reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

onanana moja mama jest identyczna :) zawsze obiadki pod mojego gotuje :) , szkoda że my teraz tak rzadko jesteśmy w PL no ale tak wyszło ,no i jak chce jej pomóc finansowo żeby się odwdzięczyć to ona też że nie bo po to jest matka itp to też jej kupuje różne rzeczy :)
na teściową no cóż nie powinnam narzekać bo stara się nam pomóc ale denerwują mnie jej rady sprzed x lat ,bo teraz się dużo pozmieniało,ale wiem że zawsze mogę na nią liczyć
Sabrina powiem ci że z moim bratem też nie mam zbyt wielkiego kontaktu ,czasem od święta na czacie na FB pogadamy i tyle ale zawsze jesteśmy na bieżąco co się u nas dzieje bo moja mama nam opowiada (jednemu o drugim) ,natomiast jak jesteśmy w PL to spotykamy się dosyć często :)

jeszcze tylko 5 dni i jedziemy do PL a ja już bym się najchętniej spakowała :)) i chyba jutro wyciągne już walizkę żeby powoli chować to co mam wziąć żeby niczego nie zapomnieć :))
 
reklama
Cześć dziewczyny :-) Mój na rybach ,mały śpi to postanowiłam do Was zajrzeć :tak:
Byliśmy dzisiaj nad jeziorem Młody nie chciał mi z wody wyjść chyba cała plaża go słyszała. Uwielbia wode i cieżko go z wanny wyciągnac a co dopiero z jeziora. Jutro ma mnie odiwedzić chrzestna Kacpra to pewnie też pojedziemy nad jeziorko. Mam nadzieje ,że będzie ładna pogoda bo narazie u mnie pada i grzmi.

Kati82 co do żylaków to ja mam prawie od początku. Pisałam chyba już kiedyś :tak: Mam dość dużo i powiekszają się, zaczeły wchodzić także na nogi. Nie załadnie to wygląda. Moge brać tabletki i maść ale narazie się wstrzymuje bo boje sie zaszkodzić dzidzi. Te tabletki i maść są bez recepty ,jutro zobacze w karcie ciąży i jak się doczytam to napisze nazwy. Staram się za długo nie stać i nie chodzić za dużo bo inaczej zaczyna mnie rwać tam na dole :( Lekarz powiedział ,że po porodzie zniknie i że 50 % kobiet to ma ,szczególnie przy drugim dziecku ,tak jest w moim przypadku. Z Kacperkiem nie miałam żadnych żylaków.

Ssabrinaa co do rodzinki to ja też nie utrzymuje za bardzo kontaktu.Z jedną siostra nie gadam hmm.. z 3,5 roku ,wielka księżniczka się obraziła na cały świat z matką też nie gada, ale ona ma ciężki charakter. Za to z drugą to tylko na urodziny. Tak jak teraz miałam tydzień temu to była krótka rozmowa. Zresztą u mnie w rodzinie zawsze zero zgrania i tylko się odzywają jak coś chcą. Mam nadzieje ,że pomiedzy moim synkiem i córeczką będą inne relacje. Z mamą jest oki ,a z ojcem nie rozmawiam za bardzo od rozwodu z moją mamą.Może z dwa razy go widziałam w ciągu 8 lat. No ,ale to długa historia :)


Włącze sobie jakiś filmik i postaram się zasnąć. Słodkich snów życzę Dobranoc :))
 
Cześć dziewczyny :-) Mój na rybach ,mały śpi to postanowiłam do Was zajrzeć :tak:
Byliśmy dzisiaj nad jeziorem Młody nie chciał mi z wody wyjść chyba cała plaża go słyszała. Uwielbia wode i cieżko go z wanny wyciągnac a co dopiero z jeziora. Jutro ma mnie odiwedzić chrzestna Kacpra to pewnie też pojedziemy nad jeziorko. Mam nadzieje ,że będzie ładna pogoda bo narazie u mnie pada i grzmi.

Kati82 co do żylaków to ja mam prawie od początku. Pisałam chyba już kiedyś :tak: Mam dość dużo i powiekszają się, zaczeły wchodzić także na nogi. Nie załadnie to wygląda. Moge brać tabletki i maść ale narazie się wstrzymuje bo boje sie zaszkodzić dzidzi. Te tabletki i maść są bez recepty ,jutro zobacze w karcie ciąży i jak się doczytam to napisze nazwy. Staram się za długo nie stać i nie chodzić za dużo bo inaczej zaczyna mnie rwać tam na dole :( Lekarz powiedział ,że po porodzie zniknie i że 50 % kobiet to ma ,szczególnie przy drugim dziecku ,tak jest w moim przypadku. Z Kacperkiem nie miałam żadnych żylaków.

