reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Cocca, Onanana,życzę dużo siły i wytrwałości dla Waszych rodziców, mam nadzieję, że im się polepszy niedługo.

Angie, wszystkie dzieciaki teraz chorują niestety, taki sezon. Czytałam o himalaistach, niestety góry potrafią być bezwzględne zwłaszcza zimą. Mam nadzieję na dobre wieści.

Niuniunia Przykro mi z powodu pracy męża, mam nadzieję, że szybko coś znajdzie. I zdrówka dla Wikuni!

Cocca,te piłki są duże jak w takim basenie na placach zabawach, nie idzie tego połknąć :)

Kochane, u nas piękna pogoda, aż sobie pozwoliłam na chwilę przyjemności i poszłam na lody do Grycana, zjadłam dwie gałki sorbetu, aż zapachniało latem!
Fifi dzisiaj kochany, w ciągu dnia prawie mu z nosa nie leciało, chyba mu już lepiej, mnie i A. też na szczęście. Dzisiaj Filipek biegał zadowolony cały dzień, dużo się bawił SAM co nie jest częste a ze mną jak chciał sie bawić to podchodził z uśmiechem (ostatnio był histerykiem), chyba jest poprawa skoro się lepiej czuje :)
 
reklama
ANIUSIA i ja pomyslalam tak jak pisze Angun ze to moze jeszcze za wczesnie okreslac co i jak.... Mam kolezanke co nawet 3 tyg miala spozniona owulacje i tyle tez czekala w niepewno na potwierdzenie ciazy.

DZIEWCZYNY, a czy ktoras z was spotkala sie z czyms takim jak wzmorzona lepkosc nasienia meskiego powodujaca nieplodnosc? Dowiedzialam sie od kolezanki ze jej maz co takiego ma. Starali sie o dziecko juz 3 lata. Teraz zrobli mu test nasienia. Ona takze sie leczy na hasimoto i prolaktyne wiec caly czas maja pod gorke jak chodzi o plodnosc :-( zmartwilo mnie to... Kurcze tyle ludzi ma problemy z ciaza ze szok :-/ no ale ponoc te lepkosc nasienia mozna jakos rozrzedzac odpowiednia diete etc stad moje pytanie czy ktos zna taki przypadek?
 
hej:]

nie to pewno bo ostatnia miesiaczke mialam 15 stycznia test zrobilam 19 lutego 21 lutego wziyta u lekarza 5tyd jeszcze nie bylo widac tylko wlasnie pecherzyk i wtorek wizyta usg 7 tyd nie ma serca puste jajo w piatek jak pojde do szpitaal napewno jeszcze raz zrobia usg ale widzialm moj gin dokladnie patrzyl kilkadziesiat minut i szukal nic nie bylo puste jajo!!! ale dziekuje ze tak mnie wpsieracie milo mi bo jestm tu nowa a jednak takie mam wsparcie DZIEKUJE!!



my tez na spacerku bylismy ale wialo strasznie zreszta ja sie przeziebilam maks tez ma cos katar i jestem zalamana bo jeszcze jak by sie okazalo ze mam jednak isc na ten zabieg to jak tu zostawic dziecko chore?? niby pod dobra opieka maz czy mama ale jednak nie ja!1 hehe no egoistka ejstem ale to ja jestem z nim 24h
 
Niuniunia dopiero doczytalam,przykro mi z powodu utraty pracy meza.
Angie dolecz sie kochana.Ja ostatnio tez mam podwojne pobudki przez Artura,nie je alr popije herbaty,przytuli sie,no i go przewijam.Gdybym mogla,to czasem trzasnelabym sobie drzwiami w srodku nocy tak mnie to niewyspanie frustruje...o himalaistach czytalam,strasznie to przykre,niestety to niebezpieczny sport..
Ponko ja dzis jadlam bakaliowe Grycana,czuje ju sie wiosne,ale ponoc ma jeszcze mroz przyjsc..
Nimfii nie bardzo sie orientuje,moze chodzi o wrogi sluz?lepkosci nie jest chyba tak latwo zmienic dieta.
Aniu moze to usg w szpitalu cos wiecej wyjasni.Powodzenia!
 
Hello hello listopadowe mamuśki!!

