reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Hej brzuchatki...
Ja dzisiaj czuję się jak wyssane z życia reszt zombie :eek:
Wieczorem wpadła z wizytą siostra (18l.) mojego K. , posiedziała jakoś do 20;30, w tym czasie mój, żeby uczcić jej wizytę ( odkąd jestem w ciąży odwiedziała nas 3 razy) zamówił pizze, kupił jakieś słodkości itp. Więc po jej wyjściu ogarnęłam chatę, bo się pudełek, opakowań i talerzyków narobiło.... I zaczęła mnie od tego strasznie pobolewać prawe biodro :/ kuśtykałam po mieszkaniu jak kapitan Huck :/
W dodatku ja zjadłam Lasange bolonese, po którym miałam całą noc zgagę życia. Nawet na siedząco miałam wrażenie, jakbym zaraz miała wymiotować. Co lepsze, mój K. dojadł po mnie resztę tego nieszczęsnego dania i też pół nocy się męczył ze zgagą, powiedział, że gdyby teraz miał zwracać to chyba by wymiotował rozpalonym węglem, tak go piekło. Cóż, ja tak mam z górką od paru miechów :rofl2:

Tak więc udało mi się zmrużyć oko w okolicach 5.20, a o 7;00 mój luby wstawał do pracy, niezbyt cicho, więc siłą rzeczy też się obudziłam. Zgaga wciąż mi towarzyszy, choć nie tak paskudna, jak w nocy.
Zapowiedziałam mojemu, że po czwartkowej wizycie u ginekologa robię wielkie sprzątanie mieszkania i jadę po obiedzie na IP, co by wyrobić się na wieczorny obchód jeszcze :p I niech mnie w piątek tną :p bo ja już nie daje rady, a i Aleks coś ostatnio mało skory do kopania jest, bidulek zdecydowanie wygodniej by mu było już po drugiej stronie brzuszka ;)
Dzisiaj koło 11;00 mamuśka przywiezie wyniki badań, wczoraj nie dała rady, jeśli morfologia będzie w normie to zarzucam jedzenie mięsa- zgaga jest po nim o wiele, wieeeele silniejsza.
Ach, jak dobrze pójdzie to dzisiaj kurier przywiezie resztę wyprawki :happy::happy::happy: od razu wszystko rozpakuję, poukładam, popiorę.... Nie mogę się doczekać :-p:-p A teraz lecę zrobić sobie herbatkę z miodem, mój się zaziębił w pracy i nie chcę aby i mnie znowu coś złapało :p
 
reklama
Witam aj tam maiałam noc przekichaną! Prawie wcale nie spałam ... niby spałam ale rejestrowałam wszystko co sie wokół dzieje, kazdy mój ruch to otwarcie oczu tragedia... teraz jestem padnięta próbowałam nadrobić sen ale skończyło się bólem pleców i brzucha.
Gratulacje dla kolejnej rozpakowanej mamuśki ;)
 
Julianna wspólczuje zgagi, mnie tez czasami dopada przeważnie w nocy, a przed ciążą nigdy nie miałam, jestem ciekawa czy się sprawdzi i młoda się urodzi kudłata. oszczędzaj się kochana.

mnie wczoraj też tak w kroczu chwyciło, że jak chciałam z łóżka wstać to się nie źle musiałam nagimnastykować, a mój miał ze mnie ubaw, że takie figury wyprawiam

onanana powodzenia na wizycie
 
Witam Was słonecznie :)

U mnie pogoda rewelacyjna, więc nie straszcie jeszcze zimą:shocked2:

Wczoraj wieczorem tak niefortunnie wstałam z łóżka, że myślałam, że nogę skręciłam:-( Ale w nocy wstając na sikanie kompletnie o tym zapomniałam i dopiero rano mi się przypomniało, że mi noga bolała. Ufff na szczęście jest ok:-)

Ja będę rodzić pod koniec listopada dlatego na wyjście będę potrzebowała cieplejszych rzeczy dla małego, ale może dzisiaj usiądę i pomyślę i to nie tylko nad tym, ale na wszelki wypadek, żeby skompletować torbę do szpitala dla siebie, bo czas leci coraz szybciej:-)

Zmykam ogarnąć domek, ale później pewnie jeszcze zajrzę :-)
 
Dzień dobry brzuchatki:-) Jak by kto oglądał teraz TV, to w "Dzień dobry TVN" o 09:50 ma być jakaś rozmowa nt. porodu - dlaczego poród naturalny jest lepszy od cc?
 
