Dzień dobry kochane mamusie
Kachutka spóźnione, ale najszczersze życzenia urodzinowe dla Twojego synka!!!! Trzymam kciuki też za wizytę! &&&&&&&&& Powodzenia
ponko ucieszyłam się, czytając, że u Ciebie lepiej - mam nadzieję, że jesteś już w dwupaczku w domu
DAj znać co i jak
nimfii u nas wczoraj zaczęły grzać kaloryfery, pranie na szczęście zrobiłam i wszystko dla małej poprasowane leży w komodzie i szafie, w sobotę jeszcze pościel wrzuciłam naszą (wyprałam też w proszku dla dzieci) - mój D. kupił wczoraj Dzidziusia 3kg w Carrefourze za 20 zł, mają też w promocji chusteczki Pampers. Co do skurczy, to na ost. wizycie gin mi mówił, że będą coraz częstsze i coraz bardziej nieprzyjemne - mnie też dziś ciągle twardnieje brzuch :/
angie trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę ! &&&&&&
Justanka powodzenia, trzymam kciukasy ofkoz &&&&&&&&&&
Katerinka też mi tak brzuchol się rusza od lewej do prawej, a skurcz to ja czuję bardziej w brzuchy - wtedy robi się nieprzyjemnie i brzuch twardnieje jak kamień,czuję takie mega mocne napięcie, odkąd mi się brzuszek znacznie obniżył, to zdarza się, że i czuję czasem ukłucie w pochwie, jak się myję to w ogóle tam się zrobiło na dole inaczej, jest bardziej miękko i nagle jakby ciut więcej miejsca. Też położna na SR mówiła, że jeśli są to zwykłe skurcze, to przejdą po ciepłej kąpieli, porodowe nie.
mycha ja od jakiegoś czasu zauważyłam też białą - taką wodnistą wydzielinę, a czop podobno wygląda tak jak pisały laski, taka galaretka, glutek taki, więc to pewnie po prostu zwiększona ilość wydzieliny
winki obrotna z Ciebie babeczka
Nie wiem kiedy my będziemy chrzcić Polę, są święta BN i potem w kwietniu Wielkanoc, po drodze styczeń, luty - nie mam pojęcia
Bryszka leżakuj i odpoczywaj ile wlezie
Niuniunia także nie wiem co w sytuacji kiedy wód jest więcej, trzymam kciuki żeby na kolejnej wizycie było już OK - a co do swędzenia brzuszka, to skóra naciąga się już bardzo i swędzi - też się czasem drapie, nawilżaj dużo brzusia
onanana łóżeczko u mnie i mebelki wcześniej poskładane, moi rodzice nic nie mówili (cieszyli się, że ładnie), z teściami nie mamy kontaktu, ale znając ta babę to nagadałaby się jak szalona - taki typ to już jest
Spałam dziś ok, później nad samym ranem jakieś głupoty mi się śniły, których już nie pamiętam, mam troszkę skurczy i wystraszyłam się, bo jak zawsze mam problem z załatwieniem się, tak dzisiaj musiałam iść już 3 razy - mam nadzieję, że to nie jest zwiastun szybkiego porodu. Chciałam jeszcze dziś podjechać do szpitala do K-wic bo tam zamierzam rodzić, zobaczymy jak się będę czuć.
PS zepsuła mi się prostownica i kupiłam nową, któraś z WAs laseczki miała proroczy sen
buziory dla Was kochane:*