reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

reklama
Margana prać wszystko:tak:
Pepsi narazie to chyba nie ma sensu prac,bo jeszcze może się zakurzyć,no chyba,ze masz szczelnie pochowane ;-)
 
A nie, to ja też we wrześniu zamierzam prać:-)

Dzieki Madzia, czyli wszystko co się da:-) A powiedz mi czy kołdre i poduszkę też, czy wystarczy sama pościel?

A mnie wczoraj wieczorem w szyjce kłuło, zasnąc nie mogłam i się zaczęłam zastanawiać co muszę w razie co do szpitala spakować :baffled: No a jak juz zasnęłam to śniło mi się, ze urodziłam w 28tc. Tylko, ze rodziła SN, tak rodziłam, rodziłam i nagle zrobili mi cesarkę. Tak przy tym parciu ;-) I od razu z Małą poszłyśmy do domu :-)
Po czym wstałam na siku, zasnęłam znowu i śniło mi się, ze jednak Mała leży na intensywnej terapii :baffled:
Chyba się przestraszyłam tego kłucia.
 
Madzia ma rację, ja też wszystko popiorę, część rzeczy na miesiąc przed i schowam do szafy, część przed porodem. Wiem, że bardzo ładnie piorą się rzeczy w żelu JELP, ogólnie używam do prania żeli zamiast proszków. Polecam!
 
Ja też współczuję wszystkim aniołkowym mamom;( Nie, nie chcę przechodzić takich problemów i nikomu nie życzę nawet najgorszemu wrogowi nie życzę nic złego. Mam nadzieje, ze moja córcia urodzi się w terminie i będzie wszystko dobrze. Postaram się być cały czas w takim nastawieniu, może mi to pomoże i podniesie na duchu.

No właśnie też myślę nad praniem koców, rożków bo pościel tzn te poszewki to obowiązkowo wypiorę. Strach kto dotykał to w sklepach i ile kurzu się na tych rzeczach zebrało. Dużo ubranek mam po siostrze to ona mi wszystko wypierze i wyprasuje więc ja będę miała je na gotowe. Tylko te wszystkie nowe ubranka wypiorę jeszcze bo to jednak strach.
 
hej
winki współczuje ,ale niestety tak tutaj jest :( ,ja to się ciesze że my w PL poza miastem mieszkamy
margana ja prałam Kubie wszystko ,nowe i używane ,kocyki,pościel ,rożek itp , teraz też będe prała ale dopiero gdzieś w październiku bo wcześniej nie widzę sensu ;) ,no i po pierwszym praniu prasowałam a później już nie ;) [nie cierpie prasować]
Madzia ja właśnie staram się nie czytać żadnych historii związanych z dziećmi bo sobie później będe dobierać do głowy , zresztą pamiętam jak moja koleżanka wróciła od gina i od razu jej powiedział żeby za dużo w internecie nie siedziała i czytała bo potem sobie do głowy będzie dobierać a to nie ma sensu ;)
 
Ja piore wszystkie nowe ubranka oraz prasuje. Dla Macka pralam nowe ciuszki nim skonczyl rok zycia. A prasowalam tak pierwsze 6 msc zycia.

Piore takze poszewki, koce, rożek, śpiworki, maskotki, pokrowce na przewijak i materac - wyszystko jesli mozna wyprac to piore ;-)
Jedyne co to poduszki i koldry raczej nie piore, bo beda nowe i w poszewce, no a jak pralam te co mam dla Macka to mi sie poniszczylo wypełnienie.
No i wyjatek teraz stanowi wozek - ktorego czesci materialowe piore bo byl uzywany. Dla Macka mialam nowy wozek wiec tego nie pralam przez uzyciem.
 
reklama
My też wszystko pierzemy, ale w proszku Vizir, a nie dziecięcym. To jest proszek, który mnie nie uczula i Maksymiliana rzeczy też prałam od razu w nim i nigdy nie miał problemów ze skórą. Teraz zrobimy tak samo.
 
Do góry