esme my używamy Nutramigenu - ale jest to bardzo silne antyalergiczne mleczko szczególnie dla AZS-owców, Natan bardzo chętnie je pije, choć ponoć smak jest nie najlepszy (ale jak próbowałam, to mi smakuje - taki dość wyrazisty smak - tak bym to ujęła:-))
babyduck aj też się nadenerwowałam przez te nieszczęsne zapisy do pediatry, szczególnie jak maleństwo potrzebuje pilnej wizyty.. nawet dzwoniłam w tej sprawie do Rzecznika Praw Pacjenta i wyjaśnili mi, że nie ma takiej opcji by dziecko nie zostało przyjęte. To fakt musi być przyjęte ale przez jakiegokolwiek lekarza pediatrę będącego na dyżurze, czyli nie koniecznie naszego do którego jest zapisany i też tak mieliśmy, że konsultował nas lekarz inny, choć nie ukrywam, że wolałabym, by synek zawsze był pod opieką tego samego jednego lekarza. Co do kolejek przed wrotami przychodni, u nas jest to samo, kolejki nawet o 5.00 a przychodnia czynna od 7.00, szczególnie zimą to było ciekawie, młodzi ludzie (głównie ojcowie) opatuleni po uszy, z książką w rękach i termosem kawy, a starsze babcie - o zgrozo i ich rozmowy: "aj wiesz tak dziś wcześniej wstałam, jakoś spać nie mogłam, to sobie pomyślałam, że przyjdę, to może mi ciśnienie zmierzą"...
- bez komentarza, i tak każdego dnia. Owszem są zapisy telefoniczne ale od 7.30 kiedy to wszystkie numerki na ten dzień już dawno wygryzły te mega "schorowane" babcie..
ostkapa i na Twoją niunię przyjdzie czas z tymi skokami rozwojowymi, powiem Ci, że czasem nie nadążam za synkiem :-). A co do pracy, to faktycznie masz urwanie głowy..i totalne zabieganie, jedyny tego plus to chyba tylko taki, że czas szybciej płynie.. Wytrwałości zatem Ci życzę
taycia super że chłopaki zapomnieli już o choróbskach ;-) i że z nich takie jadki - żarłoczki są :-)