reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

85asia, Madzia, Aneczka dzięki kochane za info, już lookam na fotki z 3D z Waszych wizyt. Dziewczęta ze Śląska która była na takim USG i gdzie i jaka kwota??:-) Będę wdzięczna :)
 
reklama
u nas w Gorzowie 3d tak stoi po 200zł (z nagraniem), a tam gdzie my robiliśmy to gościu powiedział, że jak będziemy chcieli jeszcze raz przyjść to żebyśmy przynieśli tą płytkę z pierwszej wizyty to on dogra, i to już będzie za free, czyli zapłacimy tylko za wizytę 180:-) rzeczywistość zweryfikuje
 
Heloł Wszystkim :-) Dzięki za troskę, w końcu nie pojechałam na IP, Franuś zaczął się trochę ruszać, choć ruchy są bardzo delikatne i nie tak często jak wcześniej, ale jutro mam wizytę u lekarza, więc mam nadzieję, że mnie uspokoi. W sumie mam dość tych wszystkich problemów, od marca nic innego tylko ciągle jakieś nowe zmartwienia:-( Znowu zaczęłam łapać doła przez to ciągłe leżenie...
..


Oj i mnie tez dół łapie, ale coraz częście moglabym ryczeć i ryczeć. Mam wrażenie że wszystko układa sie nie tak jakbym chciala. Jak nieszczescia to wszystkie naraz sie kumuluja :confused2:
Jesli chodzi o ruchy to mysle ze mozesz czuc takie bardziej leniwe ruchy maluszka no bo ma on coraz mniej miejsca. na tym etapie ciązy moj tez przestal szalec w brzuszku, ale jak dobrze pamietam z pierwszej ciazy to niebawem przyjdzie czas na naprawde mocne i wyraznie widoczne kopniaki :tak:
Warto juz zaczac liczyc ruchy, aby chocby takie delikatne sie pojawialy w ciagu kazdej godziny.


A swoją drogą... Mam mały dylemat. W środę wieczorkiem idę na USG. I korci mnie czy zapytać o płeć, czy raczej sobie poczekać do końcówki listopada... Mój mąż nie chce wiedzieć, ale mnie korci jak cholera... A jak było/jest u Was? Lepiej wiedzieć, czy lepiej się domyślać?


Ja bym nie dala rady zyc w niepewnosci :-) A zwlaszcza ze juz drugi raz z rzedu wyczekiwalam na dziewczynke ;-) Co prawda teraz urodzi sie drugi synek, ale na pewno nie wytrzymalabym 9msc ciazy zycia w niewiedzy, jaka kruszynka siedzi mi w brzuszku.


Witajcie :)
przyjmiecie jeszcze jedną mamę do swojego grona ;)
Też mam termin na listopada (dokładnie 14 listopada), prawdopodobnie będzie synek. Mam już dwójkę starszych dzieci - córkę (10 lat) i syna (7 lat). Wszyscy bardzo się cieszymy z powiększenia się naszej rodziny, dzieci nie mogą się już doczekać małego.
Jesteśmy z Krakowa, pozdrawiamy wszystkich serdecznie!


miło mi powitac :tak: Zwlaszcza ze kolejna Krakowianka i ze zblizonym terminem porodu :-D Ja na 10 listopada ;-)
 
Bryske pisałam o tym znieczuleniu, bo to taki paradoks życiowy. Miałam inne wyobrażenie o porodzie i inne priorytety. Życie to zweryfikowało. Miałam bardzo trudny poród, a znieczulenie bylo cudem mimo iż spowodowało na 3 godziny zatrzymanie akcji porodowej, ale ja odpoczęłam. Naprawdę było bardzo ciężko. Ja mam 158 cm wzrostu. Urodziłam syna 60 cm długiego i z wagą 3820g. Męża nie było w drugiej fazie, bo go wyprosili. Groziło mi wakum. Eh.. szkoda gadać. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej.


