reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

reklama
Witajcie Kochane :)

Oj, dziewczyny, tak mi przykro, że łapiecie doła z powodu brzuszka...mnie też dopada czasem, ale próbuję z tym walczyć.
Choć muszę przyznać, że od Walentynek mąż sporo uwagi mi poświęca w każdej kwestii:-p, więc jest mi trochę łatwiej. U was też się pewnie poukłada i wróci pewność siebie, przyjdzie wiosna i nowe siły to się zabierzemy za siebie :tak:.

No i jestem, obiadek nawet udany, mały był spokojny i szczęśliwy, dziadek go wyściskał i wynosił, babcia mniej:-) ale ona ogólnie nie przepada za dziećmi:-) pewnie dlatego że miała ich aż pięcioro:-D
Zakupy udane ale dla chłopaków:-( mąż kupił sobie specjalną klawiaturę do grania, Mariusz kolejny zestaw Lego a Wojtuś załapał się na wypasioną grzechotkę, mi się nic nie podobało więc realizowałam się w zakupach spożywczo chemicznych, kupiłam też małemu zapas mleka i herbatki.
W Realu jest 3pak Pampersów tych zielonych za 99,95 więc się opłaca ale nie kupiliśmy bo mąż w pracy ma taki sklepik z produktami marek P&G i ma tam Pampersy Jumbo za 33,60 więc tam kupujemy.
Mały wykąpany i śpi choć pewnie jeszcze się przebudzi na godzinkę zabawy, bo zazwyczaj tak porządnie to zasypia ok 22.

Gratuluję udanych zakupów...my też wczoraj zaliczyliśmy małe...ale głównie na moich małych chłopakach się skoncentrowaliśmy :tak:

Franek przebudził się wściekły... ale już ukąpany, próbuje zasnąć w łóżeczku.
​ząbki idą i chyba od tego, mam nadzieję....

Biedny Franuś, mam nadzieję, że dał Ci się przespać i dziecko nie cierpiało.

Tak sobie myślę dziewczyny, tyle co powychodziłyśmy z kolek i bólów brzuszka a tu już zęby się szykują:baffled: kiedy tu się wyspać :baffled:

Margana - witamy ponownie na łonie forum :-D, fajnie, że jesteś i rehabilitacja posuwa się do przodu. U nas też:tak:.

angie - korzystaj z pomocy mamy ile wlezie ;-). A tak na poważnie, to życzę miło spędzonego czasu, pewnie mi być Ci ciężko z dala od rodziny.

Kochane przepraszam ale nie pamiętam co miałam komu odpisać. U nas intensywny weekend. Wczoraj ten basen a dziś rano mój D. jak co niedziela na piłce od 8 do ok 11. A my z Mają śmignęłyśmy do Kościoła na mszę dla dzieci na 10:30. Maja mimo ze była śpiąca bardzo sie rozglądał i nasłuchiwała co sie dzieje. W połowie mszy usnęła. Potem ok 15 zebraliśmy się na dwór (nasi przyjaciele spacerowali i po nas przyszli i połaziliśmy trochę razem). Pogoda średnia- mocno wiało. No i potem na urodziny do chrześniaka. Bylo fajnie choć znów nie oparłam się ciastkom i czytając Twój komentarz Kati wierz mi ze doskonale zrozumiałam o co Ci chodzi!! Ja tez będę wiecznie gruba, już na zawsze:-:)-( Maja dostała całą serię książek disneya (kiedyś moja mama zbierała właśnie chrześniakowi i jego siostrze i Maja dostała je w spadku) z czego się bardzo ucieszyliśmy. książki wyglądają jak nowe:-D:-D

Super weekend miałaś...zdjęcia z basenu bomba...też dojrzewam do tej decyzji :-D.
A książęczki Disneya - super...wspaniały prezenet. Będziecie miały wspaniałą lekturę do poduszki.
Ja już czytam obu moim szkrabom i muszę przyznąć, że najmłodszy słucha ładnie :tak:.

My dziś mamy w planach spacerek tylko w sumie. Wczoraj wieczorem nawet lodówkę udało mi się umyć :-D. Teraz Maluch śpi, więc lecę ogarnąć mieszkanko.

