reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Anii u mnie waga była przy urodzeniu 3830g..;-) też nie wiem jak to się stało, że tyle przytył.. Ja tam diety nie trzymam, tylko czekolady nie mogę, bo po czekoladzie maleństwo ma kolki potworne...:baffled:

aguskapl u nas nie wyszło badanie słuchu w szpitalu... Mamy wizytę kontrolną u audiologa, ale dopiero 15.03, bo tyle się w Krk czeka na wizytę... Strasznie mi to spędza sen z powiek i cały czas testujemy małego, ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że jednak słyszy bo reaguje na głośne dźwięki i powtarza za nami samogłoski, typu "o", albo "u" i to mnie trochę uspokaja. Ale czytałam gdzieś na forum bb, że ktoś miał podobny problem (ale nie pamiętam w którym wątku...), że przez rok nie wychodziły badania słuchu u dziecka, a później wszystko wróciło do normy i teraz dzieciak mówi, śpiewa i ogólnie słyszy doskonale. Więc to chyba jeszcze nie czas na zamartwianie..;-)

biedna Taycia... Dobrze, że udało się uratować to oko!!! Wracaj szybko do zdrowia!!
 
reklama
Wczoraj próbowałam z mm ale niestety mała nie chciała butelki!!!tylko szukała cycka:( no i powtórka z rozrywki :) ale na szczęście tylko do 22. W dzień to normalnie chce z butelki jeść lub pić a w nocy widocznie chce się przytulić do cycusia :) aż się boje co to będzie dzisiaj.....
 
eh ja tez jestem wykończona już, mały od wczoraj prawie nie spi cały czas marudzi a ja juz od zmysłów odchodze naprawde, bo jestem zmeczona. Cały dzień jestem sama, kiedy przychodzi mój S to jest zmeczony je i takie tam wiec ja dalej zajmuje sie małym eh nie mam ani chwili dla siebie a tym bardziej wytchnienia, pewnie dlatego moja waga z dnia na dzien jest co raz mniejsza a znajomi twierdza ze sie odchudzam co oczywiscie prawda nie jest ja po prostu nie ma kiedy pozadnie zjesc. Dzisiaj jak stanełam to waga pokazała 49 kg.. matko:szok:
 
Claudusia wiem o czy mówisz bo ja mam tak samo! Cały dzień sama w domu... nikt do mnie nie przyjeżdża bo mieszkam 10 km od miasta i nikomu nie po drodze :( Mój R wraca około 17 do domu, je obiad i idzie odpoczywać a ja siedze z dziećmi( bo jeszcze starszaka odbieram z przedszkola o 15) no i potem po kąpieli walczę z małą :(:( nie mam kiedy odpocząć. A teraz strasznie mnie boli głowa :(mam nadzieje że nie złapałam jakiegoś wirusa bo byłam dziś w aptece i stałam w kolejce 40 min a tam pełno osób kaszlących!
No ale ty uważaj na siebie z tą wagą bo to bardzo mało 49 kg, jeszcze zależy ie masz wzrostu.
 
Ja też sama przez cały dzień moja rodzina daleko mieszka. Mój cały dzień w pracy:] i powiem wam że też jestem wieczorami wykończona.
Tycia dobrze że oczko uratowane;) przy dzieciach trzeba uważać :D
Co do wagi to mój będzie koło 7miu juz ważył:)
 
taycia życzę szybkiego powrotu do zdrowia. przeszłaś koszmar widzę:-( współczuję!!!

ja wczoraj zmieniłam taktykę działania z Małą. W ciągu dnia piłam masę płynów, ostatni raz przed kąpaniem nakarmiłam ją o 16, a że dużo zjadła (bo dzięki napitemu organizmowi w cyckach było dużo mleczka), wytrzymała do 19 aż. W między czasie znów ze dwie szklaneczki słabej herbatki + herbatka na laktację i po kąpaniu dwa cycuszki były pełniusie, na tyle pełne że Mała najadła się spokojnie jednym, ale że zachłanna jest:-) to poprosiła za parę minutek o drugiego:-) była spokojna jak aniołek, żadnego wiercenia, kręcenia, aż było nam dziwie, że taka spokojna:szok: potem ostatnie karmionko o 23 i kolejny szok - Mała spała zamiast do 2-ej, to do 3.30:-)
dodam ze w ciągu dnia (przed karmieniem z piersi) próbowałam nauczyć ją pić z butelki mlekiem mm, kończyło się na strasznym lamencie. Wieczorem, po kąpaniu, po paru minutach karmienia przystawiłam jej butelkę (z moim pokarmem) i przyssała się nawet na chwilę, ale jeszcze długa praca przed nami... tyle że musze ją chyba uczyć pić z butki swojego mleka - moze szybciej pójdzie:-)

co do wagi, to claudusia ja też znikam w oczach. w ciągu dnia staram się jeść, zjadam ze trzy śniadania, potem obiad i kolację... z tymże to są posiłki dietetyczne, zatem ważę już 53,7kg na 165cm wzrostu.
 