Ssabrinaa co do rodzinki to ja też nie utrzymuje za bardzo kontaktu.Z jedną siostra nie gadam hmm.. z 3,5 roku ,wielka księżniczka się obraziła na cały świat z matką też nie gada, ale ona ma ciężki charakter. Za to z drugą to tylko na urodziny. Tak jak teraz miałam tydzień temu to była krótka rozmowa. Zresztą u mnie w rodzinie zawsze zero zgrania i tylko się odzywają jak coś chcą. Mam nadzieje ,że pomiedzy moim synkiem i córeczką będą inne relacje. Z mamą jest oki ,a z ojcem nie rozmawiam za bardzo od rozwodu z moją mamą.Może z dwa razy go widziałam w ciągu 8 lat. No ,ale to długa historia :)


Włącze sobie jakiś filmik i postaram się zasnąć. Słodkich snów życzę Dobranoc :))
ewa to mnie troche pocieszyłaś ja mam ''tam'' to jest jakaś masakra przez cała długość jej'' mi idzie i jest tak wielki myśle że grubość długopisu chodzę stoję lub siedzę na czymś niewygodnym mam rwanie pieczenie i ogólny ból gdyby nie ta przypadłośc to bym się czuła super w ciąży -mam nadzieje że po porodzie nam to zejdzie bo ogólnie zdeformował mi ''małą'' :(

ma mama to prawdziwa mama z jedzeniem zawsze coś ''wyskrobie'' a teściowa zrobi pyry z boczkiem i podnieca się jaki pyszny obiad i to raz na pare tyg. mieszka obok jakby moja mama to była mam wszystkie posiłki codziennie
a dla teściowej ważniejszy zrobiony ogród a nie pełne gary, ja tak wychowana nie jestem !!!!!
propozycja składamy się na tytanika z biletem w jedną stronę dla teściowych (tych niefajnych oczywiście) he he co Wy na to?? pozdrawiam i do juterka -wkońcu wraca mój małżonek hurra :))))
 
hej mam jeszcze mały problem w zakładce w prawym rogu mam wiadomości szt.4 gdy klikam nie mogę w te wiadości wyjść a kiedyś mi się udawało może któraś wie o co chodzi lub jak je inaczej przeczytać??????????:confused::confused::confused:
 
Masakra co za noc, taka duchota była że z moim do 4 rano się męczyliśmy, on oglądał filmy aja z boku na bok i nic.o 6 deszcz popadał, i co z tego skoro znów się duchota zrobiła i nie da się dalej spać.juz dawno się tak nie umęczyłam
 
Aneczka u mnie tez pogodowa masakra zresztą nie od dziś albo leje że nosa z domu nie mogę wystawić albo skwar i duchota że tylko leżeć plackiem... ciekawe jak długo to potrwa jeszcze...
 
Witajcie mamuśki! zwlokłam się w końcu, od ponad dwóch godzin burza u nas krążyła , wreszcie sie uspokoiło więc wyszłam na spacer z naszą suką, troche się przewietrzyłam i nawet dobrze się czuje, ale niestety zdecydowanie kondycja mi ostatnio osłabła, rano jak wstaję jeszcze cokolwiek mi sie chce i mam zapał, koło południa zaczyna mnie on opuszczać, a jak już zrobię obiad ostatkiem sił i go zjemy to ja juz do niczego się nie nadaję, koszmar.....zawsze miałam motorek w doopce, a teraz jak słonica i stara babcia się czuję:no: Wogóle zauważyłam , że wszystkie zaczynamy narzekać coraz bardziej na różne dolegliwości....dobrze , że chociaż tutaj możemy sobie tak bezkarnie ponarzekac i ktoś nas rozumie :-)

Bardzo mi sie podoba ten opis w suwaczku, że moja macica zmieniła się w salę gimnastyczną:-D dokładnie tak to właśnie odczuwam, moja niunia dzisiaj raniutko przechodziła samą siebie:-D
 
Majuska wiem co masz na mysli ja ostatnio nawet popłakałam nad swą niedolą a konkretnie nad tą niedołężnością miałam jakiś czas temu bóle krocza i nie byłam czasem w stanie z tego bólu samodzielnie wstać albo budziłam Ł. by pomógł mi się z boku na bok przewrócić ;( to takie smutne było
Ale już mi mineło jakoś trzeba się z tym pogodzić i tyle w końcu to tylko stan przejśćiowy, ostatnio coś mi w plecach walneło i nie mogłam samodzielnie nawet na kibelku usiąść ;D miałam ciągle obstawę... trwało to dzień, na szczęcie bo takie uzależnienie od drugiej osoby to nic komfortowego, ale pocieszam się i tym że mam taka osobe bo są kobiety , które niesety ale są zupełnie same ;(
 
Bryszka ja tak wczoraj miałam, coś mi w plecach w okolicy lędźwiowej walnęło i niestety sama nawet leżeć na łóżku spokojnie nie mogłam bo ciągle bolało, o samodzielnym wstaniu mogłam zapomnieć dosłownie ale na szczęście przeszło mi.

Dziś mam grilla ale już burza idzie i chyba będzie lipa z niego... Najgorsze jest dla mnie to, że mam dziś gorączkę i ból gardła. Nie wiem co mi się nagle stało ale się rozchorowałam i nic zbytnio brać nie możemy... Kupiłam w aptece paracetamol, tantum verde i rennie na zgagę do ssania bo nie mam siły się już męczyć.


Życzę Wam dziś kochane miłego i słonecznego dnia;)
 
reklama
kati82- wejdz w twój profil a później po lewej w ramce będziesz mieć podziękowania i kliknij tam, bo ktoś ci podziękował za post, ja też z początku nie wiedziałam i się wkurzałam, że wiadomości mam a się nie wyświetlają, a to podziękowania były. Kati dobre z tym tytanikiem ;)

A u nas też duchota rano deszcz padał my od wczoraj mamy wiatrak włączony i tak chodzi do dziś nie wyłączony, bo inaczej bym padła...
 
Do góry