reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
Ulala, powodzenia! rozumiem cie doskonale, bo nasz synuś też kolos :-)
trzymamy kciuki i czekamy na wieści ze szpitala.
Cyntek, moze obroci sie jeszcze raz, chociaz z biegiem czasu jest to coraz mniej prawdopodobne.
Maria2008, ja tez juz ledwo łażę. te kłucia sa niefajne, bo nagłe i silne. Ja sie czasem obawiam jak z mala gdzies ide, ze sobie nie poradze jak trzeba bedzie za nia pobiec czy jakoś inaczej ratowac z opresji. nasz trzylatek ma czasem takie pomysly na placu zabaw, ze az sie za glowe lapie.

co do kremu to ja tez kupilam nivea na kazda pogode, ale pamiętam, że niektore kosmetyki nivea corke uczulaly jak diabli. podobno przy zakupie kremu na zime trzeba zwrocic uwage czy w skladzie nie ma wody(czasem zmyslnie zapisanej po lacinie jako aqua :-)) babydream na mroz sie np. nie nadaje.
 
dziś zapadła decyzja na IP o cc więc mój mąz ma z głowy towarzystwo bo przy cc nie może byc na sali KTG u mnie ok przepływy na usg ok a mały jest wielki dziewczyny weedług usg wazy dziś 4150 !!!! we wtorek idę na ostatnia wizytę umawiać się na cc więc pewnie w środę w czwartek się odezwę ze szpitala albo sama albo przez którąś z dziewczyn czas się rozpakować mały przegioł z tą wagą mam nadzieje że do 4 kg będzie nie więcej bo lekarka powiedziała mi że wachania są ok 600 gram w jedna jak i w druga stronę czyli może byc 3500-4500 ale u mnie bardziej w druga stronę jak mnie zobaczyła to powiedziała że myślała że to ciąża bliżniacza bo nie jestem gruba tak ogólnie tylko brzchuch mam wielki!!!!!!!!!!!!

ulala rzeczywiście urósł skubaniec duży. Trzymamy wszystkie kciuki i daj znać jak i co.. Będzie dobrze, już za tydzień będziesz miała przy sobie swojego maluszka:-)
 
faktycznie jest coraz trudniej, szczegolnie jak sie juz ma dzieci w domu.
ale ja sie nie spiesze, kazdy dzien sie liczy :-)
chociaz to juz troche jest siedzenie na bombie.

iza:-),nie wiem jak w Twojej poradni diabet., ale zwykle procedura jest taka , ze jesli glikemia jest wyrownana (na czczo do 90 , 1 h po posilkach do 120 -nie ma jakichs drastycznych skoków) do szpitala klada 2 doby przed terminem i obserwuja. jesli cos sie dzieje to wywolanie albo ciecie.
a co sie dzialo przy Twoim pierwszym porodzie?

Mi w poradni diabetologicznej pani dr powiedziała że od tego jest ginekolog ona się nie zna:eek:
Przy moim pierwszym porodzie było nie wesoło. Po terminie chcieli mi za wszelką cenę wywołać bo tak. Jak nie dawałam już rady i chciałam cesarkę to mi nie zrobili bo jeszcze trzeba popróbować (po 4 godz partych) a jak już trzeba było coś działać to było za późno na cięcie. Mały zaklinował się w kanale. Miałam Vacum (wysysanie próżniowe). Potem dostałam krwotoku, a jak podali mi krew to wstrząsu lekkiego. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. I teraz mam kochanego synka.
(jakby ktoś chciał to tu opisałam : https://www.babyboom.pl/forum/archiwum-mam-lipcowych-f321/nasze-porody-26823/index13.html ) dziwnie tak się czyta po latach :D


dziś zapadła decyzja na IP o cc więc mój mąz ma z głowy towarzystwo bo przy cc nie może byc na sali KTG u mnie ok przepływy na usg ok a mały jest wielki dziewczyny weedług usg wazy dziś 4150 !!!! we wtorek idę na ostatnia wizytę umawiać się na cc więc pewnie w środę w czwartek się odezwę ze szpitala albo sama albo przez którąś z dziewczyn czas się rozpakować mały przegioł z tą wagą mam nadzieje że do 4 kg będzie nie więcej bo lekarka powiedziała mi że wachania są ok 600 gram w jedna jak i w druga stronę czyli może byc 3500-4500 ale u mnie bardziej w druga stronę jak mnie zobaczyła to powiedziała że myślała że to ciąża bliżniacza bo nie jestem gruba tak ogólnie tylko brzchuch mam wielki!!!!!!!!!!!!

No to ładny "maluszek". U nas dziś waga wyszła 2400. Dobrze będzie. Już na tym etapie możemy rodzić.

Ja już też po wizycie. Młoda mała (2400) i raczej ok 3 kg powinna mieć (synek miał 3950). Ułożyła się już bardzo nisko. Szyjka jeszcze długa. Wygląda jednak na to, że mam spore szanse urodzić przed terminem. Jeszcze 2 tyg i molestuję męża, chodzę , masuję i mam nadzieję że do końca X się wyrobimy. Za cukier mnie dr pochwalił że ładny i nic się nie dzieje żeby wywoływać/ Powiedział też ze kiedyś wywoływało się w 38 tc a teraz czeka się do terminu jak jest wszystko dobrze.
 
ulala no duży chłopak:-) no to może i mnie rozpakują szybciej bo i ja mam wielki brzuch i bardzo nisko.
mdmd oj mają pomysły ale naszczęście moja należy do spokojnych dzieci choć nigdy nie wiadomo co strzeli do tej małej główki:-)
 
ulala trzymaj się i jak będziesz na siłach to wrzucaj wieści na forum co i jak z Wami. Chłopak Ci urósł - nie ma wątpliwości - widać ze dobrze mu było w brzuszku :-)

Mi dziś doszły dziwne bóle kości (po lewej stronie) na wysokości pomiędzy pochwą a odbytem - ale nie potrafię tego za bardzo opisać. Występują one jak chodzę. Czyżby Mała już powoli schodziła, czy to raczej od siedzenia??

Poza tym mam jeszcze jeden dylemat, a mianowicie jak poznać ze brzuch się obniżył. Ja od początku kiedy "stał się duży" mam wrażenie że jest dość nisko, poza tym ciocia (pediatra) i niezawodna mama ostatnio potwierdziły, ze odkąd pamiętają to był nisko - od czego to zależy? Bo niby nisko, ale oddechu nie mogę nadal złapać czasami, poza tym jak siedzę to mam wrażenie że mam brzuch pod brodą...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem wam, że ja teraz dużo bardziej boję się porodu niż za pierwszym razem.... być może dlatego, że już wiem czym to pachnie :(

Mam to samo, dlatego już nie chciałam trzeciego dziecka ze względu na moje porody, już się zaczynam denerwować, jak to teraz będzie i próbuję załatwić ZZO za wszelką cenę. Na dodatek zaczęły mi puchnąć palce, dobrze, że zdjęłam pierścionki i obrączkę, bo dziś rano to była masakra, teraz niby jest lepiej, ale dalej popuchnięte mam paluchy:-(
 
Do góry