Dziewczyny moja Natalka dziś po raz pierwszy od 7 miesiecy jadła w nocy
Co się dzieje?! No tak sie kreciła i stękała, ze jej musiałam dać i wypiła prawie cała butlę, czyli była głodna
Moae to przez to, ze na kolację zjadła tylko pół porcji? Albo znowu jakis skok rozwojowy i potrzebuje wiecej jeść? A moze juz w ogóle potrzebuje wiecej sie najeść za dnia? Nie mam pojecia, ale mam nadzieję, ze to długo nie potrwa!
A przez tą noc zarwaną i wczesniejsze wstania na spacerze przysypiała na siedząco
No normalnie jej oczy leciały. Połozyłam ją i pospała prawie 1,5 godziny, co też jej sie juz bardzo dawno nie zdarzyło.
helenko fajnie, ze Oluś tak się wybawił ze zwierzaczkami:-)
nimfii fajnie, ze wypad sie udał:-) Szkoda, ze nie mogłaś liczyć na meżą. Wiesz co, ja też ciągle mam wrazenie, ze wszystko jest na mojej głowie. To ja muszę sie martwić Natalki jedzeniem, spaniem, odpowiednim planem dnia, wizytami u lekarzy, ubieraniem. No juz czasem nie mam sił. Mój teraz tak duzo pracuje, ze jest tak zmeczony, ze w nocy spi jak zabity i nic nie słyszy. Ja na prawde go rozumiem i jest mi go żal, ze tyle musi pracowac. No ale wychodzi na to, ze jak juz się razem położymy to on spi te 6 godzin ciągiem, bo przecieznie słyszy. A ja czasam muszę wstawać kilka razy. No to wychodzi na to, ze chyba ja mniej spię, co nie? A w dzień też nie pospię, bo Natalka ma jedna drzemkę to ja wtedy myję głowe, jem obiad, coś innego porobię i czasem uda mi sie na chwile usiąść na forum. I znowu dalej z małą do wieczora, az nie pójdzie spać. Ja tylko sie pytam co będzie jak wrócę do pracy? Jak pójdę na nockę to bedzie sam z dzieckiem, a rano do pracy i co, dalej nie bedzie słyszał?
No ale chociaż zawsze naszykuje wode i mleko na nastepna porcję, a Twój to juz przesadził, ze nawet nie naszykował!
Gola z tym piciem to jest tak, ze ona nie chce pic nic innego poza wodą
Niedługo sie zimno zrobi i chciałabym ja przyzwyczaić do ciepłej herbatki, a ona nawet ciepłą wodą pluje
Kurczę, strasznie mi przykro, ze tak Ci sie nie układa. Na prawdę mam nadzieje,z e jeszcze słoneczko dla Ciebie wyjdzie. Wiesz, ja też mam takie momenty, ze sobie myśle, ze nie wiem co bym zrobiła gdyby nie Natalka. No ale ja na pewno nie mam takich powodów jak Ty. Trzymaj sie Kochana. Trzymam za Ciebie kciuki z całych sił!
angie to super, ze Kinga już lepiej wcina! Mam nadzieje,z e do grudek sie niebawem przekona. I tak ładnie sobie radzi przy tym, ze wszystko miała opóźnione przez te problemy. A jak z kupkami, unormowało sie?