reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

reklama
Kruszka współczucia oby szybko zeszło Frankowi;)

Też muszę w końcu kupić kaszkę glutenowa i zacząć działać. Mi lekarz powiedział ze mam wprowadzać narazie co drugi dzień.
W końcu przebił się drugi ząbek:)

Zapomnialabym przywitać nową mamusie:) mam nadzieje że z mężem już pogodzeni;)
 
Ostatnia edycja:
Witaj mamusiu :) właśnie radość mnie bezkresna ogarnęła bo mój syneczek przed chwilką zjadł całe 120 ml z butli, z która zawsze ma takie problemy :-) a z mężem jeszcze o poranku byłe ciche godziny :) ale teraz już w jak najlepszym porządku :)
 
multiplicamini, basia a jak zrobić tą kaszkę glutenową na swoim mleku? lub tą bezmleczną co piszesz basiu?

ta kaszka nestle co ja kupiłam jest na mm i wystarczy zalać wodą. Do swojego mleczka więc jej dawać nie można.. Mówię Wam to prawdziwy koszmar znaleźć coś dobrego w zwykłym sklepie. A ja żadnego eko w pobliżu nie mam, a za wysyłkę nie będę bulić 20zł jak kaszka kosztuje 14.. :wściekła/y:
Basia a co do karmienia po powrocie do pracy to wszystko się zgadza oprócz tej godziny krócej :-( W moim przypadku. Dojeżdżam do pracy z koleżanką jej samochodem a gdybym chciała wychodzić godzinę wcześniej i iść na pociąg a od pociągu zapylać 2,5km piechotą to wyszłoby mi na to samo albo nawet dłużej, więc będę pewnie wolała zostać tą godzinę dłużej i najwyżej brać przerwy na odciąganie mleczka w pracy :-) zawsze to coś, chociaż kłopotu mnóstwo.. ale wiadomo, że to już wtedy mleczka będzie coraz mniej. Dziecko będzie jadło dużo innych rzeczy, a pewnie nieraz nie odciągnę z lenistwa ;-):tak: i tak się to skończy. No, chyba,m że nie :-) Nie chcę się nastawiać.

Kruszka współczuję strasznie tych problemów ze skórą :-( mam nadzieję, że szybko się poprawi!!
 
Dzięki dziewczyny już mi lepiej :)

A mi pediatra mówiła,że mam dawać łyżeczkę zwykłej kaszy manny np. do obiadku. To ja już nic nie rozumiem??????
 
pati całe szczęście, że już lepiej! No, ja też słyszałam o tej kaszce, że można do zupki dawać albo do mleka. ALbo takie gotowe jak ja kupiłam.
Ale właśnie po tej kaszce dzisiaj był ból brzuszka..:-( musimy przerwać na kilka dni. Moje małe biedactwo.. Nie wiem po jakim czasie można spróbować ponownie? 2-3 dni?
 
Pati i dobrze ci powiedziała łyżeczka do posiłku np. Obiadku czy deserku :) są też słoiczki z dodatkiem kaszki z glutenem.
multiplicamini zrób ze 3 dni przerwy jak się powtórzy to pewnie trzeba się popytać pediatry co dalej robić.
 
Dzięki dziewczyny już mi lepiej :)

A mi pediatra mówiła,że mam dawać łyżeczkę zwykłej kaszy manny np. do obiadku. To ja już nic nie rozumiem??????

pati_pati, ja jeszcze nie zaczęłam dawać Lence owocków i obiadków, jedzie cały czas na moim mleku, dlatego kaszkę robię na moim mleku. Jak wprowadzę coś dodatkowego, to kaszkę będę do tego dodawać
multiplicamini, nie zazdroszczę dojazdów do pracy :no:. Gdybyś kiedyś ty lub ktoś z rodziny była w Nowej Hucie, to w bloku Szweckim niedaleko Placu Centralnego jest sklep z kaszkami Holle, kupowałam je po 16zł, w Plazie kiedyś był sklep ze zdrową żywnością, może też tam będą mieli te kaszki
Lena wczoraj przeszła samą siebie, spała w ciągu dnia może 1,5 godziny, trochę mnie wykończyła :angry:
 
reklama
Basiu mam tylko wagę elektryczną taką dla dorosłych...ważyłam sie razem z Hanią, coś tam przytyla ale czy to nieza mało to już nie wiem:sorry:

Kruszka współczuję wam. wiem co to jest żyć z chorobą skóry, jakie to jest upierdliwe w pielęgnacji a i estetycznie mało ochoczo to wygląda. nie wiem co bym zrobiła gdyby któraś z moich dziewczyn chorowała jak ja na łuszczycę. zaryczałąbym się więc wiem co czujesz. mam nadzieję ze znajdziesz sposób który ulży Małemu. trzymam kciuki za was. nie poddawaj się choć wiem że to trudne.jestem z Tobą:tak:

Katalina dobrze ze z mężem już oki.co do jedzenia z butli to sama nie wiem o co chodzi. ty chyba jeszcze karmisz piersią więc może skład mleka w cycochach się zmienia i bardziej wystarcza Maluchowi...

Multiplicamini ostatnio moja dermatolożka mówiła ze jeszcze karmi piersią / karmi raz dziennie wieczorem po pracy/mimo że dojeżdża do pracy wiele km. ma już rocznego dzieciaczka i zaraz po macierzyńskim wróciła do pracy. chyba najwiecej siedzi w głowie. myślę ze jesli Ci zależy na karmieniu to pokarm tak szybko nie zaniknie. dasz radę. zaraz wprowadzisz kaszki, zupki, soczki i będzie wam o wiele łatwiej...a i któraś napisała mina Malucha widzącego Mamusie z mleczkiem z pracy bezcenna...moja siostrzenica jak widziała moją siostrę po pracy to za nią chodziła i krzyczała "mlenio mniam mniam". to było śmieszne.

słuchajcie u mnie znowu pełno śniegu. musiałąm rano odśnieżac samochód. wczoraj jak wróciłyśmy z dziewczynami z przedszkola to w butach potop...masakra...znając życie jak zrobi się ciepło to od razu będzie upał....a ja tak uwielbiam wiosne...nie cierpie innych pór roku...chce słoneczka, pączków, zielonych listków i trawki...
 
Do góry