reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Dziewczyny, a ja mam pytanie - karmię Olę piersią, ale powoli chciałabym ją przygotowywać do mm (wracam do pracy w czerwcu). No i dobrze że wcześniej zaczęłam bo malutka wogóle nie chce mm, moje mleko z butelki wypija pięknie, ale nie chce modyfikowanego, piliśmy już bebkio, bebilon, dziś spróbujemy z nan... Nie mam pojęcia jak ją nauczyć pić to mleczko :( Poza tym pisałyście o rozszerzaniu diety - Ola już od 2 tygodni pięknie próbuje nowych rzeczy, a wczoraj pierwszy raz zjadła na obiadek 1/2 słoiczka bo bałam się więcej podawać, wczoraj też pierwszy raz podałam do zupki kaszę mannę, poza tym spróbowałyśmy Sinlac - smakuje :) ogólnie Ola jest baaardzo ciekawa nowych smaków, za bananem wręcz przepada, nie lubi tylko pić, właściwie nie pije nic poza cycusiem :)
 
reklama
dzięki dziewczyny za rady...ale na razie ze zmianą mleka się wstrzymam.wcześniej jak Hanula była na piersi to też mało jadła tylko że często. potem była na Bebiko /jak miała 4, m-ace wprowadziłam modyfikowane/ gdy nie robiła kupy to zmieniłam na Gerber. teraz wypróżnia się normalnie. to mleko jadła tez wzglednie, koło 100ml a po 2 tyg taki babol. jak przybiera na wadze na modyfikowanym jeszcze nie wiem. na ostatnim ważeniu była jeszcze na piersi a na następne ide za dwa tyg to się dowiem i wtedy podejmę decyzję...więcej zjada tylko na noc az 120 ml:sorry:

Kropka tak sobie pomyslałam skoro Twój Maluch nie chce mm a chętnie poznaje nowe smaki to spróbuj odrobinkę tego mleka dodawac np do zupki...powoli będzie się przyzwyczajała do nowego smaku mleka. u mnie też bardzo długo Hani nie chciała mm, dopiero przy ostatecznej decyzji odstawienia od piersi nie miała wyboru jak zaczać je pić...
 
Ostatnia edycja:
witam się króciutko z rana, bo mój urwis właśnie się budzi.
Dzisiaj dałam pierwsze pół łyżeczki kaszki manny (z glutenem!). Ale tak się doszukuję w różnych poradnikach i nigdzie nie jest napisane.. Jak już ten gluten wprowadzę, czyli przez 2 mce moje dziecko będzie codziennie jadło łyżkę kaszki i będzie go dobrze tolerował to potem odstawiamy go całkiem aż do 9 miesiąca czy tam któregoś? Czy ma szamać go cały czas? Moje wątpliwości biorą się stad, że większość kaszek w sklepach jest BEZGLUTENOWA. I wszędzie jest napisane jak wprowadzać ale nigdzie nie ma do kiedy... No i się zgubiłam :eek: poratujcie! :-)
Katalina M pytaj, jak będziemy wiedziały to powiemy :tak:

esme ja sama jeszcze nie wiem jak długo zamierzam karmić piersią. Pewnie samo wyjdzie w praniu. Na razie obojgu nam to bardzo odpowiada :-) pewnie jak wrócę do pracy od początku czerwca to zacznie się odstawianie. Ale na samą myśl mi łezka cieknie :sorry: bo ja to bardzo lubię, chociaż często mnie to wkurza, ale w ogólnym rozrachunku uwielbiam karmić piersią bo wtedy czuję się taka ważna, niezastąpiona, potrzebna!!! :laugh2: No i tworzy się fajna więź między nami. Poza tym tak długo walczyłam o to karmienie piersią, że teraz tak po prostu się z tym rozstać to żal :-D

O, mój młody zasnął z powrotem!! :szok::-D

No, to Wam jeszcze napiszę, że przyszła sukienka z allegro (ta, co miała być za mała) i na szczęście się w nią wbiłam!!:-D:-D Nie mam w niej zbyt wiele miejsca, ale na szczęście wygląda ok :happy: ufff
 
multiplicamini, na pierniczku?ale pech. tym bardziej, ze to nie te swieta ;-) chociaz pogoda byla jak na Boze Narodzenie w sumie.
Katalina, witaj.
Taycia, jak am po imprezie?
My tez juz ochrzczeni :-) maly przed 2 tyg. na marchwi dobil do 7 kg. ale niespecjalnie jest przekonany do nowosci. proby z bebilonem HA udane pod tym wzgledem, ze wypil kilka razy po 80-100 ml, ale nieudane, bo skora zrobila mu sie okropna,a brzuszek bolal potwornie i w nocy prawie nie spalismy. wrocilismy wiec do cyca calkowicie i tylko ta marchew.
kropka, a moze mieszac ze swoim mlekiem? najpierw wiecej swojego, a potem coraz mniej?
 
katalina witaj i jak coś to pytać:-) ja też jestem zdania ze lepiej pogadać z innymi mamami:-) jest nam wtedy raźniej, nie mamy poczucia ze jesteśmy ze wszystkim same.

kropka ja bym spróbowała mieszać Twoje mleczko z mm, ja tak Małą przyzwyczaiłam. Tj. na początku dawałam jej tylko moje, potem w stosunku 1:3 podawałam, czyli np. 10ml mm + 20ml mojego, na drugi dzień 1:2, czyli 15ml mm + 15ml mojego, na trzeci dzień było już 3:1, czyli 20ml mm + 10 ml mojego i potem już całość mm... były wygibasy pzy butki, ale Zosi pomógł ten sposób.

pati przeszła Ci już ta angina?
 
