multi jak się czujesz? Masz już jakieś wieści czy wypuszczą Cię przed porodem?
multi i kruszka jak samopoczucie przed porodem? jak przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny?:-)
My po weselu już, Zosia cały dzień chodziła jak na szpikach, tj. nie chciała mnie nigdzie wypuścić z domu (np. do fryzjera) bo bała się ze ja już wychodzę "na noc". Nawet po teściową musiałam z Zosią i z mężem jechać:-) A jak przyszło do naszego wyjścia, to Zosia dzielnie nas pożegnała, tylko że już za 5 minut zaczęła babci płakać. A jak się już uspokoiła, to po kolejnych paru minutach zaczęła znowu, bo akurat bawiła się lalką która mówiła "mamusia, tatuś"... Jednak teściowa sprytna jest, bo umówiły się z Małą, ze jak chwilę Zosi porozmawia tata to nie będzie już tęsknić. I tak faktycznie było. Teraz przed nami 15 sierpnia drugie wesele, Zosia już krzyczy że z babcią nie zostanie, ale z nianią tak
multi i kruszka jak samopoczucie przed porodem? jak przygotowania do przyjęcia nowego członka rodziny?:-)
My po weselu już, Zosia cały dzień chodziła jak na szpikach, tj. nie chciała mnie nigdzie wypuścić z domu (np. do fryzjera) bo bała się ze ja już wychodzę "na noc". Nawet po teściową musiałam z Zosią i z mężem jechać:-) A jak przyszło do naszego wyjścia, to Zosia dzielnie nas pożegnała, tylko że już za 5 minut zaczęła babci płakać. A jak się już uspokoiła, to po kolejnych paru minutach zaczęła znowu, bo akurat bawiła się lalką która mówiła "mamusia, tatuś"... Jednak teściowa sprytna jest, bo umówiły się z Małą, ze jak chwilę Zosi porozmawia tata to nie będzie już tęsknić. I tak faktycznie było. Teraz przed nami 15 sierpnia drugie wesele, Zosia już krzyczy że z babcią nie zostanie, ale z nianią tak
