multiplicamini moje sutki są ok, ale jak je lekko ścisnę to nawet siara nie leci. Nieraz tylko z nocy wstaję z mokrą lub już sztywną od mleka koszulką. Nie mam pojęcia czemu tak się dzieje u Ciebie, ale to na pewno nic groźnego.
ciekawe co z basią, podejrzewam że już trzyma swoje maleństwo w objęciach:-)
Z tym "guzkiem" to jest tak, że jest dokładnie z 1 cm wgłąb pochwy (na górze). nie jest pod skórą, ale na niej. jest trochę twardy. Kiedyś miałam podobne dziwactwa ale były na wardze sromowej, wtedy je wyciskałam, poszła krew i osocze i znikało. Ale tego nie będę wyciskać.
Trochę mnie uspokoiłyście, dzięki kochane! Jednak w głębi siebie czuję ze to nic groźnego i samo zniknie.
ciekawe co z basią, podejrzewam że już trzyma swoje maleństwo w objęciach:-)
Z tym "guzkiem" to jest tak, że jest dokładnie z 1 cm wgłąb pochwy (na górze). nie jest pod skórą, ale na niej. jest trochę twardy. Kiedyś miałam podobne dziwactwa ale były na wardze sromowej, wtedy je wyciskałam, poszła krew i osocze i znikało. Ale tego nie będę wyciskać.
Trochę mnie uspokoiłyście, dzięki kochane! Jednak w głębi siebie czuję ze to nic groźnego i samo zniknie.