reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

czarnaanuta widzisz, co lekarz to inna teoria... właśnie zdziwiona jestem tym progesteronem,bo to najwazniejsze jest na początku ciąży, a teraz to organizm sam go produkuje. Co do nospy to też są różne teorie, czyli ze może powodowac później u Malca problem z mięśniami. Ale podobno to nie jest udowodnione...
 
reklama
Ja znowu słyszałam, że jak luteina to tylko dopochwowo, bo ma wtedy najskuteczniejsze i najszybsze działanie. A jeśli chodzi o to jakie jest uczucie kiedy szyjka się skraca, to ja osobiście Esmeralda czułam się wyśmienicie i nic mnie nie bolało, także wydaje mi się, że nie jest powiedziane, że musi być tak i koniec. Chyba że to ja jakaś inna jestem :p, bo np. niektórym kobietom rozchodzą się biodra, a ja mam zaś rozpychanie w żebrach. Okropne i bolesne uczucie.
 
Ja aktualnie nie biorę żadnych leków. Brałam wcześniej luteinę i nospę na podtrzymanie. To było chyba ok 4miesiąca. Witamin w ogóle nie łykam. To samo jeśli chodzi o aspargin. Miałam okropne skurcze w łydkach więc brałam aspargin ale nie pomagało. Okazało się, że gdy się za dużo nachodzę i nie mam czasu w dzień odpocząć to w nocy pojawiają się skurcze i jak widać to wcale brak magnezu nie jest ich sprawcą.

A dziś kolejna dawka prasowania:-) Została mi na jutro jeszcze jedna pralka do wyprania-no może góra dwie i będę miała ciuszki gotowe:-) Ufff jaka ulga. A jutro wizyta:happy:
 
Ja też już niemal wyprasowana. Ostatnie ciuszki - z tych ocieplanych suszą się właśnie. Przeciągnę je tylko letnim żelazkiem. Dopakowuję cały czas torbę i jestem przerażona. Mam taką walizeczkę na kółeczkach i trochę krzywo na nią patrzyłam. Wydawała mi się taaaaaaaaaaka wielka. A tu zapakowałam prawie wszystko - jakieś pieluchy, jakieś chusteczki, podkłady, duperele i ledwo domykam! Jeszcze muszę dopchać szlafrok i ręcznik i sama nie wiem gdzie to wsadzę :szok:
 
Dziewczyny potrzebuję porady:-)
Wczoraj na szkole rodzenia dowiedzieliśmy się że Sudocrem nie jest odpowiedni na pupę przeciw odparzeniom. Ale jest to krem na już powstałe odparzenia. Szkoda tylko że wcześniej dostaliśmy na tych samych zajęciach rozpiskę w której ten krem był "do zakupienia".
I teraz mam dylemat. Bo wybraliśmy kosmetyki Bambino, a w tej firmie jest tylko krem ochronny i krem pielęgnacyjny. Z opisu nic wprost nie wynika który jest "przeciw odparzeniom". Niby Bambino jest z serii NIVEA, czyli możnaby było kupić krem przeciwodparzeniom z Nivei... Co radzicie?
 
Ostkapa, nam na szkole rodzenia mówili, że na co dzień do pielęgnacji pupy wystarczy woda z mydłem i chusteczki nawilżane + krem ochronno-nawilżający. Natomiast dopiero jak coś się dzieje, to używać sudocrem, bo używany na codzień za bardzo wysusza skórę, ponieważ zawiera cynk.
I ogólnie im mniej chemii tym lepiej, bo mniej potencjalnych alergenów.. Położna polecała serię Hipp, Bambino - tych używają na oddziale i jeszcze jedne, ale niestety nie pamiętam nazwy producenta.. Mało znany i opakowania bez napisów PL. Biało-niebieskie.
 
Dziewczyny potrzebuję porady:-)
Wczoraj na szkole rodzenia dowiedzieliśmy się że Sudocrem nie jest odpowiedni na pupę przeciw odparzeniom. Ale jest to krem na już powstałe odparzenia. Szkoda tylko że wcześniej dostaliśmy na tych samych zajęciach rozpiskę w której ten krem był "do zakupienia".
I teraz mam dylemat. Bo wybraliśmy kosmetyki Bambino, a w tej firmie jest tylko krem ochronny i krem pielęgnacyjny. Z opisu nic wprost nie wynika który jest "przeciw odparzeniom". Niby Bambino jest z serii NIVEA, czyli możnaby było kupić krem przeciwodparzeniom z Nivei... Co radzicie?
Nie trzeba używać sudocremu od samego poczatku. Wystarczy jakiś delikatniejszy kremik. ale sudocrem zawsze miej gdyby cos zaczynalo sie dziać :)
Ja też już niemal wyprasowana. Ostatnie ciuszki - z tych ocieplanych suszą się właśnie. Przeciągnę je tylko letnim żelazkiem. Dopakowuję cały czas torbę i jestem przerażona. Mam taką walizeczkę na kółeczkach i trochę krzywo na nią patrzyłam. Wydawała mi się taaaaaaaaaaka wielka. A tu zapakowałam prawie wszystko - jakieś pieluchy, jakieś chusteczki, podkłady, duperele i ledwo domykam! Jeszcze muszę dopchać szlafrok i ręcznik i sama nie wiem gdzie to wsadzę :szok:

Nie zwracaj uwagi na rozmiar :) Masz mieć wszystko co Ci potrzebne! Nieważne rozmiary.. Jak sie spakowalam do pierwszego porodu w mala torbe bo myslałam "co te położne sobie pomyślą" to połowy rzeczy nie miałam i tylko sie denerwowałam...


A mi mała przekręciła się w nocy i taki uciśk spowodowała że wyłam w poduszkę... Na szczęście teraz az tak bardzo nie boli.... ale plis niech ona wróci na swoje miejsce bo i jej i mi tak jest najlepiej..
 
Ostatnia edycja:
Nam też mówili, że Sudocrem to lek, więc stosuje się go na już powstałe odparzenia. Do codziennej pielęgnacji wystarczy jakiś łagodniejszy kremik. Ja kupiłam Bambino ochronny z tlenkiem cynku.
 
reklama
zgadza się, sudocrem tylko przy odparzeniach, ale u nas najlepiej sprawdzała się zwykła mąka ziemniaczana:) do dupci na co dzień używałam linomagu i teraz też mam taki zamiar
 
Do góry