Buziaki
 
AnnaJ007 no tak ale mi zalezy na szybkich dojadach bo to było by tak powiedzmy 1,5 godziny dojazd na miejsce siedzenie tam 3 4 godz.. i powrót 1,5 godz.. troche za długo...ale cos pomysle jeszcze.. moze uda mi sie gdzies cos blizaj znalesc


Aco do grubosci to ja to w depresje popadam jak patrze na siebie. i nie moge tego zrzucic moze w wiosne bedie latwiej to zrzucic musze schudnac co najmniej 15 kilo do wakacji ale najlepiej by było jak bym schudła 20 kg a jaki mam zwis ooohhhhh szkoda gadac.. niestety mó P caly czas mi muwi zrób cos z ym.. muwi ze mu sie podobam no ale trzeba cos z tym zrobic.. heh.. jestem na diecie cwicze co najmniej 1 godz. dziennie albo nawet i 2 ... ohh oby do wakacjisie udało
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry :)

Nocka ok, Pola wstała 5:30, pobawiła się ze mną na łóżku grzechotkami i miśkami - rany ajk Ona wsio do dziobka pakuje, :-D he he, zjadła cycusia i poszła spać o 7:30 i pospała do 9:30, ja też, więc jestem wyspana i zadowolona:) Laski teraz leży na macie już chyba z 30 minut i złości się, bo próbuje papugę wsadzić do dzioba, glowke dźwiga aż do niej, a tu się nie da, hehe.

agutku -Bardzo fajnie, że u Ciebie wszystko dobrze i weekend udany :) też czytam Poluni, w kółko "Poczytaj mi Mamo" - nowe wydanie, zauważyłam, że bardzo lubi wierszyki i się śmieje, bo tam jest jakaś "linia melodyczna" i w miarę ją to na chwilę interesuje - zwykle, jeden, lub pół wierszyka nam się uda przeczytać. Najczęściej "Daktyle" i "kurkę i Babcię w aeroplanie" :-D

PS Pola właśnie przekręca się na boczki !!! I gada po swojemu:-D
 
Dzień dobry maminki :)

dzisiaj rano jak mała zbierała się do pierwszej drzemki (nie spała od 7 i drzemka od 9) też jej czytałam-w sumie pierwszy raz :zawstydzona/y:-gazetę bo sama sobie chciałam poczytać więc zrobiłam przyjemne z pożytecznym-młoda posłuchała porad o karmieniu i usypianiu maleństw z "Mam dziecko" czy jakoś tak:tak:

oglądam właśnie DD TVN gdzie zrobili prowokację dziennikarską-kobieta z doczepionym ciążowym brzuchem prosiła na ulicy ludzi o podpalenie papierosa i nikt jej nie odmówił, zaledwie parę osób tylko podpalając jej papierosa powiedziało że chyba nie powinna palić.
Zastanawiam się czy miałabym odwagę zwrócić uwagę i nie dać tego ognia, teraz jak już mam dziecko wydaje mi się że tak ale wcześniej?
co o tym myślicie?


Mój mąż mnie dzisiaj POINFORMOWAŁ że w przyszłym tygodniu jedzie z kolegami na stok, ja nie mogę się wyrwać sama nawet na 2 h na basen a on OŚWIADCZA że jedzie na 3 dni. Jak zwykle jest nie uczciwy bo nie rozmawia ze mną, nie uzgadnia tylko stawia przed faktem, jak mu zwróciłam na to uwagę to powiedział :aha, to następnym razem powiem ci dzień wcześniej żebyś krócej miała do mnie pretensje. No i oczywiście pretensja dlaczego nie poszłam na basen w weekend jak była jedna czy druga mama-w sobotę jak była teściowa sprzątałam i robiłam obiad a wczoraj byłysmy z moją mamą w kościele, ale jak mu to mówię to traktuje to jako jeden wielki potok słów który nic nie wnosi, bo przecież mogłam isć na basen :angry: no i on zadzwoni do mamy żeby następnym razem mi kazała iść, ciekawe kto wredy sprzątnie u gotuje-jemu jak tego nie zrobię nic nie przeszkadza, ale ja nie lubię żyć w brudzie i żywić się pizzą :wściekła/y:
I jak teraz wychodził to usłyszałam: no nie złość się grubasku: nosz ku...wa


mamusia 1994 : jeśli dasz radę to uważam że dobrze zrobisz przełamując się i wracając do szkoły, będziesz miała lepszy start na rynku pracy :tak: 3 lata szybko miną, ty będziesz miała też nowych znajomych i będziesz dla potencjalnego pracodawcy atrakcyjniejszym pracownikiem :tak: nie zastąpi tego żadne przyuczanie... ale wiadomo, zrobisz jak uważasz... ja z perspektywy sporo czasu marnowałam na niewłaściwe wybory szkół, ale nie żałuję żadnego dnia nauki-nawet tam gdzie nie ukończyłam semestru bo to ubogaca.


