reklama
olii88
Fanka BB :)
Dziewczyny dopadła mnie biegunka:/ byłam tylko raz w toalecie ale cały czas odczuwam dyskomfort na żołądku! A wszystko przez maślankę. Kupiłam wczoraj, otworzyłam, wzięłam łyka a ona dosłownie ukiszona! I po jednym łyku się męczę. Jestem dziś strasznie senna. A do tego ile strachu się najadłam-postanowiłam zmierzyć sobie z ciekawości cukier. Byłam po jedzeniu iiiii 166!!! Myślę sobie, że to niemożliwe bo zawsze miałam bardzo niski cukier więc zmierzyłam jeszcze raz -119:-) ufff ulżyło mi.
A jeśli chodzi o spanie to ja różnie. Zasypiam na brzuchu a później jak mi wygodnie:-) Lekarz mówił mi kiedyś, że należy spać tak jak mi wygodnie. Jeśli ja się dobrze czuję to dziecko tym bardziej:-)
A jeśli chodzi o spanie to ja różnie. Zasypiam na brzuchu a później jak mi wygodnie:-) Lekarz mówił mi kiedyś, że należy spać tak jak mi wygodnie. Jeśli ja się dobrze czuję to dziecko tym bardziej:-)
Zasypiasz na brzuchu? Ja już dawno musiałam zrezygnować z tej przyjemności. Zgadzam się z Tobą że należy spać w pozycji w której jest nam najwygodniej, ale naczytałam się w necie o tym "prawym boku" i teraz staram się go unikać. Nawet przyzwyczaiłam się do spania na wznak i na lewym - co kiedyś było dla mnie nie do pomyślenia.A jeśli chodzi o spanie to ja różnie. Zasypiam na brzuchu a później jak mi wygodnie:-) Lekarz mówił mi kiedyś, że należy spać tak jak mi wygodnie. Jeśli ja się dobrze czuję to dziecko tym bardziej:-)
G
gość 94049
Gość
Ostkapa po przeczytaniu Twojego artykulu staram się juz nawet zmuszać się do lewego boku. Kiedys o tym słyszałam, ale spałam na lewym i prawym, teraz staram się jednak bardziej na lewym:-)
Dzis zaczynam trzeci dzień z pomiarem glukozy i nie jest za fajnie. Pierwszy dzień poza sniadaniem był ok, a dwa nastepne juz nie, pomimo, ze na obiad jadłam to samo to miałam inne stęzenie po pomiarze. Kiepsko sobie z tym radzę... No nic bede jeszcze szukac troche informacji, no i zaraz się biore z asprzatanie to mi troche zbije cukier. Mam sie oszczędzać a z drugiej strony ta cukrzyca...
Bylismy tez na zajeciach Szkoły Rodzenia i to co mi się najbardziej podobało to to, ze w niedzielę panowie milei zajecia oddzielnie, a na nich ozstali uświadomieni co ich czeka w trakcie porodu i połogu. Tak sie cieszę, bo ja nie bardzo wiedziałam jak powiedziec S, że bedzie bardzo cięzko i moge Go nawet zwyzywać... O tym wszytkim powiedziała im połozna, więc mój mąz wie co Go czeka. A także uprzedziła ich, ze połóg jest gorszy niż poród
Dzis zaczynam trzeci dzień z pomiarem glukozy i nie jest za fajnie. Pierwszy dzień poza sniadaniem był ok, a dwa nastepne juz nie, pomimo, ze na obiad jadłam to samo to miałam inne stęzenie po pomiarze. Kiepsko sobie z tym radzę... No nic bede jeszcze szukac troche informacji, no i zaraz się biore z asprzatanie to mi troche zbije cukier. Mam sie oszczędzać a z drugiej strony ta cukrzyca...
Bylismy tez na zajeciach Szkoły Rodzenia i to co mi się najbardziej podobało to to, ze w niedzielę panowie milei zajecia oddzielnie, a na nich ozstali uświadomieni co ich czeka w trakcie porodu i połogu. Tak sie cieszę, bo ja nie bardzo wiedziałam jak powiedziec S, że bedzie bardzo cięzko i moge Go nawet zwyzywać... O tym wszytkim powiedziała im połozna, więc mój mąz wie co Go czeka. A także uprzedziła ich, ze połóg jest gorszy niż poród
aaminka
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2012
- Postów
- 58
Moją ulubioną pozycją była kiedyś na brzuchu, zawsze tak zasypiałam... Teraz przed zaśnięciem leżę na plecach, bo najczęściej mała szaleje, potem staram się na lewym boku.
W nocy kilka razy zmieniam pozycję, najczęściej śpię na boku z kogą podkurczoną i położoną na poduszce.
Dzisiaj obudziłam się o 4 na siku i do 5:50 męczyłam się z zaśnięciem :-(
Może jest tak:
W nocy kilka razy zmieniam pozycję, najczęściej śpię na boku z kogą podkurczoną i położoną na poduszce.
Dzisiaj obudziłam się o 4 na siku i do 5:50 męczyłam się z zaśnięciem :-(
Może jest tak:
CzarnaAnutka
Wdrożona(y)
Oj widzę, że nie tylko ja mam problemy ze spaniem. Zazwyczaj zarówno przed zaśnięciem jak i po przebudzeniu w nocy kręcę się w nieskończoność i jest mi niewygodnie, duszno i za nic nie mogę zasnąć.
reklama
Moni-ka
Fanka BB :)
Ja mam to samo, wieczorem nie mogę zasnąć,a jak już mi się uda,to kręcę się z boku na bok.Staram się spać na lewym boku,ale nie jest to takie proste.
Ostatnio mała wierciła się od 21 do 1 w nocy,do tego jeszcze zgaga,myślałam,że nie zasnę wcale.
Ostatnio mała wierciła się od 21 do 1 w nocy,do tego jeszcze zgaga,myślałam,że nie zasnę wcale.
Podziel się: