reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

cyntek dobrze ze się trochę u Ciebie uspokoiło... szkoda tylko że to za sprawa leków.
esmedalda piszesz ze brałaś dużo leków, myślę że nie wiesz co piszesz:-) Ja od początku ciąży brałam duphaston, przerwałam w około 3m-cu. Ale na początku sierpnia wróciłam do leków, za sprawą częstych twardnień brzucha, niestety nospa forte (2x po 1 tabl) + duphaston (2x po 1 tabl). Potem zmieniłam lekarza, czyli 14 września i teraz biorę jeszcze więcej, bo nospa forte (3x po 1) + duphaston (1x po 1) + magnez (3x po 1). Najbardziej się boję tej nospy, ale co poradzić.

tydzień temu i dziś w nocy zaobserwowałam dziwny ból w prawej pachwinie - taki podobny do miesiączkowego.... myślicie ze to uroki III trymestru i zbliżającego się porodu?
 
reklama
Ostkapa, ja też miałam takie skurcze w prawej pachwinie, takie, że kroku nie mogłam zrobić, to mi lekarz powiedział, że mam zwiększyć dawkę magnezu, a jak nie przejdzie to brać nospe.
Ale to były raczej takie skurcze jak w łydce, miesiączkowych nie przypominały, więc może to nie to samo.. Ale co do moich, lekarz nie miał wątpliwości, że na pewno NIE SĄ skurczami przepowiadającymi.

A co do terminu, to wg USG z 10 tc wychodzi mi 16-17.11 (zależy od zdjęcia z usg), a z takiego liczenia owulacja + 38 tyg wychodzi na 08.11..
Dobra, już się nie martwię terminem - kiedy będzie to będzie, ja muszę być gotowa na wszystko :-)

Cyntek, ja to mam wrażenie, że Cię strasznie zbywają i wcale się nie przejmują, ale to chyba jest całkiem inny system opieki zdrowotnej i w UK po prostu tak jest... Moja szwagierka też w ciąży i mieszka w UK i tam mowy nie było o usg przed skończeniem 10 tc, a ja pierwsze miałam w 5 tc;-)
 
ostkapa ja też brałam progesteron, nie duphaston ale luteinę od początku ciąży 2x4 tabl dziennie podjęzykowo :O po 12 tygodniu była zmniejszana dawka, a od 20 tygodnia była całkiem odstawiona... no biorę też całą ciążę leki na tarczycę...także no nie wiem czy to aż tak mało tych leków :/ całkowicie to nie boję się tylko o ten magnez, bo to jednak witaminy a do witamin nie mam żadnych zastrzeżeń :p leki na tarczycę to akurat też lepiej brać niż nie brać, bo ciąża nie rozwijałaby się...ale jeśli chodzi o rozkurczowe i tą sporą ilość luteiny to nie wiem czy to było aż tak konieczne, przynajmniej w takich ilościach????

ahaaaa..ja mam pytanko, przy jakich skurczach macicy szyjka się skraca? czy to wystarczy np że skurcze są częste ale bezbolesne i już szyjka reaguje..? czy muszą być jakieś bolesne skurcze żeby to nastąpiło?
 
Ostka duphaston jeszcze bierzesz??????????????
ja zazywałam duphaston ale max do 20 tyg jak konczyłam brać to kilka tabletek miałam powoli schodzić by nagle nie przerwać od magnezu to nic wam nie będzie sama biorę 6 tabl dziennie teraz już wsumie odstawiłam ze dwa dni bo od wtorku i tak miałam już przestać no-spę brałam przy pierwszej ciązy z synem ok 17 tyg bo miałam skurcze i wszystko ok więc myślę że niepotrzebnie się stresujecie .

Esmeralda nie musisz mieć bolesnych skurczy by ci się szyjka skracała :)

Nanulika - jak się czujesz ???:)
 
ahaaaa..ja mam pytanko pisze:
Esmeralda jak się szyjka skraca to nie musi być podczas skurczów. Ja mam skróconą, a żadnego skurczu jeszcze nie miałam. Ale faktem jest, że skracanie boli, tylko, że to jest bardziej ból wysiłkowy, np przy długim chodzeniu, podnoszeniu nogi i takie tam..
 
Mnie boli juz chyba wszystko i jest mi ciagle mega niewygodnie :-) starszak w teorii wszystko rozumie, ale czasem musze ja podniesc i sto tysiecy razy wstac za nia z podlogi czy tańczyc kaczuchy.

