Ankush ja tez bym zapytała gina o te "mokre nocki" od razu mi przyszły do głowy wody,bo to jest właśnie tak jakbyś sikałą i nie umiała powstrzymać.tylko dziwne,ze w dzień masz sucho.Lepiej zapytaj.
Kati faktycznie skurcze to taki silny ból miesiączkowy,z tym,ze te przepowiadające to bynajmniej u mnie trwają chwilę i puszczają ,a porodowe to trwały po kilka minut.Juz sama nie wiem czy są to te przepowiadające czy normalne tyle,ze nieregularne,ale doprowadziły do 2 cm rozwarcia.Własnie w Licealnych ciążach mówili,ze najbardziej boli i najdłuzej trwa rozwieranie do 4 cm,oby ,bo przynajmniej na dzień dzisiejszy połowę drogi mam za sobą;-)Poprzednio jak trafiłam do szpitala to miałam 1 cm i faktycznie do tych ledwo 4 cm męczyłam się 6 godzin, gdzie reszta? Mnie to bardzo bolało,nieznośnie.Widac co organizm to inaczej.
Ja znów słyszałam,ze dobrze jak się akcja porodowa zaczyna tuż przed cc.Fakt,ze po co się męczyć ze skurczami,ale to znak,ze maluszek przygotowuje sie do wyjścia na świat i nie jest tak brutalanie "z zaskoczenia ";-) wyjmowany z brzucha.
Nimfii mi gin teraz na wizycie powiedział,ze jak skurcze będą co 10 min (ja też myślałam ,ze co 5 min) to jechac na IP.Trochę popatrzył na mnie jak na wariatkę jak wyskoczyłam z tymi 5 min i powiedział,zeby pamiętać,ze to drugie dziecko i może pójść o wiele szybciej.
Kati faktycznie skurcze to taki silny ból miesiączkowy,z tym,ze te przepowiadające to bynajmniej u mnie trwają chwilę i puszczają ,a porodowe to trwały po kilka minut.Juz sama nie wiem czy są to te przepowiadające czy normalne tyle,ze nieregularne,ale doprowadziły do 2 cm rozwarcia.Własnie w Licealnych ciążach mówili,ze najbardziej boli i najdłuzej trwa rozwieranie do 4 cm,oby ,bo przynajmniej na dzień dzisiejszy połowę drogi mam za sobą;-)Poprzednio jak trafiłam do szpitala to miałam 1 cm i faktycznie do tych ledwo 4 cm męczyłam się 6 godzin, gdzie reszta? Mnie to bardzo bolało,nieznośnie.Widac co organizm to inaczej.
Ja znów słyszałam,ze dobrze jak się akcja porodowa zaczyna tuż przed cc.Fakt,ze po co się męczyć ze skurczami,ale to znak,ze maluszek przygotowuje sie do wyjścia na świat i nie jest tak brutalanie "z zaskoczenia ";-) wyjmowany z brzucha.
Nimfii mi gin teraz na wizycie powiedział,ze jak skurcze będą co 10 min (ja też myślałam ,ze co 5 min) to jechac na IP.Trochę popatrzył na mnie jak na wariatkę jak wyskoczyłam z tymi 5 min i powiedział,zeby pamiętać,ze to drugie dziecko i może pójść o wiele szybciej.
Ostatnia edycja: