My roczek wyprawiamy 17 listopada. W sumie - z nami - będzie 10 osób. Planujemy obiad dwudaniowy, zamówiony tort i ...już sie stresuję tym wydarzeniem. Znowu sprzątanie, ustawianie, gotowanie...
Chorobowo u nas nadal, bo Zosia nadal kaszle na mokro już ponad tydzień (zresztą ja też), a od poniedziałku doszedł kolejny katar. Dziś idziemy popołudniu z Nią do pediatry z zapytaniem co dalej, bo mieliśmy najpierw syropy na kaszel mokro-suchy, potem dostała prawoślazowy na doleczenie- a tutaj wcale nie lepiej:-( podobno z tym zapaleniem gardła właśnie tak jest, ze kaszel trwa i trwa, ale strach żeby się w coś nie przerodził. Z drugiej strony jak pomyślę, że wejdziemy w te siedlisko bakterii, wirusów to też nie jestem zadowolona. Tak źle i tak nie dobrze.
Poza tym Zosia ma huśtawkę jedzeniową, raz je zupki raz zamyka buzię na kłódkę, ze snem tak samo. Oczywiście składamy winę na zęby, chorobę, katar...ale co jest przyczyną tych paru pobudek nocnych to nie mam pojęcia.
Chorobowo u nas nadal, bo Zosia nadal kaszle na mokro już ponad tydzień (zresztą ja też), a od poniedziałku doszedł kolejny katar. Dziś idziemy popołudniu z Nią do pediatry z zapytaniem co dalej, bo mieliśmy najpierw syropy na kaszel mokro-suchy, potem dostała prawoślazowy na doleczenie- a tutaj wcale nie lepiej:-( podobno z tym zapaleniem gardła właśnie tak jest, ze kaszel trwa i trwa, ale strach żeby się w coś nie przerodził. Z drugiej strony jak pomyślę, że wejdziemy w te siedlisko bakterii, wirusów to też nie jestem zadowolona. Tak źle i tak nie dobrze.
Poza tym Zosia ma huśtawkę jedzeniową, raz je zupki raz zamyka buzię na kłódkę, ze snem tak samo. Oczywiście składamy winę na zęby, chorobę, katar...ale co jest przyczyną tych paru pobudek nocnych to nie mam pojęcia.