Dziękuję dziewczyny za przywitanie :) miło się znaleźć wśród aktywnych wirtualnych mam :-)

Anii poczytałam sobie o kwestii niejedzenia Twojej pociechy, u naszego synka jest podobnie wypija 30, 60 w porywach rzadko 90 ml mm. Tyle, że u nas doszło do jakiegoś dziwnego zwrotu akcji, ponieważ mm je już ponad 2 miesiące (na zmianę z cycą) i do ok 2 tyg. temu było jeszcze wszystko po staremu (czyli ok 100ml wypijane bez większych problemów) teraz ledwo zjada 60 ml, i odchodzę od zmysłów skąd ten zwrot????:baffled:
 
multiplicamini dobrze ze mi przypomniałaś o tym glutenie,muszę się rozejrzeć po sklepach za kaszką z glutenem i dorzucać do swojego mleczka - jak wyczytałam 0,5 łyżeczki dziennie. prawda to? też tak robisz?
 
multiplicamini dobrze ze mi przypomniałaś o tym glutenie,muszę się rozejrzeć po sklepach za kaszką z glutenem i dorzucać do swojego mleczka - jak wyczytałam 0,5 łyżeczki dziennie. prawda to? też tak robisz?

ostkapa ja w końcu kupiłam mleczną kaszkę mannę od Nestle - innej nie znalazłam z glutenem na półce w rossmanie.. Na opakowaniu jest napisane żeby zacząć od jednej łyżki stołowej ale ja mojemu Smrodkowi zrobiłam łyżkę stołową a wszamał w końcu może jedną małą łyżeczkę a może niecałą nawet i stwierdziłam, że już dość. Zresztą wkurzył mnie tym wtykaniem paluchów do łyżeczki, muszę go jakoś inaczej trzymać do karmienia bo wszystko było kaszką wypyplane ;-):baffled::wściekła/y::laugh2:
 
esme ja sama jeszcze nie wiem jak długo zamierzam karmić piersią. Pewnie samo wyjdzie w praniu. Na razie obojgu nam to bardzo odpowiada :-) pewnie jak wrócę do pracy od początku czerwca to zacznie się odstawianie. Ale na samą myśl mi łezka cieknie :sorry: bo ja to bardzo lubię, chociaż często mnie to wkurza, ale w ogólnym rozrachunku uwielbiam karmić piersią bo wtedy czuję się taka ważna, niezastąpiona, potrzebna!!! :laugh2: No i tworzy się fajna więź między nami. Poza tym tak długo walczyłam o to karmienie piersią, że teraz tak po prostu się z tym rozstać to żal :-D

No, to Wam jeszcze napiszę, że przyszła sukienka z allegro (ta, co miała być za mała) i na szczęście się w nią wbiłam!!:-D:-D Nie mam w niej zbyt wiele miejsca, ale na szczęście wygląda ok :happy: ufff
multiplicamini, a widzialas gdzies kaszkę mannę bezmleczną , oprócz takich co trzeba gotować? Ja widziałam tylko mleczne, ale u Leny odpadają ze względu na skazę, na razie daję jej robioną na moim mleczku orkiszową Holle, pszenne Holle też widziałam w sklepie ze zdrową żywnością.
Jak chcesz dłużej karmic, to praca nie przeszkadza, ja to przerobiłam przy starszych córkach, wróciłam do pracy jak miały 6 miesięcy, trochę piły moje mleko z łyżeczki, potem dały radę jechać na zupkach, deserkach, owockach a mina małej na widok wracającej mamy z "barem" bezcenny :-D. No i można godzinę krócej pracować przy KP :happy:
Anii, a nie masz wagi elektrycznej, żeby ważyć malutką? Ja tak ważę praktycznie od początku, przynajmniej jestem spokojniesza, że mała przybywa na wadze
pati zdrowiej :-)
 
reklama
Dziewczyny na razie tylko o nas... sorki... Czytałam ,ale muszę jeszcze doczytać.

My byliśmy w piątek ponownie u nowej pediatry i nowej dermatolog. Ponieważ od razu wyjeżdżaliśmy do babci to Wam napisze teraz co i jak.
U pediatry: zaraz przebiją się ząbki. Przez to spadła Franiowi odporność i próbowała wdać się infekcja gardła.Było zaczerwienione, podawaliśmy paracetamol, Wit C i wapno. Sól h.. coś tam n asapkę.
U dermatolog, podobno świetna dermd ziecięca. Franio ma AZS ale także łojotokowe zapalenie skory na polikach. Znowu używamy papki cynkowej na zmiany, a na ciałko kremu z A-dermy. Żadnych herbatek do picia, jedynie woda, żadnych szczepień a poprzednia pediatra dopuściła Go 20 marca do szczepienia, załamałam się. Po powrocie do domu usiadłam płakałam, nie przeszkadzała mi obecność mojego brata.Znowu kąpiemy w siemieniu lnianym, a ubranka mamy prać bez detergentów 90 st. Tylko bawełna bez sztucznych barwników.
Ogólnie skorka Franka wygląda strasznie, czekam poprawę.W piątek idę z nim do kontroli.
 
Do góry