Hej kochane..
Jakos troche przeszla mi ochota na forum .Nie wiem czemu. Jakos tak smutno sie zrobilo z Goli mama ,ze wydaje mi sie glupie pisac ktory ile przespal.
Angie- piekne zdjecia wstawilas. Kurcze nie baliscie sie wspinac na takich wysokosciach? super. Biedna Kinguchna ,ze akurat sie pochorowala na wizyte u babci. ALe super dziewczynka z niej wyrasta. Sliczna jest. Tak radosna.
Ankusch -fajnie masz ,ze dziecie ci tak wszystko chetnie je. Nie wyobrazam sobie Olka jak lazi kolo lodowki i wola jesc. chociaz moze dobrze bo nie bedzie gruby. ALe chciala bym ,zeby wiecej jadl. On jest taki nudny z tym swoim miesem w kazdej postaci.
Ponko- Filipek przeslodziak. Bardzo dobrze kobieto ,.ze dbasz o siebie. Jestes moloda i peikna i jak super nie wygladac teraz to kiedy. Mi sioe niestety nie chce za bardzo. W sensie zawsze sie maluje i laze do fryzjera, ale juz nie te lata by wariowac.
MAm nadzieje ,ze pouklada wam sie tak naprawde dobrze w zwiazku. I niestety wina zawsze gdzies tam po srodku lezy. Trzeba duzo gadac ze soba. Bez tego nic sie nie da zrobic.
Niuniunia- myusle ,ze zadne czary nie pomoga Wikuni. Raczej to taki okres bycia wybitnie przeszkadzajacym ,wiercacym sie ,placzacym . Wszystkie nasze dzieciaki tak maja. I do tego zeby ktore wiecznie gdzies tam ida. Jak sie udala kolacja przy swiecach. Maz docenil? Ty tez mloda i ladna. Nowe ciuchy pomagaja wiadomo ,ale w starych tez mozna super wygladac.
No i gratulacje dla Panny WIktori za przyszykowanie takiego wspanialego prezentu dla taty.
Agalodz- moje dziecko to parowki i mandarynki tez tonami by jadlo. Ciekawe dlaczego
Oj to ci WOjtus leje wszystkich. Przejdzie mu napewno jak cos wiecej zacznie rozumiec. tak ,to okropne ,ze tyle sie zusu placi a potem lekarze olewka na calego.
Martikka- powodzenia ze sklepikiem. Trzymam kciuki za spektakularny sukces.
Ankusch -to tobie dziewucha tez tak super je. Troche zazdraszczam. Moj bedzie raczej jak twoj Olafek.
Super ,ze cos sobi kupilas przy okazji dzieciowych zakupow. Ja waze Olka na na domowej wadze. Stoi prosciutko i czeka. RObie to 3 razy wiec raczej waga jest wiarygodna.
Oli pije mleko o 20.30 a potem dopiero rano. W nocy nic nie dostaje ,wiec i pielucha w porzadku rano jest, no chyba ze raniutko od razu po wstaniu kupa wielka sie pojawia.
Nimfii- bardzo ladnie ci wyszedl tort. Mysle ,ze Macius byl przeszczesliwy. Gratuluje. Fajne dostal prezenty ,ale rozmiar toru raczej przerasta miejsce w waszym mieszkaniu. ALe pewnie chlopaki ( lacznie z tatusiem) sie super bawili.
Bravo ,ze chlopaki tak ladnie cie sie rozwiaja. Oli wazy 10,600 i ma 80cm. Wiec wszyscy sa w normie.
Aneczka -super ,ze Zosia wie ,jak wolac pic. JA sie wciaz wszystkiego musze domyslac. No tak to jest na zakupach, ze pieniadze znikaja jak niewiadomo co. Dlaczego myslisz ze z butkow tak szybko wyroscnie. Mi sie wydaje ,ze nogi ( i wszystko inne ) rosna im o wiele wolniej teraz. Oli nosi 20-21 i mtsle ,ze jeszcze jakis czas zatrzyma sie na tym numerze. 22 sa naprade duzo za duze.Kochana ,jedna z roli meza jest utrzymywac swoja kochana rodzine ,wiec nie miej wyrzutow
Gola -duzo o was mysle. Jakos wciaz trudno mi to ogarnac ,ze spotkalo to twoja kochana mame. Jest taka mloda ,taka kochana babcia. I to tak nagle i tak powaznie. Nie wiem co powiedziec. Rak to wstretna choroba. Musicie wierzyc ,ze mama da rade i go pokona. Modle sie za was. Dobrze ,ze Polcia czuch dziewucha. Ona jak Oli. Jedno mi ni przeziebienie w zyciu i koniec. I oby tak dalej. Staraj sie nie klocic ze swoim. Choc rozumiem ,ze tobie okropnie ciezko i wszyystc to przezywacie. ALe bedzie latwiej jak bedziecie razem mocno sie trzymac. Przytulam.
Majuska -jak tam nowy dom i jak twoja super dziewczyna sie w nim znajduje. Pewnie ma mase miejsca by odkryeac swiat ,zarowno wewnatrz jak i na polach. Super.
Kochane- pamietacie
Emy od aniolka Jasinka. Jest znowu w ciazy ( gdzies trafilam na nia na inntym watku). Serdecznie jej gratuluje i naprawde mocno trzymam kciuki by wszystko bylo ok. ALe jestem pewna ,ze tym razem wszystko bedzi dobrze. Po prostu musi byc.
My za dwa dni na wakajki. Cierpne na mysl o 8 godzinnym locie. Co Oli bedzie robil?? Nie wyobrazam sobie tego. A tak to juz snie moge sie dovzekac. Tutaj tak jak u was wciaz zimowo ,bialawo i okropnie wieje. Juz sie nie moge dovzekac. Kostkum kupiony, Stopy,brwi i rzesy zrobione ( stopy by ladne ,rzesy i brwi ,by nie malowac). Walizka nowa kupiona. Pakowanko we wtorek rano i potem ......lecimy.
A po powrocie Oli prosto do przedszkola. Gumowe ubranko na deszcz kupione+ kaloszki. Kurtka przedszkolna wiosenna kupiona(,hardcorowa wg skandynawskiej mody- lekka ,solidna nie przepuszczajaca ,niczego ,wiatru ,wody itd)
Tutaj sie chodzi z bobikiem na kilka godzin przez pierwszy tydzien. ciekawe co ja tam bede robic. Naraziem mysle o sloneczku na wyspie, o przedszkolu pomysle pozniej.
No i moje zdrowe jak ryba dziecko ,ktore jeszcze nigdy nie bralo lekarstw i nie bylo u lekarza, pewnie od razu przestanie byc takia zdrowa ryba i zacznie co rusz jakies swinstwo do domu przynosic. No coz zobaczymy
doczytane:
Mary oj tu juz zaraz. Trzymam kciuki i zycze cudownego tygodnia przed i calego zycia potem.
Milego popoludnia ,my uciekamy na jakis obiadek. A tu Oli z dlugimi nogami w swoim nowym woziorze.