reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Gola84 - ja 3D nie robiłam...nie pomogę więc :(

U mnie póki co uspokoiło się ze skrajnymi emocjami....w ogóle jakoś się wyciszyłam....choć są chwilę kiedy szybko się czymś denerwuję. Jednak jak szybko mnie nachodzi tak szybko mi mija. Na szczęście :)
 
reklama
Winki wielkie dzięki, oczywiście już siedzę i oglądam :-) niestety w Polsce jest problem z dużymi rozmiarami a jeśli są, to mają zabójcze ceny, bo właśnie sprowadzane z UK:eek:

Dziewczyny, mam takie pytanie z innej beczki, czy Wam też ostatnio wyskakuje cały czas reklama plusa? Strasznie to wkurza:wściekła/y:
 
Ja jestem częściej rozdrażniona i też trochę płaczę, ale bez przesady ;) Chociaż jak byliśmy z A. na Kung Fu Pandzie w kinie to się popłakałam przy jednej scenie. Na bajce :szok: Czasem też jak jestem niewyspana lub bardzo zmęczona to łapią mnie właśnie takie chwile rozdrażnienia i płaczu. Ale staram się nikomu tego nie pokazywać. Z drugiej strony mój A. nie rozumie, że ciąża to hormony i jak chodzę wściekła jak osa to znaczy, że należy dać mi spokój. Na szczęście jest lepiej niż na samym początku ;) Jakoś się uczy, dla niego to też trudny stan ;-)

Cocca, mnie nic nie wyskakuje, może to zależy od przeglądarki (ja mam google chrome)??
 
cocca trzeba pomyslec tak ze za 3-4 msc bedziemy miec maluszki przy sobie i przynajmniej o nie nie bedzie sie trzeba martwic tak jak teraz, gdy nie wiadomo co tam w brzuszku sie dzieje :tak:
Mnie psyhika siada raczej z tego wzgledu ze nie jestem tak sprawna fizycznie jak wczesniej. wszystko robie wolniej i nawet Mackiem nie moge sie zajac jak zwykle. To jest smutne, bo czuje sie jak zla matka. Kiedystam nie pomyslalabym np ze bede dwulatka zachecac do ogladania bajek w TV, ale teraz jest to jeden z momentow gdzie moge miec troszke spokoju.
Jest wiele tego typu sytuacji, a wiem ze pod sam koniec bede sie czula jeszcze gorzej. No a jak sie urodzi niemowlak to juz w ogole bede wycieta z zyciorysu :confused2:

Tak czy inaczej staram sie jak moge myslec pozytywnie, bo to mi jedno pozostalo ;-)

Ssabrinaa ja dzis wlaczylam Mackowi piosenki dla dzieci i mi sie jeszcze bardziej chcialo plakac przy nich :sorry::cool:


ponko mnie dzis bralo na placz ogladajac Shreka 4 :sorry: bo tam akurat sceny byly o tym jak Shrek ma dosc zycia rodzinnego i chciaby cofnac czas aby znow byc tylko sam. Jak tutaj nie ryczec, gdy samej sie ma (dwójke) dzieci na glowie i męża który tez lubi taki "kawalerski" stan :eek:



Ja na wyciszenie sie pije meliske. Tylko ze po niej chce mi sie spac, ale wole tak niz ryczec i sie stresowac.
 
hej kobietki co do usg 4D TO U NAS mówili by po 23,24 tygodniu i ja tak miałam koszt 300 zł plus anatomia płodu czyli spr czy wszystko jest na miejscu, płytka i opis w cenie wiec gola dopytaj sie w przychodni gdzie sie zapiszesz ale moim zdaniem mozesz isc jeszcze mi sie to badanie bardzo podobało ;)) zobaczyłam córunie super przezycie
winki nie musisz sie tlumaczyc ze nie odnosisz sie do problemow naszych bo sama ich nie masz po prostu bogu dziekować trzeba ze masz udane zycie rodzine i zdrowko dopisuje :) to nie tylko miejsce trosk ale radosci tylko czasem mamy potrzebe przelania to na forum bo wtedy jest latwiej- ja od wczoraj rycze ale mam swoje powody i mam takie cisnienie'' ze nie daje rady wiec ten placz troche pomaga pozdrawiam ws mamuski ach te hormony ;)
 
cocca trzeba pomyslec tak ze za 3-4 msc bedziemy miec maluszki przy sobie i przynajmniej o nie nie bedzie sie trzeba martwic tak jak teraz, gdy nie wiadomo co tam w brzuszku sie dzieje :tak:

Ja to z kolei uważam, że najlepiej małemu w brzuchu i jeszcze się o niego nie muszę martwić:cool:. Potem to karmienie, przybywanie na wadze, spanie, katarki, kaszle itd. To mnie stresuje. A tak, mały rośnie, ja czuję się bardzo dobrze, więc mam nadzieję że wszystko ok.

Wybieracie się na jakieś dokładne USG ok. 30tc? Mój lekarz prowadzący niby robi USG na każdej wizycie, ale trwa ono 3 minuty i zastanawiam się po co w ogóle on robi to badanie. Na każdym ważniejszym USG byłam dodatkowo u innego (polecanego lekarza) i teraz zastanawiam się nad tym w 30tc.
 
Ostatnia edycja:
anetta_p - my idziemy na specjalistyczne USG, trzecie, ostatnie. Będę je miała robione w 32 tc. Oprócz tego też przy każdej wizycie mam krótkie usg, aby ocenić czy dzidziuś rozwija się prawidłowo. Przy pierwszym synu też taką triadę robiłam.
 
cocca trzeba pomyslec tak ze za 3-4 msc bedziemy miec maluszki przy sobie i przynajmniej o nie nie bedzie sie trzeba martwic tak jak teraz, gdy nie wiadomo co tam w brzuszku sie dzieje


hej, jestem listopadową mamusia , ale listopad 2010 :) taki sentyment mam do tych listopadowych mamusiek :)

chciałam się podpisac pod tym zdaniem, i musze przyznac ,że całkowicie się z tym nie zgadzam. Jest masa problemów z maluszkami gdy są już na świecie, i ja sama coś o tym wiem. Więcej zmartwień niż kiedykolwiek. Cieszcie się pięknym okresem ciąży i tych cudnych szkrabów pod waszy, serduszkiem :))

Pozdrawiam was gorąco :* buźka
 
reklama
Zgadzam sie z tym w co napisala mglaczek teraz sa zmartwienia ale dopiero ich nam dojdzie jak sie maluszki urodza,my mamuski nigdy sie nie przestaniemy martwic o nasze kruszynki czy sa w brzuszku czy jak beda miec rok czy 15lat zawsze bedzie o co sie martwic a zwlaszcza na samym poczatku kiedy wszystko jest dla nas nowe a to jakas wysypka a to czemu ulewa a czy sie dziecko najada wystarczajaco a to kolka itd itd wiec mysle ze teraz mamy najlepszy okres jeszcze na to zeby sie nacieszyc chwilami ;-)

Milego wieczorka dziewczyny ;-):-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry