witajcie, wreszcie znalazłam czas zeby Was przeczytac i cokolwiek napisać.
Z nocami mamy raj (tfu tfu zeby nie zapeszyć), Mała budzi się dopiero o 5, potem o 7. Za to marudna jest straszliwie. Wczoraj cały dzień kwękała, jęczała, krzyczała, darła się.... gorączki brak, tarcia dziąseł brak (więc to nie żeby), zatem co?? skok czy może nuda...??
po takim ciężkim wczorajszym dniu postanowiłam iść za ciosem "zdenerwowania" i podjęłam pierwsze poważniejsze próby odstawienia od piersi, czyli na poranne karmienie (8 rano) przygotowałam butlę... oj foch byl niesamowity. po 3 próbach (z przerwami ok. 10min.) wreszcie postanowiła się przełamać i zassać się. Dziwne, myślam ze będzie prościej, bo przecież już piła mm codziennie na kolację.
poza tym z butli nie chce pić herbatki owocowej, koprowej ani nawet wody, dziś spróbuję z sokiem.
przerażona jestem tym wszystkim....
co do spacerów to my chodzimy w bodach na krótki rękaw i pajacu oraz czapeczce. jak wchodzimy na dłużej w cień to pielucha flanelowa lub tetrowa.
pati wielkie gratulacje, to sukces:-):-) pytałaś o Gerbera, ja pre stron wczesniej się pytałąm, i tylko chyba anii go używa, chwaliła te mleczko. też się nad nim zastanawiałam, cena jest kusząca:-)
gocha Mati rewelacyjnie wygląda w tej pozie:-)
gocha i babyduck czyli Wasze dzieciaczki lada chwila zaczynają etap raczkowania... ale super macie
Zosia póki co odwraca się nadal tylko z pleców na brzuch, odwrotnie udało sie jej zaledwie parę razy:-( podnosi też dupsko do góry ale bardzo lekko i chciałaby jakby się odpychać, strasznie się przy tym denerwuje i nie wie co dalej:-)
kruszka korzystajcie z urlopu ile wlezie, zazdroszczę Wam tej odskoczni:-) ale po takich przezycieach to Wam się należy!
Z nocami mamy raj (tfu tfu zeby nie zapeszyć), Mała budzi się dopiero o 5, potem o 7. Za to marudna jest straszliwie. Wczoraj cały dzień kwękała, jęczała, krzyczała, darła się.... gorączki brak, tarcia dziąseł brak (więc to nie żeby), zatem co?? skok czy może nuda...??
po takim ciężkim wczorajszym dniu postanowiłam iść za ciosem "zdenerwowania" i podjęłam pierwsze poważniejsze próby odstawienia od piersi, czyli na poranne karmienie (8 rano) przygotowałam butlę... oj foch byl niesamowity. po 3 próbach (z przerwami ok. 10min.) wreszcie postanowiła się przełamać i zassać się. Dziwne, myślam ze będzie prościej, bo przecież już piła mm codziennie na kolację.
poza tym z butli nie chce pić herbatki owocowej, koprowej ani nawet wody, dziś spróbuję z sokiem.
przerażona jestem tym wszystkim....
co do spacerów to my chodzimy w bodach na krótki rękaw i pajacu oraz czapeczce. jak wchodzimy na dłużej w cień to pielucha flanelowa lub tetrowa.
pati wielkie gratulacje, to sukces:-):-) pytałaś o Gerbera, ja pre stron wczesniej się pytałąm, i tylko chyba anii go używa, chwaliła te mleczko. też się nad nim zastanawiałam, cena jest kusząca:-)
gocha Mati rewelacyjnie wygląda w tej pozie:-)
gocha i babyduck czyli Wasze dzieciaczki lada chwila zaczynają etap raczkowania... ale super macie
Zosia póki co odwraca się nadal tylko z pleców na brzuch, odwrotnie udało sie jej zaledwie parę razy:-( podnosi też dupsko do góry ale bardzo lekko i chciałaby jakby się odpychać, strasznie się przy tym denerwuje i nie wie co dalej:-)
kruszka korzystajcie z urlopu ile wlezie, zazdroszczę Wam tej odskoczni:-) ale po takich przezycieach to Wam się należy!