reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Julieet my byliśmy tydzień temu w Ikei i śmiałam się z mężem, że dawno nie widziałam takiego stężenia ciężarnych na metr kwadratowy :-) Zastanawiałam się czy wszystkie urządzają pokoik Maluszka czy całe mieszkanie. Prawda jest taka, że w Ikei można kupić dużo fajnych rzeczy dla dziecka, my kupiliśmy lampy wiszące do pokoju, kocyk polarowy (zielony w promocji po 9,90!!) i parę innych bibelotów. Mebelki braliśmi z innej firmy, bo cenowo wychodziły może podobnie do Ikei jednak jakość (lite drewno) i design mnie bardziej przekonały, no i łóżeczko 140x70, które można przerobić na tapczanik. Niedługo wstawię fotki, jak już wszystko poustawiamy :-)
 
reklama
julieet mnie to tak zgaga wczoraj meczyla caly dzien i nic mi nie pomagalo :baffled: az nic mi juz potem nie smakowalo,cos okropnego:nerd:
Angun poczytalam wlasnie mim bloga,super ze juz w domciu w komplecie sa :tak:

Oczywiscie dziewczyny napisalam sms-a do angie z pozdrowieniami od was wszystkich i ze wszystkie tutaj trzymamy za nich mocno kciuki.......
Ciezko mi sie czytalo rano jej sms-a ,po prostu nawet nie wiedzialam jak Ja pocieszyc w takim momencie:-(
 
szkoda mi jest Angie okropnie, nie wyobrażam sobie nawet przez co muszą przechodzić, zwłaszcza że przecież nic nie zapowiadało tego, że z dzieckiem coś jest nie tak! koszmar!

Angun, ja nie cierpię jeździć do Ikei, zwłaszcza w weekendy, ale mam plan żeby tylko wejść, wziąć to co nam potrzeba i wychodzimy, bo w innym przypadku dostanę rozstroju nerwowego ;-) My mamy łóżeczko z serii Hensvik, kosztowało całe 200 zł więc nawet jak się rozwali za dwa lata, to nie będzie wielkiego żalu ;-)
 
Angie brak słów, trzymam kciuki za Was

Andrzelika ja tez mam noce kiepskie, de facto wystarczy mi 30 minut by się wyspać, ostatnio rano mi się dobrze śpi,a w nocy to takie z boku na bok. i mieszkanko też już wypucowane:-)

Gola normalnie pół nocy mi się śniłaś, w różnych odsłonach, ciekawe czemu?

u nas pogoda też ładna więc trzeba iść na spacerek
 
Wchodząc na wątek "po drugiej stronie brzuszka czyli sms-y ze szpitala" wchodziłam z uśmiechem bo myślałam, że któraś pojechała się rozpakować, a tu taka przykra wiadomość od Angie, aż smutno mi się zrobiło. Biedna, co oni muszą teraz przeżywać;( Współczuję jej i trzymam mocno kciuki, żeby maleństwo im szybciutko do zdrówka powróćiło.

ja dziś kompletnie nie mam humoru, jestem jakaś zdołowana i obolała. Krocze to mnie bardzo boli a dokładniej tak dziwnie pcha w dół, że chodzić nie mogę. Być może dziecko wpycha mi się w ten kanał rodny i stąd ten ból.
Miałam dziś przykry sen, za dużo w domu mi gadają o porodzie. Śniło mi się, że zaczęłam bardzo krwawić i pojechałam do szpitala ale nie chcieli mi pomóc. Myślę, że to podświadomość i lęk przed porodem...

Staram się napisać na jutro pracę do szkoły, którą muszę jeszcze dziś koleżance zawieźć ale jakoś mi się nie chce...
 
Ssabrinaa mój D. prawie 3 lata pracował w UK, ja tam w wakacje dorabiałam i pogoda faktycznie dobijała... Najgorzej pamiętam było jak kiedyś byłam u Niego na Wielkanoc - no kurcze lało całymi dniami. Z kolei pierwsze lato kiedy wyjechał, było przepiękne -historyczne upały Anglii :)
Aneczka87 a śniło Ci się może, że rodziłam ??:-D
Odkurzyłam, posprzątałam w szafie u mojego i u siebie, bo wczoraj nie dokończyłam, zawiesiłam firanę u nas w pokoju i zmęczyłam się, brzuch mam już bardzo nisko, aż dziwnie to wygląda...
 
Gola między innymi że rodzisz. tego było tyle że trudno spamiętać, ale ogólnie to były miłe sny:-) wogóle dziś takie miałam sny że się śmiałam skąd to się bierze

zauważyłyście że Bryszki nie ma od paru dni
 
Ja dziś powyjmowałam wyprane i wyprasowane ubranka z worków próżniowych i wpakowałam do szafy oraz wysterylizowałam resztę rzeczy, a dokładnie pojemniki na pokarm. Zostało mi jeszcze wypranie naszej pościeli i kilku zabawek-przytulanek w proszku dla dzieci. Pościel mąż założy dzień przed wypisem ze szpitala. Trzeba jeszcze rozstawić i pościelić łóżeczko, ale to mąż jest przeszkolony oraz wykąpać i wyczesać psa. Wszystkie zwierzęta już świeżo odrobaczone. Okna i firanki umyte/wyprane. Torba do szpitala, dla mnie i maluszka spakowana plus przygotowany spis rzeczy, które trzeba dopakować. Torba z ubrankami na wyjście i z ubraniami dla mnie na wyjście przygotowana. Teraz mogę sobie spokojnie poczekać jeszcze z 2 tygodnie:-)
 
Gola oj tak,pogoda poradzi byc dobijajaca ale jeszcze idzie przezyc :tak: i chyba jest to kwestia tez juz przyzwyczajenia.
Aneczka prorocze sny masz moze jakies czy co,moze wysnisz i moj porod mi na dniach :-D
Niuniunia wspolczuje dolegliwosci,oj Ja tez jakas taka dzisiaj obolala jestem i taka do niczego :baffled: a krocze to czuje sie jakby mnie tam ktos kopnal......

No ciekawe co tam u naszej Bryszki i Cocci ??
 
reklama
Do góry