reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Babyduck rozumiem Cie doskonale, ja też wolę spędzać Święta spokojnie bez tego całego szumu i w tym roku tak będzie:-)
Maria gratuluję pierwszego ząbka:tak:
My jeszcze nie wprowadzamy glutenu, gdzieś czytałam, że przy sztucznym karnieniu gluten należy wprowadzać w okolicach 6 miesiąca, więc tego się trzymam.
Dziś byłam z małą u pediatry na osłuchaniu i na szczęście wszystko ok, dalej czyścimy co 2 godziny nosek i mam nadzieję, że niebawem katar zniknie.
 
reklama
Życzę Wszystkim smacznego jajka i zdrowych, pogodnych Świat Wielkanocnych !! I Oby dzieciaczki dały wypocząć ! :-) U mnie pachnie już drożdżowymi babkami i sernikiem synuś dał mamie troszkę porobić :) Buziaki !!
 
pati pati szybkiego powrotu do zdrowia!!!

multiplicamini Nas Zosia za to wczoraj/dziś zaskoczyła. Obudziła się pierwszy raz na jedzenie o 23.00 (siarczyście przeklęłam z tej okazji), potem była 4. O 5.00 pobudka na zabawię ale mąż ją uśpił (w 5 minut :szok:) i spaliśmy do 7.30:-) oj już nie pamiętam tych czasów kiedy do tej poty udawało nam się poleżeć:-)

Święta spędzamy w rozjazdach, na początku jedziemy do moich rodziców, na drugi dzień do teściów. Całe szczęście jedni i drudzy mieszkają od nas 15 km. Niestety tak czy inaczej nie odpoczniemy, bo to nowe miejsce, Mała nie będzie mogła się skoncentrować, spokojnie zdrzemnąć. Dodatkowo u moich rodziców będzie moja siostra z mężem i 5 latkiem (głośnym pięciolatkiem :angry:). już mi się nie chce tych świąt...

a we wtorek na szczepienie:-(
 
Witajcie dziewczyny :)
My w piątek po lekarzach od razu pojechaliśmy do babci, a jak tu jestem to nie mam czasu zajrzeć tyle się dzieje. Poczytam Was we wtorek na spokojnie, jak się porozjeżdzamy trochę.

Życzę Wam by Zmartwychwstały Chrystus, który pokonał śmierć obudził w nas nadzieję...
 
Cześć Kochane!

Daje znać,że żyję. Wracamy jutro,więc na spokojnie poczytam Was w wolnej chwili.

Fajnie było,ale już nie mogę doczekać się powrotu na swoje ;-) Chrzciny się udały. Fotorelacja później, Mikuś był bardzo grzeczny,a w połowie mszy usnął mi na rękach.

Niestety złapaliśmy jakieś cholerstwo i chłopcy kaszlą,a Mikuś dodatkowo miał dzisiaj gorączkę,a jutro czeka Nas długa podróż. Oby już bardziej na pomorzu nie padało...

Buziaki!
 
Taycia zdrówka! Spokojnej podróży. Czekamy na zdjęcia ;-)


Cisza na forum.. No ale jak może być inaczej - w końcu to święta..;-)

U nas już po świętach..Wczoraj byli u nas znajomi a dziś mąż od rana w pracy.. Zosia daje popalić w nocy non stop.. Jestem wykończona..:baffled:
 
Taycia zdrówka chłopakom życzę :) czekamy na fotki;)
No i po świętach ja wykończona bo akurat urodziny wypadły mi na święta;)
Na koniec świat córka latając z kuzynem po pokojach nabawiła się guza uderzyła się o kant stołu i odrazu spuchnięte czoło kolorów nabrało. Teraz smacznie śpi oby jutro było lepiej.
 
taycia zdrowia dla chłopaków, uważaj na siebie, żebyś się od nich nie zaraziła!

my świętom (tego typu) mówimy stanowczo NIE! jesteśmy wykończeni, a Zosia szczególnie. I dzień spędziliśmy u mojej babci i jednocześnie rodziców. Mała nie mogła usnąć, jak już usnęła to zaraz coś (ktoś) ją wybudzał. Najczęściej winowajcą był 5-latek mojej siostry. Wiem, dziecko, ale jest z niego taki wydarciuch, do tego jest strasznie rozpieszczony, nie ma na niego rady. Niedługo ma urodziny, więc mówili "jak będziesz taki niegrzeczny to nie dostaniesz prezentu", a on na to cwaniaczek " i tak dostanę co będę chciał". I bądź tu mądry. Chwilę pobył cicho i dalej wrzaski... Mała wykończona wróciła, zresztą my też...
II dzień spędziliśmy u teściów. Tam mniej ludzi, więc niby spokojniej, ale Zosia też tam nie dała rady spać. Jak usypialiśmy Małą to wpadała teściowa (zaglądała co tak to długo trwa) i Mała zaraz wrzask - wszystko ją rozpraszało! Koszmar!
Jak wróciliśmy do domu Mała już była taka marudna, że nie można było ją niczym uspokoić. Dobrze, że jak będzie Boże Narodzenie to Mała już będzie miała rok i trochę lepiej może to wszyscy przejdziemy.
A śnieg po kolana....

Na 13 szczepienie:-( już się boję...
 
Też się cieszę, że już po świętach, mała dawała czadu ze spaniem, mimo, że ją wystawiałam z tatusiem w wózku na zewnątrz, inne usypianie w nowym miejscu nie ma szans - rozgląda się spryciara bo widoczki nowe i nie może się skupić ani wyciszyć. Dziś jeszcze mam dzieci w domku bo szkoła od jutra, no i coś nie mogę się przestawić na nowy czas, nie wiem jak jutro wstanę o 6:30.
Taycia, trzymam kciuki za udany powrót :happy2:
 
reklama
Taycia życzę spokojnego powrotu do domu:tak:

Nam Święta minęły bardzo spokojnie, pierwszy dzień spędziliśmy w trójkę w domu. Tak nas zasypało, że nigdzie się nie ruszaliśmy. Drugi dzień bylismy u moich rodziców. Mała często tam bywa, więc nie miała żadnego problemu z zaśnięciem i zrobiła sobie tam dwie drzemki. Nocki również dobrze przespała, więc nie jestem zmęczona:-)

Ostkapa powodzenia na szczepieniu:tak:
 
Do góry