Mi Kuba tak pięknie przesypiał noc na brzuchu i się popsuło. Przez tydzień u dziadków spał ze mną w łóżku i się odzwyczaił. Teraz co chce przekręcić głowę, to się budzi. Około 4-5 muszę mu podać wodę (kiedyś wystarczył smoczek), ale do łóżeczka już nie wraca, tylko biorę go do siebie. I o ile kiedyś spał ładnie przytulony, to teraz obraca się na wznak i rozkłada ręce jak Jezus w Świebodzinie. Nie raz oberwało mi się tą małą piąstką w twarz.
I nadal się nie przewraca. Tzn. całkiem nieźle wychodzi mu przewracanie na bok z pleców, ale na brzuch jeszcze nie. No i z brzucha na plecy nawet nie próbuje, nic a nic
I nadal się nie przewraca. Tzn. całkiem nieźle wychodzi mu przewracanie na bok z pleców, ale na brzuch jeszcze nie. No i z brzucha na plecy nawet nie próbuje, nic a nic