Dzień dobry kochane:-)
dziękujemy za kciuki, jak zwykle są mile widziane:tak: U mnie znów kiepska noc, wkurza mnie to strasznie ale nic nie poradzę. Jeszcze trochę przed nami i powinno być lżej:tak: Powiem Wam, że bardzo kocham moją córunię, nie mogę się jej doczekać, uwielbiam kopniaczki i to uczucie kiedy się wierci ale ciąża to nie jest zupełnie stan dla mnie:no: A przecież znoszę ja całkiem fajnie, cały czas na wysokich obrotach (no ale nie mogą one być tak wysokie jak zawsze), miesiąc przed terminem dopiero na zwolnieniu a i tak bym jeszcze popracowała.... Ale wczoraj tak z D. gadaliśmy ze jest na świecie tyle kobiet które marzą o tym by być w tym cudownym stanie, więc już nie narzekam:tak:
Idę szykować jedzonko dla moich babeczek a potem siebie do gina:-p
Milego dnia mamuśki śliczne:-D
 
Po dzisiejszej nocy, gdy wstalam, odnioslam wrazenie ze brzuszek zszedl mi na dół :tak: Jako ze wczoraj robilam mu fotki to zaraz sobie porownam na zdjeciach czy tak jest faktycznie :sorry:
Mama juz w niedziele mi zaprorokowala porod za 2 tyg "bo mi brzuszek zszedl na dół". |Nieraz jak spojrze to faktycznie tak on wyglada, co nie zmienia faktu ze żołądek mnie meczy, ze zgagą oraz mdlościami :sorry: A jednoczesnie jestem non stop glodna :shocked2:
Już głupieje przez te dolegliwosci, bo sama nie wiem co ze soba robic :sorry:
 
Cześć dziewczyny!
Noc minęła całkiem nieźle, bez takiej ilości pobudek co zwykle :-p W nocy twardniał mi trochę brzuch, ale to pewnie przez wczorajszy intensywny dzień, albo moja macica ćwiczy sobie częściej.

Julianna ty jesteś dalej niż ja, ale ja też czasem jak wstanę, to kuśtykam jak paralityk, to przez te rozluźnione więzadła i dodatkowe słodkie kg! :-) a co do zgagi, to też mnie męczy wieczorem, jak na obiad zjem za dużo mięsa, szczególnie w postaci mielonego, np.spaghetti. Staram się już tego błędu więcej nie popełniać.
Niby czuję się dobrze, ale trochę się boję, że niespodziewanie zacznę rodzić. To chyba przez ten "ruch" na forum, dzieciaczki zaczynają już wyskakiwać pełną parą :-) A ja nie mam popranych wszystkich ubranek- body, pajaców, tych bardziej bieliźnianych, bo grubsze rzeczy i koce już poprałam i zapakowałam do worków próżniowych.
Czekam na odbiór mebelków z Poznania i części do kołyski do sypialni, gdyby Mały się teraz urodził, nie miałby w czym spać :szok: Także ogarnia mnie czasem panika, że niewiele zostało. Aha no i wreszcie trzeba zamówić wózek a przede wszystkim fotelik samochodowy!!! Cholercia, sporo tego co???
 
Nimfii ja od ok dwóch tyg mam wilczy apetyt choć zawsze jadłam spore ilości jak na kobiete to teraz jem jak chłop!!!
Prócz tego dziś obudził mnie mega ból był to ból pleców polączony z bólem jak na @! Ale że takie bóle miewam nocami już od ponad miesiąca a szyjka nadala się trzyma to staram sie nie panikować, przed chwilą znów złapał mnie ten ból, wstałam więc po 10 min przeszło ale zaczynam się martwić że to już niebawem, sama nie wiem co mam myśleć. ale póki nie czuję regularnych skurczy ani wody nie odeszły to siede na doopie i nie panikuje(na tyle na ile mogę ;))
 
reklama
Hej brzuchatki :-)
Widze ze wy tutaj juz od rana na nogach :-D A Ja niedawno co wstalam,noc w miare przespana mialam 2pobudki na WC a potem zaraz zasypialam wiec nie bylo tak zle:tak: no ale oczywiscie rano obudzil mnie bol w tej prawej rece,ramie i bark mnie tak boli z rana albo czasem w nocy sie budze i stekam z bolu bo nie wiem jak sie ulozyc zeby mnie tak czasem nie rwalo:-(
Walka z katarem idzie super,inhalacje pomagaja,w nocy spie dobrze i oddycham normalnie wiec przeziebienie juz mam prawie za soba no ale jak sie to mowi jak nie urok to sraczka dziewczyny-dzisiaj rano poczulam obolale usta i wyskoczyla mi opryszczka:-:)wściekła/y: to juz 3 opryszczka w tej ciazy:no: oczywiscie od razu posmarowalam czym trzeba.
onanana powodzenia na wizycie ;-) i oczywiscie milego babskiego posiedzenia :-D
Julianna staraj sie przed pojsciem spac nie jesc ciezkostrawnych dan i jedz mniejsze porcje,Ja sie tak ostatnio na wieczor objadlam ale spaghetti i tez pol nocy cierpialam zbyt duzo no i ciezkostrawne na wieczor,sprzyja zgadze.
 
Do góry