Taycia
, co u Was? Jak Mikołaj?
O Szymka pewnie tez sie martwisz, bo to tez maluch jeszcze przeciez. Daj znac jak bedziecie w domu.
Nanulika, dawaj znać jak i co. Kibicujemy mocno ściskając kciuki.
 
ulala, mdmd

póki co czuję się dobrze, jak zwykle mdłości mnie omijają - w sumie na całe szczęśćie. Miałam potworne problemy z zaparciami, ale po zmianie diety i odstawieniu progesteronu jest lepiej:)
Z objawów to w zasadzie tylko bardzo bolesne piersi, senność też powoli zanika.... No może jeszcze wahania nastrojów i płaczliwość, sama siebie nie poznaję momentami:)

Tak więc podsumowując - czuję się dobrze:) ostatnia wizyta bardzo mnie podniosła na duchu, wkońcu fasol nie odbiega wiekowi OM i serducho słyszałam duuuużo wcześniej niż poprzednimi razy (5w6d). Tych porównanń to chyba nigdy się nie pozbędę,ehh.... Gin powiedziała że jest książkowo , kazała odstawić progesteron i vit E.... tak więc staram się 3mać tej wersji! W chwilach zwątpienia wmawiam sobie że to co zdarzyło się ostatnio na pewno się nie powtórzy bo przecież zdarza się raz na setki tysiecy przypadków (a przecież nie możemy my znów zostać wybrańcami!) a w pierwszej ciąży było bardzo wcześnie, nie wiadomo nawet czy zarodek był - poza tym grypa zołądkowa.... Tak więc wmawiam sobie,że do 3 razy sztuka i teraz musi być dobrze!!!
Następna wizyta 25 października - to będzie 9w6d - gin ma zamiar mierzyć malucha i TO BĘDZIE NAJWIĘKSZY STRES!!! ale nie mam wyjścia jak dać radę....

A jak Wy się czujecie już na wylocie? Widzę że taycia zapoczątkowała:) GRATKI dla niej!!! i za was też kciuki 3mam &&&
 
Ostka duphaston jeszcze bierzesz??????????????
ja zazywałam duphaston ale max do 20 tyg jak konczyłam brać to kilka tabletek miałam powoli schodzić by nagle nie przerwać od magnezu to nic wam nie będzie sama biorę 6 tabl dziennie teraz już wsumie odstawiłam ze dwa dni bo od wtorku i tak miałam już przestać no-spę brałam przy pierwszej ciązy z synem ok 17 tyg bo miałam skurcze i wszystko ok więc myślę że niepotrzebnie się stresujecie.

ulala duphaston biorę już "drugi raz". Tak jak pisałam wyżej, najpierw brałam do ok.3 miesiąca. A teraz jak trafiłam do szpitala z twardnieniami, to ordynator stwierdził że sama nospa forte to za mało i dokoptował duphaston (2x po 1). Teraz - od wizyty u lekarza - jak biorę magnez, to kazał mi schodzić z duphastonu powoli, dlatego teraz "tylko" jedną tabl. na dzień biorę. ogólnie to czytałam że duphaston stosuje się do 20tyg, dlatego mnie to trochę stresuje...
esmeralda ja jestem sceptycznie nastawiona do leków, ale z drugiej strony lepiej je brać niż jakby miało się coś "skomplikować". Tak źle i tak nie dobrze...
 
reklama
ostkapa ja też biorę jeszcze progesteron.... luteinę w prawdzie a nie duphaston ale w sumie to jedno i to samo. i też go biorę drugi raz. gin stwierdził, że skoro macica się stawia przy fenoterolu to dołożymy jeszcze luteinę. Choć na USG usłyszałam ostatnio od innego lekarza, że luteina już nie potrzebna więc zmniejszyłam do jednej tabsy na dobę i wcale mi się bardziej brzuch nie stawia. Na tym etapie ciąży progesteron w ilości dwóch czy jednej tabletki nic nie daje. Już dawno łożysko przejęło produkcję progesteronu i produkuje go o wile więcej na dobę niż dostarczają dwie dawki w postaci tabletek. Może lekarze przepisują tak dla świętego spokoju... A i usłyszałam jeszcze jedno, że luteina podjęzykowa to się w ogóle praktycznie nie wchłania.
 
Do góry