Dzien dobry kochane.
Ja jak zwykle ociagam sie z pisaniem, ale jestem u siorki i nie chce im komputerów podkradac. Swojego nie wzięłam bo każdy gram walizki mam zamiar wykorzystać na garderobę ksieciunia. Tutaj jest jakieś 3 razy taniej i 5 razy fajniej niż w moim porabanym kraju. Mam cudowny luz bo siostra tak tesknila za Olim ze teraz wszystko przy nim robi.
Witam nowe kolezaneczki. Jak juz wszyscy pisali to forum to narkotyk. Trzeba czytać.
Ja nie rozumiem jak piszecie ze faceci nie chcą na trochę zostawiać z bobikami. Kurde, nie potrzebujemy ich sie pytać. To nie są nasi rodzice. Zostaniesz i juz. To tak samo moje dziecko jak twoje. Chyba bym sie rozrsmiala Peterowi w twarz jak by mi powiedziaz ze NIE MOGĘ gdzieś isc.
MA poza tym to ja ciągnąć Olinka raczej wszędzie ze mną i narazie bardzo mi to odpowiada. Choć na lotnisku w Kopenhadze nie pozwolili mi wziąć kół od wozka( musiałam je oddać na bagaż) i taszczylam fotelik aż do samolotu( wzięłam tylko fotelik, a nie gondole). Po wyjściu z samolotu nie było ani kół ani fotelika( lecialam sama) i musiałam targac spiacego Olinka na rękach aż do odbioru bagażu. A jest to kawał, łącznie z jazda lotniskową kolejka. Nie miałam jak wyciągnąć paszportów z torebki i poprosiłam lotniskowego pana by Olinka moment podtrzymał. Powiedział ze mu nie wolno!!!! Ale i tak potrzymał. Nie mogłam potem znalezc wozka, bo oczywiście nie odbiera sie go tam gdzie bagaże a ja o tym nie wiedziałam. Była juz 12 w nocy i prawie nikogo z obsługi ma lotnisku. Ale daliśmy z Olim radę, wszystko sie znalazło i mamy zamiar dalej podróżować. Teraz w czwartek do domu a potem na święta. Tez sami i tez samolotem.
Tak więc kochane, my damy radę ze wszystkim, tylko po co to wciąż udowadniać. Niech faceci sie troszkę pomecza.
Oli leniuch nie obraca sie za często. Choć czytałam ze obracanie teraz to dlatego ze głowa bądź któraś cześć ciała przeważa. Świadomie to w 7 miesiącu dopiero.
Onanana - fajnie ze byliście na basenie. Dla mnie tez w Szwecji za ciepła woda ale bobika sie podoba. Olik to by mógł w wodzie cały dzien. Macha nogami jak szalony. A potem jest pamiętnym przez pól dnia.
Andrzelika dalas mi dobry pomysł z drugim wózkiem. Kupię i będę trzymać u my, ale juz spacerowke. To nie będę musiała taszczylamc ze sobą.
Jak sprawę sie do kompa to podpisuje na resztę. Teraz pisze z tel i nie mogę sprawdzic co pisalyscie. A pamięć juz nie ta.
Anna- my mamy Krupsa, i podobno robi mega dobra kawę. Ja nie wiem bo kawy nie lubię. Nie kupuj na kapsulki bo wszyscy ' kawiarze' mówisz ze to ściema , ze lura a nie kawa i poza tym drogie. Ale ja sie nie znam więc może mówię głupoty.
Gola- gratka dla Poli za wygibasy i zazdroszczę ze tyle chce na macie leżeć.