, co sie później przełozyło na pobyt w domu.

Taycia, gdybyśmy nie przełozyli naszego ślubu (ze względu na lokal) to bysmy razem świetowały rocznicę. A tak pobralismy się w Aniołów Stróżów czyli 02.10.2010 r.
 
Ale upał nie da się wytrzymać tylko w cieniu siedzimy. Dobrze że dalej jesteśmy w górach a nie w bloku.
Igorowi kał raz normalny raz rzadki nie wiem o co chodzi ale zaczęłam znów podawać ten lek na biegunki i znów dieta.
Pati oby wam juz nic się takiego nie przytrafiło normalnie na zawał można zejść.
Kruszka no i zazdrościć większego lokum :)
 
pati ja nie wiem kobieto jak Ty to wszystko znosisz. Takie dwa przeżycia w przeciągu tak krótkiego czasu:-( ciekawe czemu Mała się zakrztusiła..

kruszka nie dziwię Ci się że wszystkiego się bałaś po takim zdarzeniu w szpitalu (chodzi o te zakrztuszenie).

gocha dobrze ze gorączka odpuściła:-)

u nas też upały, wczoraj i dziś to ledwo można wytrzymać na dworze. Wczoraj byliśmy na wsi, czekaliśmy z powrotem do domu do 19.00 a mimo że auto było wywietrzone, to i Tak Zosia była cała mokra i czerwona. Szkoda dziecka....
Dziś niania miała z nią wyjść o 8.00 na spacer, a ja planowałam o 18 kolejny, ale jak się nie ochłodzi to nie ma szans....
 
czesc Kolezanki,
melduje sie po wyjsciu ze szpitala, choc po 4 dniach przerwy goraczka wrocila :-( w nocy bylo nawet 39,7, ale teraz na szczescie pod kontrola. na szczescie lekarz okazal litosc i nie wyslal nas tym razem do szpitala, poki goraczka w ryzach.
Zębów nie widac dalej, ale jest marudny i ciązko mu usnąc, czasami trwa to 2 godz.
Doradzcie cos jak możecie...

Milego dnia :)
u nas zasypianie to koszmar. na rekach, na lozku, w lozeczku . wicie sie, wyginanie,uciekanie i jeczenie. z corka mialam podobnie, wiec ladnego zasypiania spodziewam sie dopiero za jakies 3 lata :-(

Dziekuje dziewczyny :) Juz mi lepiej, przespałam się z tym i dzis nie jestem juz w takich rozterkach. Co prawda sprawdzilam pierwsze usg z Frankiem i tam między maluchami była róznica 1,1 mm i oba pikały. Ale cóz co będzie to będzie. TRzymajcie kochane dalej kciuki, by choc jedne maluch dał radę :)

Dzis Franek wyraźnie zacząl mówic tata. Takżźe jesli wierzyc w przesądy to kolejny będzie chlopczyk, a ja tak właśnie czuję :)
tata czy dada a nawet baba jest latwiej wymowic niemowlakowi :-) ale moja corka tez najpierw tata mowila i mamy faktycznie chłopa :-)

Hejo. My już po lekarzu. Gorączka dziś dalej na poziomie 39,5 :( Jak się poda lek to 5h spokoju i dalej. W moczu nic nie ma. Wszystkie wyniki idealne. Robiliśmy krew na cito i o 15 znów mamy wizytę. To już 5 doba się zacznie a Młody coraz słabszy. Ja już dzisiaj cały czas ryczę bo nie umiem mu pomóc ! MASAKRA:-:)-:)-:)-:)-(

a u nas wyniki super, a od 2 tyg. goraczka. 4 dni bylo tylko przerwy tzn ponizej 38 st. ponoc efekt nalozenia sie zabkowania, upalu i wirusa.

Ja ostatnie dwie noce slabo spie. Mikolaj ma skok. Nauczyl sie stawac w lozeczku. Budzi sie czesto , wstaje, gada... biore go do lozka to tak sie kreci,ze nie mam na niego sil... :eek::eek::eek:
serio, z tym spaniem to jest jakis dramat.
Kruszka, czy bedziesz probowala skladac wniosek do ZUS o zasilek pielegnacyjny dla Francesco? podobno jesli alergia i azs sa wyjatkowo uciazliwe to jest szansa na te 174 pln miesiecznie. u nas teraz skora lepsza, wiec nie wiem czy warto probowac.
 
reklama
Do góry