reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Witam
Ja wrocilam do pracy na kilka ostatnich dni. Ech, meczace to jest, a zwlaszcza podroze autobusem w deszczowy, zimny, jesienny dzien. W pt mam wizyte u lekarza. Mam nadzieje ze wystawi mi zwolnienie na reszte 9 miesiaca.
Czuje sie dobrze. Nawet mi humor dopisuje :) jak i apetyt:) na seks rowniez;-)
 
reklama
pati_pati a Ty masz wskazanie do CC? Bo ja mam, a moja lekarka powiedziała mi, że nie potrzebuje skierowania. Jak akcja się zacznie to mam jechać i rodzić. Masakra normalnie. Jakbym skierowanie dostała tobym już pewnie miała małego przy sobie, a nie taka męczarnia. Najpierw umawiała się ze mną na CC w 37tc. Później jej się odmieniło, jak się dowiedziała, że leżałam w innym szpitalu niż ona pracuje. Nie rozumiem tych lekarzy....

Claudusia mnie strasznie przeszkadza, a dzisiaj wyjątkowo kuje mnie coś w lewym boku, pobolewa mnie cały brzuch, no i odczuwam lekkie skurcze macicy. Jestem już w pełni gotowa jechać do tego szpitala, bo już nie wiem co mam robić... :crazy:

multiplicamini oj z chłopem będzie cięzko :p Wytłumacz mu, co i jak, hehe. Ja mojemu musiałam tlumaczyć, że naprawdę nie uderza dziecka w główkę, hehe. No ja już skończyłam z tym, bo wczoraj odeszło mi trochę śluzu z krwią, tak pyci pyci, ale może być rozwarcie i boje się, że jeszcze jakaś infekcja tam dotrze czy coś.. Ale chcica jest jak nie wiem ;/
 
Z tymi chłopami, to chyba każda z nas tak ma:p mój też miał opory i w dodatku nie chciał za bardzo powiedzieć o co mu dokładnie chodzi (taka już jego natura:p). W rezultacie posłuchał, ale i tak raczej dalej nie wierzy sądząc po jego zachowaniu:p
Wygląda na to że Basia poszła się już rozpakować :). Takiej to dobrze! Ja byłam wczoraj na wizycie i cóż... Maleństwo ma jeszcze 14 dni żeby się obrócić, bo jeśli nie, to będziemy się umawiać na CC. Dobrze że lekarz do którego chodzę jest mistrzem w szyciu, bo tego się boję najbardziej. Waży 2450g, moja waga stanęła na +7kg i w górę już nie idzie. Paciorkowca brak, wód dużo, przepływy super. Czyli wszystko jest w porządku gdyby nie to ułożenie dziecka. Mały leniwiec...

Miłego dnia dziewczyny :)
 
pati_pati a Ty masz wskazanie do CC? Bo ja mam, a moja lekarka powiedziała mi, że nie potrzebuje skierowania. Jak akcja się zacznie to mam jechać i rodzić. Masakra normalnie. Jakbym skierowanie dostała tobym już pewnie miała małego przy sobie, a nie taka męczarnia. Najpierw umawiała się ze mną na CC w 37tc. Później jej się odmieniło, jak się dowiedziała, że leżałam w innym szpitalu niż ona pracuje. Nie rozumiem tych lekarzy....




mam ułożenie poprzeczne. Ja mam termin na 18.11 ale mój lekaz ma dyżur w szpitalu 15.11 i wtedy chce mi zrobić cc.
 
Witajcie:-)
U mnie tez apetyt sie pojawił, ale po ostatnim seksiku miałam skurcze w nocy i źle się czułam następnego dnia. Dlatego odpuszczamy sobie do jutra na wypadek gdyby mialo to u mnie przyspieszyć poród. Ani dzisiejsza data ani jutrzejsza nie jest zbyt fajna;-)
Na wczorajszej wizycie umówiłyśmy sie z ginką, że za kilka dni dogadamy szczegóły daty CC, ale będzie to albo czwartek albo piątek w przyszłym tygodniu:szok:, bo to juz tylko dzień dwa przed terminem będzie. Mam tylko nadzieję, że będę skucze, bo wolałabym byc cięta na skuczach, ginka tez powiedziała, że tak byłoby lepiej. Wiec od jutra wygibasy w łózku:-)
 
Mój mnie zadziwia na każdym kroku. Jest ratownikiem i jak dotąd zawsze robił mądrą minę i chwalił się, że wie wszystko co i jak, co się może zdarzyć...

A ostatnio, kiedy już przypominam wielki balonik widzę jak zaczyna panikować. Śpi na krawędzi łóżka bo panicznie boi się mnie przygnieść, a kiedy się przytulam (wiadomo - brzuszkiem też) aż odskakuje ze strachem kiedy czuje nacisk.

Wczoraj mu powiedziałam, żebyśmy zastanowili się nad "przyspieszeniem" akcji i dowiedziałam się, że on na zawołanie nie będzie się kochał, że absolutnie, że on się boi, że w ogóle to nie dzisiaj i nie jutro i najlepiej nie w ogóle.:eek::eek::eek::eek:

Jak dotąd wystarczyło żebym choć ramię odsłoniła, a teraz śmiać mi się chce jak strasznie zakopuje się w kołdrę żebym go tylko nie mogła znaleźć. Duże dziecko...

Ciekawe co będzie na porodówce...:rofl2:
 
kruszka i katze dopiero teraz zauważyłam ze Wy macie identyczny termin na suwaczkach...

U nas, co do sexu, to zrezygnowaliśmy z niego wraz z pierwszymi poważniejszymi twardnieniami, a to było około lipca. Moja poprzednia gin powiedziała że lepiej odstawić tą przyjemność. Mąż nie miał oporów (wiadomo dla dobra Maluszka), mi też jakoś szybko przestało tego brakować. Wiadomo w zamian trzeba sobie radzić innymi sposobami... Ale ostatnio coraz częściej się zgadujemy że już byśmy poszaleli sobie..., widać pod koniec ciąży ochota na sex rośnie:-)
 
kruszka teraz (po tych paru miesiącach) to myślę, że by zareagował jak mąż katze, broniłby się rękami i nogami. Ma wpojone że nie można i tego nie przeskoczy :-D
 
reklama
Hej Dziewczyny w ten leniwy dzień :-) nie wiem jak Wy ale ja w tym roku odpuszczam sobie łażenie po cmentarzach..wiec siedzimy i leżymy od rana :)) Dzisiaj w nocy miałam takie wodne upławy, żę aż mnie to obudziło bo całe mokre spodnie miałam :eek: myślałam że wody mi odeszły i byłam przerażona!! ale zmieniłam spodnie i poszłam spać dalej, wiem że było to bezzapachowe na pewno..

a jesli chodzi o seksik to ja tez mam większą ochotę ale stwierdziłam że 1 i 2 listopada daje sobie na wstrzymanie :-D
 
Do góry