a my też po śniadanku wstaliśmy ok 10:30 i najpierw była kawucha a potem śniadanko z herbatką.... oczywiście jajecznica na cebulce i pomidorki
pranie wstawione, zaraz biorę się za jakieś rysowanie bo wczoraj dzień lenia był....
ale najbardziej wkurza mnie to,że jutro do pracy trzeba iść.... wrrr....
rano przed pracą idę jeszcze oddać mocz do badania, zrobić WR i morfologię...
S. mnie zawiezie na tą naszą wiochę gdzie pracuję
Miłej niedzieli,
u nas dziś niby ciepło ale pogoda jakaś taka stłamszona, nic się nie chce....
pranie wstawione, zaraz biorę się za jakieś rysowanie bo wczoraj dzień lenia był....
ale najbardziej wkurza mnie to,że jutro do pracy trzeba iść.... wrrr....
rano przed pracą idę jeszcze oddać mocz do badania, zrobić WR i morfologię...
S. mnie zawiezie na tą naszą wiochę gdzie pracuję
Miłej niedzieli,
u nas dziś niby ciepło ale pogoda jakaś taka stłamszona, nic się nie chce....