reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Kruszka dobrze, że u Was lepiej! Ale macie przygody niefajne, mam nadzieję, że ta była ostatnia!

Z tym wyjazdem naszym to jeszcze nie wiadomo bo się prognostom odmieniły prognozy pogody, a na pochmurno i deszcz to przecież nie pojedziemy, bo po co siedzieć w jakiejś knajpie cały dzień jak można w domu?

Basia u mnie jest to samo z piciem z kubeczka. Mały jak zobaczy tylko, że mam kubek to się cały trzęsie do niego i jak mu dam chlipnąć to jest szczęśliwy. Więc próbował już herbatek owocowych i nawet wody gazowanej ociupinkę, ale go po niej otrzepało ;-)

Mamy karmiące cycem mam pytanie czy pijecie jeszcze herbatkę na wspomaganie laktacji? Ja do tej pory piłam 2x dziennie ale postanowiłam odstawić, myśląc, że już nie potrzebuję, ale mam wrażenie, że mam pokarmu w piersiach mniej (są bardziej wiotkie) no i mały się częściej zgłasza do jedzenia.. Chyba do niej wrócę.
 
reklama
Hejka!

Kruszka - najwazniejsze,ze juz w domu. 3-letnie dziecko cycem? bleeeeeeee ... mojej znajomej synek znowu byl w pokoju z dzieckiem z Domu Dziecka i kolezanka pisala,ze tak sie do niej usmiechal (mial leczona przepuchline ),a pielegniarki zabronily jej sie nawet na niego patrzec,bo nie ma sie nim kto zajmowac i jak go rozpiesci to nie dadza rady. Kolezanka mowila,ze serce jej sie krajalo,ze nawet przytulic go nie mogla...biedne dzieci :-:)-:)-(

U Nas lepiej,tzn goraczki od wczoraj nie ma,ale nagle pojawila sie ogromna niechec do mleka szczegolnie,ale takze zupki. Maly wszystkim pluje i znowu nie wiem czy to na zeby,czy moze chore gardlo ma?
Nic mi nie pozostaje jak go obserwowac...

Ostkapa - u Nas lekarze sa 24 na h i dlugiego weekendu nie mamy...chociaz przyszly poniedzialek jest wolny :-D tzn nie dla mnie,bo ja akurat do pracy...

Pozdrowienia
 
Kruszka- super,że już jesteście i oby mały całkiem już wyzdrowiał!!!!!!!
Smutne to co piszesz o tym chłopczyku, ja jak rodziłam to jendego też matka porzuciła- taki śliczniutki czarnulek, ale może to i lepiej bo znajdzie dom w którym będą go kochać, a matka nie wiadomo co bym z nim robiła......

Multi- ja piłam kiedyś i przestałam, piłam też rutwicę- ta dopiero wspomaga laktację a kosztuje groszei teraz piję ją od czasu do czasu, generalnie jest tak,że jak dziecko potrzebuje więcej to się zgłasza i powinno się to w ciągu 2-3 dni unormować a jak nie to pij dalej, melisa i kawa zbożowa też wspomagają...

Taycia- może faktycznie to zębole?!U mnie Amelia się zaś ślini na potęgę, ale dalej nic nie widać...

Moje się werandują a po jutrze przyjeżdżają teście:szok::szok::szok::szok:
 
Kruszka, najważniejsze, że już po wszystkim i z małym jest ok. Dobrze, że jesteście już w domu.

Sylha, Basia, ja nienawidzę sformułowania "zimny chów/wychów". Kojarzy mi się z wychowywaniem dzieci ze cztery pokolenia temu. I zawsze jak to słyszę, to mam przed oczami dziecko w metalowym łóżku, którego się nie przytula i stosuje oziębłość emocjonalną jako środek wychowawczy. Dlatego aż trzęsło mną jak mama przyjechała do nas na weekend i skomentowała tymi słowami fakt, że młody w bodziaku z krótkim rękawem i bez skarpetek funkcjonuje w domu. Ja wolę mówić, że nie przegrzewam. ;-)

Taycia obserwuj i pogrzeb mu w buzi. Może wyczujesz jakieś stwardnienia na dziąsłach?

U nas Kuba posiadł nową umiejętność, niestety niezbyt pożądaną. Pluje. Parska ustami i wypluwa z siebie hektolitry śliny. Nie nadążam z wycieraniem i przebieraniem go. Co założę, to zaraz ma mokre ubranko. :dry:
 
kuszka ależ przeżycia mieliście:-( oby to już ostatni raz!!!

multiplicamini ja jeszcze 1,5 tygodnia temu piłam herbatkę na laktację raz dziennie, miałam sobie kupić kolejną ale że nie było w aptece akurat to... odstawiłam ten napój;-) ale za to piję kawę zbożową (chociaż nie wiedziałam że też wspomaga laktację).
mam do Ciebie pytanie, czy jak dajesz tą kaszkę mleczna zbożową to ile dajesz jej? my stanęliśmy na 60ml + 2 łyżkach stołowych a do tego cycek. dajesz więcej, bo ja się trochę boję dać tak jak w rozpisce te 150ml, bo chyba "wejdzie jej w biodra" za bardzo.

esme my też chyba "przegrzewamy" małą, w domu mamy 24-25 stopni, a mała siedzi w bodziakach na krótki rękaw + koszulka na długi + rajtasy i skarpeciochy lub bodziaki na długi + podkoszulka na krótki. i widzę że jest jej ok. nie wiem czy wdała się w ciocię chrzestną, która jest też wielkim zmarźluchem czy po prostu tak ją ubieraliśmy od razu i tak ma;-)

czy krótaś z Was dawała szpinak? jaka jest po nim kupka?
 
Ostatnia edycja:
Mamy karmiące cycem mam pytanie czy pijecie jeszcze herbatkę na wspomaganie laktacji? Ja do tej pory piłam 2x dziennie ale postanowiłam odstawić, myśląc, że już nie potrzebuję, ale mam wrażenie, że mam pokarmu w piersiach mniej (są bardziej wiotkie) no i mały się częściej zgłasza do jedzenia.. Chyba do niej wrócę.

Nie piję nic na wspomaganie laktacji, piłam herbatkę Hippa pierwszy miesiąc, potem odstawiłam, bo mała miała wysypkę, teraz już wiem, że to był trądzik noworodkowy, ale wtedy bałam się, że jej coś w herbatce nie pasuje. Mleczko dalej mam, w ciągu dnia odciągam ok 100-120 ml na wieczorną kaszkę, mam tyle z kilku odciągnięć, jakoś nie daję rady na raz więcej niż 50ml odciągnąć, ale mleko chyba jest, bo mała przybiera ok. 1 kg na m-c przy tym raz dziennie zjada ok 100 ml zupki i kaszkę wieczorem, waży jakieś 8300 a wygląda bardzo dobrze, daleko jej do zgrabnej dziewczynki :-D
 
Sylha, Basia, ja nienawidzę sformułowania "zimny chów/wychów". Kojarzy mi się z wychowywaniem dzieci ze cztery pokolenia temu. I zawsze jak to słyszę, to mam przed oczami dziecko w metalowym łóżku, którego się nie przytula i stosuje oziębłość emocjonalną jako środek wychowawczy. Dlatego aż trzęsło mną jak mama przyjechała do nas na weekend i skomentowała tymi słowami fakt, że młody w bodziaku z krótkim rękawem i bez skarpetek funkcjonuje w domu. Ja wolę mówić, że nie przegrzewam. ;-)
Też mnie się tak kojarzy, ale jak napisałam to słowa mojej kuzynki ;-),

Ostkapa- szpinak uwielbia moja Amelina- kupa zielona może nawet i czarna;-), obecnie ulubione danie to szpinak+ziemniaki+ łosoś- uwielbia:-D
 
Kruszka dobrze,że jesteście już w domu :)

multiplicamini Ja nigdy nic nie piłam na laktację bo mam mleczka w sam raz :)

ostkapa Ja moją w domu ubieram body dł. rękaw + cienkie rajtasy. mamy w domu około 21 stopni.
a jeśli chodzi o szpinak to mój starszak się zajadał :) a teraz pediatra mnie ostrzegła by nie dawać do 8 mies bo kwas w szpinaku szkodzi na nerki i na coś jeszcze nie pamiętam więc nie daję.