Jestem z wami cały czas, na bieżąco czytam i myślę o was :-)

U nas ok, żyjemy sobie dobrze, ja z maluszkiem dzień za dniem, mąż pracuje i to dużo, no ale coś za coś... po cichu wam powiem, że myślimy o większym mieszkaniu...jakoś nam cię ciasno zrobiło na 60m2 :-)

Mała nawija jak szalona, gaduła z niej niesamowita!! Oprócz tego sprawna fizycznie niesamowicie, bawi się ze starszymi dzieciakami jak równa. Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy poważny plac zabaw m.in. ze zjeżdżalnią, piaskownicą, masą kamyków mega interesujących dla małych łapek (na szczęście nie dla buźki). Fajnie się tam bawiła. Dziś powtórka z rozrywki. Ależ teraz się zacznie prańsko codzienne jak tak będziemy na placu zabaw buszować...ale przecież dzieci dzielą się na czyste i na szczęśliwe :-)

BTW - czy wasze dzieciaki też tak zabierają zabawki innym dzieciom, szczególnie na placu zabaw??

aniusia - witaj!!

onanana - bidulka ta twoja Majeczka, wciąż coś jej dolega, oby się w końcu wyjaśniło, co jest winowajcą!! Fajne te sandałki!! A gdzie w Grecji będziecie?? Bo my się też nad jakąś wyspą zastanawiamy

angie - śledzę losy tych himalaistów, strasznie szkoda...najpierw sukces, teraz dramat...

ponko - ajjj słoneczko zaświeciło na maxa, to faktycznie lodów od razu się chce :-) mniam...mniam...

cocca - zdrówka dla mamy i odpoczynku dla ciebie :-)

nimfii - jakie buty kupiłaś??

angun - czasem wakacje w Polsce wychodzą drożej niż np.na ciepłej śródziemnomorskiej plaży
 
aniusia i ja ciebie rozumiem doskonale bo jak szlam na drugi porod to myslalam ze mi serducho peknie z tesknoty za starszym synem... Zwlaszcza ze wlasnie mial maly wypadek tego dnia co mialam skierowanie do szpitala (dzien po terminie porodu)... Uderzyl sie w futryne i mial siniaka na pol glowy :/ Tak ciezko mi bylo go zostawic tego dnia ze pojechaclam na IP dopiero o 22 jak mlody juz spał. Zostawili mnie na noc w szpitalu a rano podpieli oksytocyne.... Cala noc nie moglam spac myslac tylko o moim starszym... co z nim bedzie jak wstanie w nocy albo rano i mnie nie bedzie. Wiem z opowiadan ze mocno to przezyl o on taki synek mamusi jest ;) tylko ze mna zawsze chcial byc i zawsze rano wskakiwal mi do lozka na przytulanki... Ech ciazko zostawic dziecko nawet na chwile.

maggipka dla Macka jedne buty Sunwey w stylu bardziej sportowym. A drugie innej firmy takie trzewiki. Buty skórzane w grafitowej tonacji. Bardzo miekkie ;) Mam na placu targowym jeden zaufany butik ktory sprzedaje tanio świetne buciki. I dla siebie takie kozaczki na plaskiej podeszwie z niska cholewka - wyprzedarz zimowa ale na poczatek wiosny w san raz do legginsow. Niebawem musze skoczyc po jakies balerinki ;)
Kuba to jest troszke "potresowany" przez Macka :p W sensie ze starszy brat nie pozwoli mu zabrac zadnej zabawki... jest starszy i silniejszy i jak chce sie czyms bawic to nie odda mlodszemu za nic. Wiec Kuba nie ma takich sklonnosci aby zabierac cos innym. Raczej bierze cos co lezy sobie luzno i po chwili odklada.... Ale wiesz na placu zabaw dzieci czesto dziela sie zabawkami, zwlaszcza z tymi do ktorych ma sie zaufanie.

angun
wlasnie cos takiego czytalam ze odpowiednia dieta plus picie napoji i zdrowy tryb zycia moze wplynac na lepsza jakosc nasienia... Ale kurcze samej mnie w to ciezko uwierzyc... Ale to w sumie nie mam co zawracac sobie tym glowy bo kolezanka i tak uznala ze jej maz nie zmieni trybu zycia z lenistwa :baffled:a lekarz im od razu zaproponowal insyminacje.... Masakra jakas jest... naokolo mnie cala masa bezdzietnych starajacych sie juz latami.... Co to za czasy mamy teraz ech...


Dziewczyny a teraz pytanie do mam z zagranicy....
Moze uda Wam sie rozwiac moje watpliwosci :tak:Chodzi glownie o UK i o to ile funtów potrzebuje rodzina czteroosobowa aby sie utrzymac? z innych krajow o euro tez mozecie szepnac jesli wiece ;) Moj maż napalil sie na wyjazd do Angli ale nawet nie tak aby na chwile popracowac tylko na stale :szok: bo mu przychodzi do glowy podniesc standard zycia. Mowi mi cos takiego ze jakby zarobil z 1500funtow to spokojnie byloby go stac na oplacenie wynajmu mieszkania i zycie tam i ze na pewno cos by odlozycl kazdego miesiaca. Mnie sie wydaje ze to malo obiektywne marzenia.... Zycie zagranica jest drogie a zwlaszcza jak tylko jedna osoba pracuje... Mowie mu z ejak chce to niech zarobi cos i kase przywiezie do PL bo przelicznik jest taki ze wyjdzie kilka tysiecy zlotowek z tego i to ma sens. Ale decydowac sie na tak powazne zmiany idac w ciemno to mi sie nie podoba...
 
