reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2012 Pierwsza i czekam na resztę:)

Kruszka na kiedy masz termin?

U nas na noc pieluchy czekam ze sam zacznie się budzić na siku w dzień już dawno wola nawet sam pójdzie siku zrobić do kibelka
 
reklama
Ulala termin mam na 26 sierpnia :-)

Też bym już chciała pieluchy tylko na noc...

Ostka współczuję Zosi... FRANEK kiedyś wpadł na skrzynie jak choealam pościel. Górne zęby wbiły się w dolna warge...krew się lala. To było chyba z rok temu. Okropne...
 
ostkapa, i jak tam Zosia? Zagoiło jej się już? Na pewno jest bardzo dzielną dziewczynką :-) Oby jak najmniej takich wypadków..

Właśnie Kruszka, jak tam upały znosisz? Duży brzuchol masz?

Powiem Wam, że ja się topię. Tylko szukam cienia, a ten mój mały urwis ciągnie na słońce i mam wrażenie, że to dla niego tylko sprawa lekkiego dyskomfortu...;) Gdyby nie rozsądek i kilka szantaży to mogłoby z tego być poparzenie słoneczne jak nic...
Błażej nam słuchajcie wczoraj w nocy spadł z łóżka... Przyszedł spać do nas, przytulił się do mnie od zewnętrznej,śpimy, nagle łup. Błażej na podłodze. Ale nic mu się nie stało, na szczęście ominął szafkę nocną. Trochę był zdziwiony o co chodzi i wcale nie płalkał ;-)

A dziś też przyszedł do nas do łóżka, wiercił się, wiercił, nie mógł zasnąć - było tak gorąco u nas poddaszu, po dwóch godzinach męczarni dał się odprowadzić do swojego łóżka, ale wtedy (o 3:30!!!!) obudziły się ptaszyska i zaczęły tak ćwirkolić, że nie dało się zasnąć.. :wściekła/y: Lubię ptaszki, ale bardziej lubię spać o tej godzinie... Przyznam się, że myślałam o wiatrówce...:-D
 
Zosia o dziwo dzielnie zniosła ten upadek. Co prawda jeszcze dwa dni - a dokładnie dwa poranki rozpoczynała pytaniem "co ona sobie zrobiła, bo ma kuku". Strupek przy ustach został zdrapany przez Małą już w piątek, więc się długo nie nabył. Obrzęk w buziulce też zszedł bardzo szybko. Widać całe szczęście u dzieci wszystko goi się w mgnieniu oka;-)

Zosia ostatnio dostała jakiegoś magicznego wigoru. Wszędzie Jej pełno. Za wszystko chwyta - niczym niemowlak. Och trzeba uważać:-)

Szybko mi minął ten "długi weekend". Zosia wyszalała się na świeżym powietrzu u dziadków. A teraz 20 czerwca mamy wesele u znajomych i już od jakiegoś czasu przygotowujemy Mała że babcia do
Niej przyjeżdża. Na początku płakała na te słowa, teraz tłumaczymy, że "ma pilnować babci" - póki co działa:-) Ale sama tez się stresuje:szok:
 
hej,
ja niestety wyladowalam w szpitalu na patologii, ze wzgledu na zle przeplywy... Malutka przestala rosnac i taka decyzja... Najbardziej tesknie z Blazejkiem... :( na szczescie on nie teskni bo inaczej chyba bym tu plakala dzien i noc....
Ciesze sie ze zdazylsmy sobie zrbic zdjecia brzuszkowe bo niestety nie wiadomo kiedy mnie stad wypuszcza... boje sie ze wyjde stad dopiero z dzidzia :(
 
Multi biedaku, współczuję i jednocześnie modlę się za Was &&&&&
Wiem jakurat Ci ciężko bez dziecka. Mnie się zdarzyło leżeć z poronieniami to bardzo tesknilam za Franiem. A nie wyobrażam sobie by nie widzieć Go przez miesiąc.
Teraz i tak nieźle daje w kość, ale nie mam siły by o tym pisać...
Trzymaj się i pisz.
 
multi trzymaj się Kochana!!! bardzo mnie zasmuciła Twoja wiadomość, jednak mam nadzieję, ze szybko uda Ci się wyjść do domku z dzidzią - ale w brzuszku:-) współczuję też rozłąki z Błażejkiem!
Co Ci tam robią w tym szpitalu?

kruszka Ty też bądź dzielna, mimo "wygłupów" Franka.
T
 
ehh, dopadłam kawałek inetrnetu :)

podają mi leki na poprawienie przepływów,końską dawkę dha, 2x dziennie ktg i co jakiś czas dopplera. Dziś jeszcze przyszły wyniki wymazów i okazało się, że mój wynik na ureaplasmę jest niejednoznaczny, więc na wszelki wypadek przez 5 dni antybiotyk dożylnie jeszcze :(
No i obserwacje do końca przyszłego tygodnia.
A jak przeczytałam o tej ureaplazmie to... Ja nie wiem co za świnstwo. Mój M ma rzeczywiście podobne problemy i to może być też od tego. Kazałam mu się przebadać - myśleliśmy, że to coś z prostatą, ale urolog go odesłał z kwitkiem. A tu może być, że od tego paskudztwa takie objawy.

Ja tu leże, troche spaceruje ale ogólnie nudy straszne, w głowie mi się od tego wszystkiego kręci. Błażej mnie może odwiedzać na szczęście, ale ze względów logistycznych tylko w weekendy. A najgorsze są pożegnania ;)
 
reklama
Trzymaj sie Multi &&&&&
Który to tc u Ciebie? Wyślą Cię jeszcze do domu przed rozwiązaniem, dają jakąś nadzieję :-)
 
Do góry