Asia trzeba wierzyc w to ze bedzie lepiej ;) Przy drugim porodzie najczesciej macica jest lepiej przygotowana do porodu i wszystko idzie sprawniej i szybciej.
A nawiasem mowiac to i u mnie ustala akcja porodowa na sama koncowke (podali oksytocyne) i tez rodzlam syna z waga 3800g dlugiego na 57cm. Tym razem tez zapowiada sie duzy chłopak, a wiec sie zastanawiam czy i tym razem skurcze moga ustac. Slyszalas cos na ten temat? Czy ustanie akcji porodowej moze sie powtorzyc przy drugim porodzie, czy tez drugi porod moze byc zupelnie inny? Szczerze przyznam ze nie gadalam o tym z ginem, ale chyba poloznej zapytac co mysli na ten temat.
 
Nimfii z tym ryczeniem to ja też tak mam.W sobotę wyłam bez powodu,tzn słabo sie czułam,ale generalnie to nie wiem od czego płakac mi się chciało.A w sumie to nawet nieźle na tym wyszłam ;-),bo się nawet m przejął ;-) :-) i zaczął mnie pocieszać,zebym się nie martwiła,ze koniecznie trzeba to L4 załatwiać,że hormony mi szaleją itd,a ja sobie płakałam,bo mi się chciało,a nie z powodu jakiegos zmartwienia:-p
 
Ja to placze raczej w samotnosci.... Dzis mnie rozczulilo to ze musialam pozamiatac podloge bo był na niej kurz... Byle glupstwo potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi, a jak juz zaczne to trudno jest przestac. Caly poranek mialam przez to zmarnowany i Maciek tez, bo nawet nie rozumial czemu mama jest taka smutna.
Ech hormony daja w tyłek pięknie...
 
Bryszka przeczytałam ten wątek poród na wesoło i czsami płakałam z smiechu:-D Normalnie mało nie urodziłam chwilami;-) Świetne to jest!

Cocca czekam na wieści z dzisiejszej wizyty!

Widzę, ze był poruszany wątek pojedynczego pokoju po porodzie. W szpitalu, w którym chcę rodzić taka przyjemność kosztuje 100zł i my się na to decydujemy. Uważam, ze to swietna sprawa!
 
Cześć Dziewczyny, ja dopiero odpoczywam po wizycie w Krakowie u lekarza. Na szczęście z Frankiem chyba wszystko ok, serduszko słyszałam, ale powiem Wam, że jak czekałam aż znajdzie serce, to czas okropnie mi się wydłużył, łzy mi naleciały do oczu... straszna panikara jestem, ale to chyba przez to, że za dużo w tej ciąży mi się kłopotów nazbierało!
Nimfii ja też wolę płakać w samotności, ale jak mam faktycznie jakiś problem, np. czekam z moim M. na badania, bo coś się dzieje, to wystarczy, żeby mnie M. dotknął i od razu się rozklejam... dobrze, że już o tym wie i stara się tylko przy mnie być, ale nie pyta jak się czuję i nie dotyka mnie, bo wie, że wtedy nie umiem się uspokoić :zawstydzona/y: szkoda, że nie mieszkasz bliżej, podołowałybyśmy się razem;-)

edit:
Margana dzięki za troskę, z dzidziusiem w porządku, od razu rzucił mnie na ktg, żeby sprawdzić. Gin powiedział, że wystarczy na tym etapie, że poczuję ruchy raz w ciągu 24 godzin, a potem do szpitala mam jechać, jeśli się to powtórzy.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny :-)
U mnie poranek takowy od 6-9 nie moglam spac a i neta nie mialam,nie wiem co jest z tym netem ostatnio a kolo 9 tak mnie na sen wzielo ze sie polozylam i wstalam po 11 :-p
anetta_p witaj listopadowa mamusio i oczywiscie ze przyjmniemy:-D
nimfii mam podobnie ostatnio z tym ryczeniem,byle glupota doprowadza mnie do placzu,wczoraj np. sluchalam muzyki,ballad i az mi lezki lecialy bo takie wzruszajace te piosenki byly dla mnie :tak::-)

Maly u mnie szaleje ostatnio jak nigdy,chyba sobie probuje powiekszyc mieszkanie i jest bardzo aktywny:-)
 
reklama
Do góry