Ostatnia edycja:
Kochane, pierwszy raz od tygodnia ja wstałam a Filip śpi! I nie zamierzam go budzić, :-D

Nimfii, z tą pracą w UK napisałam Ci na priv
Maggipka, Filip spokojnie dzieli się zabawkami. Ktoś zabierze, to on nie płacze tylko szuka czegoś innego. Sobie też wyrywa czasami ale bez agresji. Synek znajomych ostatnio zabrał Filipkowi zabawkę a potem go ugryzł w palucha (było widać, że specjalnie!). Ale Filip nie jest agresywny, pożycza, ale oddaje i sam też daje innym. Mam nadzieję,że mu to zostanie na razie :tak:
 
nimfii cieżko odpowiedzieć na to pytanie, bo to wszystko zależy jaka częśc Uk itd. Według mnie nie opłaca sie aby Rodzina była w Polsce, a Maz w uk. To jest moje zdanie. Powiem Ci, że te cieżko zarobione funty w Polsce szybko sie wydają :-( zarobić 1500f nie jest tak łatwo na dzień dobry. Tutaj przeważnie z roku na rok uzyskujesz podwyżke. Chyba, że ma sie nagraną pracę ,zna jezyk itd. Co do tego drogiego życia, to ja nie widzę wielkiej różnicy w cenach żywności miedzy UK a polska. Jesli chodzi o czynsz,opłaty to sa wysokie. Jedna osoba utrzyma czterosobową Rodzinę, ale musi mieć pewną praca i stałe dochody.
 
U nas stal sie cud, Kinga przespala cala noc, nawet nie pisnela, dopiero o 7.10 sie obudzila, nie wiem co T jej wczoraj zrobil, bo ja bylam na szkoleniu u logopedy i on ja kapal, dal butle i polozyl spac, podobno robil wszystko to co ja ale mi jakos nocy nie przesypia. Dzis na pewno wszystko wroci do normy.

nimfii tak jak anus pisze to wszystko zalezy gdzie sie mieszka, sa miasta tansze i drozsze, tak samo sa roznice w zarobkach, a teraz z praca nie ma latwo. Wydaje mi sie ze nowy pracownik moze miec ciezko dostac te 1500 funtow. A rodzina na odleglosc - to nie dla mnie - wg mnie predzej czy pozniej to sie posypie. A fakt ze funty/euro w
Polsce sie wydaje szybciej niz za granica.
Co do wydatkow to u nas spokojnie 2000 euro idzie na miesiac, nie liczac jakis extra wydatkow. Nie oszczedzamy specjalnie ale tez nie jestesmy rozrzutni, ale wymajmujemy spory domek wiec koszty utrzymania tez sa wieksze.
 
reklama
Dzieki dziewczyny juz co nieco wiecej wiem ;-) ja sie zupelnie nie orientuje w tym angielskim systemie. Maz bardziej... Bo juz tam jezdzil do pracy. W Birmingham ma siostry ktore juz od lat tam sa i zamieszkuja z cala rodzina. Jego pomysl jest taki aby pojechal na poczatek do siostr pomieszkac i sprawdzic czy dostanie tam taka prace jak chce- kierowcy w firmie gdzie pracuja szwagrowie. Dopiero jak to wyjdzie to by nas sciagnol albo by wroci tu. Tylko ze... Jak wyjedzie na czas urlopu na 3 tyg to potem moze wrocic do pracy tu, ale jak bedzie tam dluzej i zrezygnuje z pracy ktora obecnie ma to ju juz nie bedzie mial do jakiej pracy w pl wracac. Bo wie jak stoi rynek pracy w branzy kierowcy malo ogloszen. A zeby znalesc taka prace jak ma teraz 8h dziennie za 2 tys zl to juz w ogole cud. Dlatego ja sie boje ze mu tam nie wyjdzie... Szwagierki mowia ze ceizko teraz prace znalesc nie tak jak lata temu. A kolejna rzecz ze ja chcialam sie jakos doksztalcic. Teraz to ja slabo jezyk znam, studiow nie mam. Wiec on moze znajdze wymarzona prace na ciezarowce po 12h dziennie a ja :-/ a dzieci i nauka w szkole angielskiej :-/ to sa tak powazne zmiany ze ciezko jest podchodzic tak lekko do tematu ze moze sie uda a moze nie.
 
Do góry