Ja mialam już dzisiaj radykalnie odstawić małą od piersi ale nie mogłam :( Ja nie mam życia ciągle mam ją przy sobie bo ciągle chcę cycka a chodzę do szkoły w weekendy to muszę jeździć co 1,5h do niej nakarmić bo wrzeszczy!!!! ja jestem więcej w trasie niż w szkole ..... a 1 czerwca jedziemy na 3dniowe wesele na 350 osób i mama z nią zostaje i jak nie zacznie jeść butelki to nie będę mogła jechać... i tak bym była wesele + poprawiny trzeci dzień sobie daruje.....
A w nocy traktuje mnie jak smoczek musi miec w buzi to śpi wyciągnę to się od razu budzi......aj:no:
 
mam do Ciebie pytanie, czy jak dajesz tą kaszkę mleczna zbożową to ile dajesz jej? my stanęliśmy na 60ml + 2 łyżkach stołowych a do tego cycek. dajesz więcej, bo ja się trochę boję dać tak jak w rozpisce te 150ml, bo chyba "wejdzie jej w biodra" za bardzo.
ostkapa nie pomogę w kwestii kaszki. Bo u nas po kaszce były sensacje żołądkowo-brzuszkowe. Potem gotowałam mu zwykłej manny i dorzucałam do marchewki ale też był problem i na razie odstawiliśmy gluten całkowicie i czekamy aż sobie ukł. pokarmowy Błażejka dojrzeje. Myślę, że spróbujemy jak skończy 6 mcy.
Ale coś mi się kojarzy, że gdzieś czytałam, że tak trrzeba zwiększać porcję glutenu do 1 łyżki stołowej (albo dwóch, nie pamiętam), ale przez 2 miesiące i później można uznać, że dziecko jest już z glutenem oswojone :-) i można podawać okazjonalnie albo regularnie, jednym słowem pełna dowolność. Ale jeszcze poszperaj gdzieś w necie, bo nie wiem gdzie to widziałam;-)
 
reklama
Kruszka dobrze,że jesteście już w domu :)

multiplicamini Ja nigdy nic nie piłam na laktację bo mam mleczka w sam raz :)

Ja nie mam życia ciągle mam ją przy sobie bo ciągle chcę cycka a chodzę do szkoły w weekendy to muszę jeździć co 1,5h do niej nakarmić bo wrzeszczy!!!! ja jestem więcej w trasie niż w szkole ..... a 1 czerwca jedziemy na 3dniowe wesele na 350 osób i mama z nią zostaje i jak nie zacznie jeść butelki to nie będę mogła jechać... i tak bym była wesele + poprawiny trzeci dzień sobie daruje.....
Pati_pati, a co Agatka je oprócz mleczka? Może w trakcie twojej nieobecności zje zupkę albo kaszkę Sinlac lub Minimę, jakiś deserek? Mi pediatra pod koniec 4 m-ca mówiła, że w razie braku mleczka mogę Sinlac podać. Inna sprawa, czy osoba która się nią opiekuje umie karmic łyżeczką? Może to jest śmieszne, ale moja teściowa nie bardzo umiała nakarmić Lenki zupką, a jak ja jej karmiłam, trochę innym sposobem zjadła wszystko, inna sprawa, że teściowa pakowała jej tak jakby mała umiała jeść łyżką jak duże dziecko, a ja trzymam łyżeczkę przy ustach i mała po troszkę zjada
 
Do góry