Ostatnia edycja:
A ja juz nie wiem co mam robić, cycki pełne a mały je i nagle odrywa sie od cyca i juz go nie chce pomimo ze widze ze jest głodny:confused: potem złosci sie, nie chce spac jak chce go przystawic to znów chwile pocyca i odrywa sie dosłownie odrywa sie od piersi.. juz nie mam siły, nie wiem co mam robić a tak bardzo chce go karmić piersią ;(jak nam rano juz nie pójdzie to cały dzień już jest zepsuty i męczymy sie oboje..Po za tym zauważyłam ze po moim mleku Kajtek strasznie ulewa nawet długo po karmieniu i tak strasznie nie ładnie mu sie odbija. Taki głośny bek przy którym ciagnie go na wymioty..a po mm super mu sie odbija, nie ulewa i śpi spokojniutko przede wszystkim..

Ostkapa to Ty faktycznie chudzinka straszna! Ja 44 ważyłam przed ciaza wiec i tak mam +5 :D
 
Ciaudusia, a jesz nabiał, ? Może małemu jednak nie pasuje krówka w diecie, czasem dzieci reagują na białko krowie ulewaniem, a skóra i kupy są ok. Spróbuj też w trakcie karmienia włączyć suszarkę i brać do odbicia jak mały robi cyrki.
Za to moja gwiazda spryciula wczoraj z zaskoczenia wypiła 30 ml mojego mleka z butelki, a potem mimo aferowania się przy cycku pokazywała, że ona jednak nie umie pić z butelki, bawiła się, wypluwała i nic więcej nie zjadła. No to ją znowu przystawiłam a ona dalej cyrki odstawiała, włączyłam suszarkę i się uspokoiła, zaczęła normalnie, spokojnie ssać i usnęła. Moja siostra spaliła 3 suszarki e ciągu pierwszych 3 miesięcy życia synka, tylko ten szum go uspokajał, zwłaszcza w trakcie kolek i wtedy spał.
Macie dziewczyny wagę jak ja miałam w trakcie studiów, pozazdrościć, ja przed ciążą ważyłam ok 62 kg, przy wzroście 1,60, teraz ważę 59 i mam nadzieję przy karmieniu wrócić do dawnej wagi 55-56 kg, tylko później będę musiała po odstawieniu małej już się pilnować z jedzeniem, niestety lata lecą i już nie mam tej przemiany materii co dawniej :-(
 
Taycia wspólczuję.. Wracaj do zdrowia
Claudusia gdzieś przeczytałam że tak mogą zachowywać się dzieci które nie tolerują laktozy. z tym że w mleku mod ona tez jest.. musiałabyś poczytać o tym i poradzić się lekarza.

Moja mała jest na bebilonie pepti ze wzgledu na ta okropna sapke. Zobaczymy czy pomoże.. Jak na razie kupki zrobiły się ładne (tyle ze zielonkawe ale po tym mleku to podobno norma) wcześniej były b. wodniste, wsiakały w pieluszke..takie że nie było z czego pupki myć a teraz sa takie jak kaszka manna ;)

Ja waze 71kg przy 176... przed pierwsza ciaza wazylam 57, potem zostało 7 kg i przez długi czas ważyłam 64 a teraz też mam jeszcze 7 kg do wagi po pierwszej ciazy a chcialabym 57 uzyskać...

Dołączam do mam które karmią tylko MM............
 
Ostatnia edycja:
reklama
a ja mam ciągle +3 kg i za nic nie mogę zrzucić... Zresztą niewiele w tym kierunku robię ;-) liczyłam na to, że samo spadnie..
I muszę się pochwalić, dzisiaj w nocy mój synek przespał 7h!!! zasnął ok 22.30, a obudził się 5.45!!!:-D szkoda, że tak nie jest co noc... Zresztą moim cyckom podobało się to mniej..;-)
 
Do góry