reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

multiplicamini życzę udanej wycieczki:-) oby Błażejek dobrze zniósł podróż oraz pobyt w górach!ach też chetnie bym się wybrała, ale ode mnie Zakopiec to strasznie daleko...

olii nie wiem co Ci poradzić, przecież maluch nie moze żyć tylko na zupkach, deserkach itp. może faktycznie spróbuj jakiejś kaszki ryżowej, czy coś w tym stylu, może on woli teraz jeść łyżeczką, dlatego odmawia mleczka?

taycia jak jutro nie przejdzie to w poniedziałek idź lepiej z Mikim do lekarza, żebyś nie została z nim na długi weekend. lepiej tego nie bagatelizować.

sylha super bąbelki, super zdjęcia... widać u was już wiosnę gołym okiem:-)

u nas też z rana było bardzo ciepło, mała mimo że grubo nie ubrana to trochę nam się spociła w aucie, więc biegiem z miasta wracaliśmy żeby ją przebrać i "przewietrzyć". potem pojechaliśmy do teściów i po jakiejś godzinie zaczęlo trochę popadywać. ale mimo to spacerek odbębniłam, nie chciałam żeby kisiła się Mała cały dzień w domu lub a aucie. A jutro jedziemy do moich rodziców. niestety zapowiadają zimno...
 
reklama
ostkapa gratulacje z okazji pierwszego ząbka!! :)
sylha ja to swoje dziecko akurat przegrzewam, bo na dworze ciepło, między 20-25 st a ja małą tak grubo miałam ubrane, że szok, ale ta pogoda taka zdradliwa troszeczkę, jednak coś tam w tą gondole nawieje, tymbardziej, że my na długo idziemy jak już wychodzimy, a moje dziecko śpi i się nie rusza w tym czasie więc marznie sobie bardziej...wogóle fotki widzę Twoich bliźniaków kochanych, a one już raczkują!!!! co za Bobki fajne ^^ szybko się rozwijają
ogólnie to chciałam się pochwalić, że moja mała już samodzielnie siada, czasem udaje jej się przewrócić z brzuszka na plecki, i podejmuje dużo prób wtym celu, bo caly czas kołysze się na boczki... a jak Wasze maluchy daleko są ??
musze ustawić suwaczek
całuję i zdrówka życzę dzieciaczkom i mamuśkom :*
 
Ostatnia edycja:
Esme- ja się śmieję, że 3gondola by mi się przydała:-D, bo na dole kosz to zabawki, kocyki, flanelki, ubrania- bo właśnie jak ubrać jak wychodzimy gdzieś dalej...ale generalnie moje dziecka od początku są nauczone jak to kuzynka nazwała "zimnego chowu" i jak w domu sie zrobi wieczorem 23-24st to leżą w samych bodziakach z krótkim rękawem, bo inaczej szczególnie Kacper od razu wrzeszczy, bo mu gorąco:baffled: ja to patrzę jak im się robią wypieki na buzi to rozbieram...Ogólnie to tak wychodzę z założenia skoro w domu im gorąco przy 23-24 to na dworze przecież tez imbędzie gorąco, czapka na wiatr i słońce wiadomo, ale do gondoli raz sama łepetynę wsadziłam i masakra jaki upał tam miały- ja mam głębokie gondole, a jak śpią to w zależności nakryj albo kocykiem, albo flanelką..
A co do raczkowania to Kacper zaczyna, Amelia sprawę póki co olewa;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej hej :)
Dziś wrocilismy do domu :) Franek ma sie dobrze :)
Może jutro postaram się was poczytac, bo dzis to tylko sie odmeldowuje i musze nas rozpakować itp.
 
Dziękuję kochane :-) Jednak stwierdzam ,że net w telefonie to coś fajnego i następnym razem nie odmówię:-)
Nie miałam jak Was czytać, ani pisać

W wymazie wyszły paskudne bakterie a jedną z nich była (mam nadzieję, że juz była) pałeczka ropy błekitnej, straszne cholerstwo. Odporna na leczenie,a moze doprowadzic do poważnych komplikacji. Franek musiał leżec w szpiatlu i dostawac antyb dożylnie. Poprosiłam znajomą z bb, by Was zawiadomiła, co tez uczyniła,kochana moja. Ucho ok, obrzęk zszedł, bębenek chyba tez sie ładnie goi, ale co sie wycierpiał to jego i moje. Zakładnie wenflonu zniósł dzielnie, nie zaplakał. Ale kiedy po 4 dniach trzeba go było zmienić, to to bylo straszne, tak samo czyszczenie ucha. Nie będę o tym pisała, bo nie chce sobie o tym przypominać. W każdym razie po rozmowach z innymi matkami stweirdziłam, że i tak dobrze, że nie trafilismy na Niekłańską, bo tam matki nie moga wchodzic do zabiegowego:szok:
A i wiecie, że byłam na sali, gdzie była matka z 3 letnia córką, która jeszcze cycała "kokoja"?:szok:
A także na jednej z sal leżał chłopczyk na oko, ok 9 mies. ktorego rodzice zostawili i nie odwiedzali:szok:. Trafia tam co jakis czas na odsysanie i zajmują się nim pielęgniarki. Straszne.....


Poczytam Was jak maly zasnie.
Miłego dzionka :)
 
reklama
A ja za bardzo nie miałam czasu na nasze forum, a tu tyle do czytania
Kruszka, dobrze, że z Franiem już ok, straszne rzeczy piszesz, moje dziewczyny też kiedyś były w szpitalu, ale rodzic musiał być przy dziecku, nie wyobrażam sobie zostawić dziecka samego
Sylha, u mnie też zimny wychów, dziewczyny moje chodzą na basen nawet jak mają lekki katar, ale dzięki temu praktycznie nie chorują, mała w nocy śpi w body z krótkim rękawem, a teraz w ciepłe dni mieliśmy ok 26-28 stopni i jej zakładałam cienką sukieneczkę na gołe ciało i pieluszkę, bez czapeczki nawet, bo jak buda postawiona to nic nie wieje, włosków sporo ma to tylko by się upociła, jak mnie koleżanka zapytała o czapeczkę to jej powiedziałam, żeby sobie kożuch ubrała :angry:
ostkapa gratulacje z okazji pierwszego ząbka :-), u nas dalej nic i się nie spodziewamy pewnie dłuuugo ząbków
multiplicamini udanego wyjazdu życzę, chociaż w Zakopanem pewnie tłumy będą, my w okolice Łapanowa na wiochę z teściami i siostrą teściowej jedziemy, będzie kto miał Lenkę niańczyć :-D
Olii, spróbuj łyżeczką, Lena je raz dziennie kaszkę na moim mleku łyżeczką, bardzo sprawnie jej to idzie, a wczoraj prawie mi wydarła kubek z sokiem, nawet jej się udało troszkę chlipnąć, ale fajnie, niech się uczy, starsze dziewczyny też szybko się nauczyły pić z normalnego kubka
 
Do góry