Julianna to zyczę powodzenia w weekendowych planach! Ja tez bym chętnie juz się Małej z brzuszka pozbyła;-)A moja tak jak i Twój, chyba stwierdziła, ze skoro nie pozwoleliśmy jej wyjsć wtedy kiedy ona chciała to ona sobie teraz poczeka
Taaaak, to zdecydowanie by pasowało do charakteru, jaki już zaczyna wykazywać
Ale powiem Wam, że skurcze są coraz boleśniejsze, teraz na pewno nie pomyliłabym ich z wypychaniem się maluszka, jak jeszcze do niedawna miałam Ból przy napięciu brzuszka zaczyna się u mnie od okresowych bóli w podbrzuszu i lekko promieniuje na krzyż, przebija się do kości ogonowej. I tak trzyma z 30 sekund po czym powoli mija. Ale niestety- nieregularne są. Raz przez godzinę co 5-6 minut, później nic, po 2-3h kolejne skurcze co 5-6minut, i przez kilka h nic.... Ech, młody mi tutaj robi próby generalne ;P