Justanka212
Zaciekawiona BB
Julianna strasznie duzo tych ubanek dla maluszka ja naszykowalam 3 pajace i jakies skarpetki i czapki i tyle w razie czego przeciez ktos dowiezie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie pociesze cie wcale) te bobasowe proszki tez sa bezzapachowe Wiesz z jednej strony ok bo moze jakis silny zapach draznic dziecko i moze byc alergenem a z drugiej strony tez nie lubie jak cos niepachnie wiec wszystkie ciuszki wypralam w krotkim programie najpierw w zwyklym proszku z dodatkiem plynu do plukania, dzieki temu ubranka przeszly zapaszkiem, a nastepnie wypralam w 40-60 stopniach (w zaleznosci od przepisu prania) w dzieciowym i sa swiezutkie i pachnace)).
Zaliczyłam juz ślub koleżanki ( sam kosciol) no i wypad do Reala ,gdzie zakupiłam ( za wasza rada) proszek dzidzus. ( 2 torby-1,9 kg) bo oczywiście w cudownej Szwecji ,nie ma , żadnego proszku dla bobikow ,i mamy piorą w bio- eko proszkach ,ale wszystkie sa totalnie bezzapachowe. A ja lubie jak pranie choc delikatnie pachnie. dobranoc kochane
ja cie rozumiem mnie tez takie rzeczy z rownowagi wyprowadzaja. A masz moze jakas nieciezarna kolezanke lub sasiadke z ktora masz dobry kontakt? Niech ktos przyjdzie i zdejmie ci te firanki bedziesz iala spokoj, a jak maz wroci i zapyta to mu powiesze, ze przeciez milion razy powtarzalas ze tam nie chcesz firanek i juz. Ze dziekujesz za pomoc, ale czujesz sie oszukana i niezrozumiana i chociaz te twoja decyzje moglby uszanowac. A jesli nie masz kogos kto zdjalby te firanki to poczekaj na meza i jego popros zeby zdjal.kochane mamuśki piszę tak z ranka - bo tak się zdenerwowałam... wiem że dla niektórych to jest bardzo banalne lub śmieszne ale nie dla mnie w skrócie zajęłam się pokojem dla córci, ściany kinkiety meble etc. wiecie same jak dopieszczacie 4 sciany waszych malcy i codziennie sobie oglądam pokoik ciesząc się dziś jak zwykle otwieram drzwi patrzę i mało nie urodziłam !!! w oknie wiszą firanki - dlaczego to SZOK bo mówiłam mężowi i teściowej (nie znam winnego jeszcze) że w całym domu mamy firanki bo mężowi się to podoba ale bardzo chciałam mieć pokoik małej po swojemu tzn. bez firan tylko roletki przepuszczające ciepłe światło i jakiś fikuśny szal na karniszu by oko nie było gołe , i o tym wyraźnie i milion razy mówiłam teściowej i mężowi!!!!!!!!!!!!!!!! a on lub ona lub oni (zaznaczę że teściowa z mężem truli mi d.. w temacie firanek) powiesili mi i to z niebieskim wzorkiem a mamy mieć córkę a ściany mamy beżowe !!!!!!!!!!! tak się popłakałam o stresie jaki mi zafundowali nie wspomnę nie wiem co zrobić ?? nie wiem kto jest winny bo mąż na wyjeździe dziś wróci teściowa u siebie w domu. poczułam się zdradzona i oszukana , wiem że pewno dla Was to śmiesznę ale się uspokoić nie mogę - i znów dziecku zafundowałam taki stres i to nie z mojej winy (( do porodu tak nie wiele i po co mi to? nie mogę opanować łez że bez mojej wiedzy mi to zrobili
winki spoko widedzialam że chodzi o mnie ja i katerinka to zapewne też kasia wiec luzik kochana !!
jeny.....to tez mnie wkurza jak mi ktos mowi jak mam swoja kasa dysponowac. Co kupowac, czego nie i na co czekac. Tylko ze ja mam okropny charakter i mowie, ze to moja kasa, ze sie inaczej umawiamy i ma byc tak jak sie umawialismy bo wowczas jestem spokojna i tyle.hej kochane, ja właśnie pałaszuje sniadanko, głód wilczy mnie po 4 złapał to skoczyłam do lodówki po jogurcik
Co do ilości ubranek- biorę tyle bo po 1. nie wiem, ile będziemy w szpitalu a po drugie rozmiar rozmiarowi nierówny i nie wiem tak na prawdę czy niektóe 56 to nie są w rzeczywistości 62. Poza tym wolę mieć wszystko pod ręką niż ganiać moją matkę od szpitala do mojego mieszkania i z powrotem, bo zabraknie bodziaków na przykład :/ uszykuje dzisiaj ciuszki na wyjście dla Aleka i tylko po nie będą musieli się pofatygować
Kati82 ja Cie doskonale rozumiem, ostatnio też miałam małe ścięcie, niby banał, ale mną aż trzęsło. Przyszła moja dłuuugo oczekiwana wyplata, i ja z moim uzgodniłam jak zostanie rozdysponowana (kredyt+opłaty i reszta zakupów na allegro), i oczywiście jak pieniążki skrystalizowały się na koncie to opłaty zrobiłam i już, już miałam brać się za zakupy na alegro, gdy nagle moja matka zaczęła na mnie naskakiwać, że to zły pomysł, że lepiej jeszcze poczekać, zostawić tą kasę na życie a zakupy zrobic jak mój dostanie wypłatę itd itp. I tak namarudziła, że mój K. się dołączył i stwierdził, że w sumie ma racje. Wrrrr!!! A ja chciałam mieć juz to w końcu z głowy!! :-(
I postawili na swoim. Pewnie w poniedziałek juz ze szpitala nie wyjdę, więc musiałam zrobić dokładną listę co jeszcze trzeba kupić i od jakiego sprzedawcy, żeby mój mógł się tym zająć... A chciałam to zrobić samej
Julia na myślisz ze juz cię nie puszcza bez Alka ze szpitala? Trzymaj sie kobieto. Siły życzę