koniec drzemeczki, idę ratować płaczkę
 
hello Maminki:-) jejku jaka produkcja postów:-)wczoraj mnie miałam dostępu do kompa i dzisiaj mam niezłe zaległości.
Powiedzcie mi o co chodzi z ta grupą zamknięta tzn. ja nie mam dostępu do niej? bo np.zdjęc onanana z basenu nie widziałam i tak się zastanawiam gdzie wy je widziałyście? może mnie któraś oświecić:-)
andrzelika docztałam o Alanku no niezłego Wam stracha napędził,ja to nieraz cała truchleje jak Zuzia się sliną zakrztusi:baffled:
Gola zdrówka dla dziadka.
katarek85 fajnie macie z tym sklepikiem u męża w pracy przynajmniej na kilku rzeczach zaoszczędzicie
Dzisiaj u nas pogoda taka sobie nie jest za ciekawie ale pewnie na spacerek się wybierzemy:-) Zuzia już je troche lepiej ale dosyc krótko cały czas się boje ze skończy sie to dokarmianiem MM:baffled: Jak to dobrze ze mam obiad na dzis bo nie chciałoby mi sie gotować coś lenia mam od rana,wogóle taka nietomna jestem.
 
gola84 Gratuluje postepów córeczki.. :*
katerinka_2 Faceci zawsze sa nie sprawiedliwi i nie uczciwi wobec kobiet... tez tak mam ze nie moge nigdzie wyjsc sama z kamilka nawet a co dopiero jak chce wyjsc sama na 1 h tragednia wiecej sie nagadam niz on zostanie i co po tych moich rozmowach wychodzi ze on nie zostanie ani z gaba ani z kamilka wiec idziemy w 3 ..... meczy mnie to potem jestem rozdrazniona przez pół dnia o jak gaba mnie wymeczy to nie mam siły na nic a tu pół dnia przedemna a on zmyje naczynia ugotuje obiad wstawi pranie i to wszystko.. bo uwaza ze mama powinna sie zajmowac dziecmi no ok z tym sie zgodze no ale chyba tata tez powinien pomuc a potem sie dziwi ze ja sie do niego zle zachowuje jak jestem wymeczona i jeszcze on odemnie oczekuje różnych rzeczy ;-):-D smiac mi sie chce i plakac z wyczerpania..
 
Patrycja zapłakała i zanim do niej doszłam zasnęła z powrotem :-)

mamusia1994: oj nie tak zawsze tacy źli są , tu na forum sporo dziewczyn ma złotych facetów :tak: mój jest jakoś wyjątkowo nieudany ;-) ciesz się że twój coś ugotuje i sprzątnie, wypierze :szok: mój mąż twierdzi że skoro on zarabia to nic więcej robić nie musi... Wy jesteście młodzi więc jeszcze masz szansę go nauczyć jeszcze więcej pomagania, ja ten moment przegapiłam jakieś 10 lat temu i teraz toczę nieudane bitwy :-D mam chwilami wrażenie że jak przestanę je toczyć to dojdzie do tego że będę mu kapcie i pilota podawać

gola: u nas od czasu odwracania się na boczki było 2-3 dni żeby przekręcała się jeszcze na brzuszek
wcześniej były fikoły z pleców na brzuszek ale to chyba tak jak pisała margana (teraz nie wrócę do tych postów dokładnie żeby zacytować) było to raczej nadmierne napięcie i utrata równowagi. teraz już się z brzucha nie wywraca ale z pleców na brzuch się czasem udaje-tylko Patrycja jeszcze nie wie co zrobić z ta rączką którą przygniata całym ciałkiem :-D

Margana: moja córcia też się tak wykręca do tyłu (jak synek nimfii) jak chce coś zobaczyć-dlaczego nie powinna tak robić? mówiła ci fizjoterapeutka?
 
Witajcie u nas nocka super, a teraz mały już budzi się po drzemce. Piękne słoneczko, ja już ogarnęłam chatkę i pewnie zaraz wyruszymy na spacer, jak się nakarmimy i poodbijamy.

Słuchajcie, ja też mam pytanie o grupę zamkniętą, bo sama chętnie skorzystałabym z takkiej opcji szczególnie jesli chodzi o zdjęcia.
 
reklama
katerinka- ahh te chłopy mój całe szczęście beze mnie nigdzie nie jeździ, ani ja bez niego ewentualnie do koleżanki na 3 godz. a tak wszędzie raz :tak: nawet jego kumple nie raz mówią,że ze mną ma przyjechać także ok :-)
Mój też tak do tyłu czasem wignie kręgosłup...

asia no dokładnie z tą śliną też tak robi, albo palce za głęboko da i odruch wymiotny ma

mamusia mi by się zdało z 10 kg spaść , a ile teraz ważysz? bo na zdjęciu nie widać tego
 
Do góry