reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

4 dni próbuje posta napisać i jakos nie umiem, to tak tylko pobieżnie odpisze

angie
nie miej wyrzutów sumienia że wróciłaś do pracy, przecież bycie najlepszą mamą to nie tylko siedzenie z dzieckiem w domu, ale również spełnianie się na innych płaszczyznach, jak Wy będziecie szczęśliwi, to i te szczęście będzie się Kindze udzielać
katerinko fajnie szefowa zareagowała, Tobie kochana dużo zdrówka i siły, dużo wypoczywaj choć wiem że łatwo tak mówić, skoro na głowie małe dziecko i jeszcze milion innych spraw....powodzenia w sobote
onanana biedna Majunia, zdrówka, a sio te choróbstwa , u nas Zosia próbuje poklasywać (właśnie ją to ze snu wybudziło, a cały dzień był spokój)
Gola dużo zdrówka dla Ciebie,a snu Poli na spacerze zazdroszczę, u nas odkąd Zosia siedzi, to można na palcach zliczyć ile na dworze spała, taka ciekawska
filipkowa mama, nimfii dla dzieciaczków duzo zdrówka, chyba sie jesień daje we znaki, choc u nas dziś naprawde ciepło
asia zawsze coś w praniu wyjdzie z tymi remontami, przeprowadzkami itp. kciuki za ciśnięte aby święta już w swoim domku
Margana chyba nikt nie lubi jak się go trzyma na siłę, ważne że wszystkoo dobrze ze wzrokiem Natalki
anus, cocca, gola Zosia tez tylko mama, oczywiście jak jesteśmy same, bo takto śmiało idzie do innych, no chyba że cos jej sie nie pasi
syl zdrówka dla igorka, u nas frida = wyrywanie, wrzaski, odpychanie, masakra jakaś jakby dziecko ze skóry obdzierano, normalnie ja musimy przytrzymywać
 
reklama
hej kochane. Witam się porannie. Widzę że produkcja wchodzi znów na nowe tory (nieco niższe).
Nadrabiam was szybciutko póki nikogo w pracy nie ma i mi dają spokój;-)
Anus no niestety, wszyscy uważają mnie za starszą niż jestem:-( Ale z jednej strony to dobrze bo jak byłam młoda nie miałam NIGDY problemu z kupnem fajek czy innych takich;-);-) Fajny masz sposób na jedzenie hehe:tak: Ja moją poprostu przetrzymuję i jak jest głodna to je:tak: a W żłobku zawsze chwalą że ładnie zjadła, więc tyle dobrze. Ja też wieczorem lubię usiąść, poogladać TV, pobuszować na necie. Dzieci lubią dzieci:-D Fajnie że Marika tak ładnie sie bawiła!!
Gola do lekarki śmigamy dziś, także napisze pewnie wieczorem (o ile dam rade pzrez ten weekend sięgnąc w ogóle po kompa). Fajnie Ci wczoraj Polcia spała!! Oby tak dalej! A tate opierdziel!! Ale wiesz co, wiem co czujesz. ja mieszkałam z babcią, mamą, tatą, bratem i psem. Mieszkanie 100m. Wszyscy robili syf a ja zapierdzielałam.... a mieszkanie było stare, niewyremontowane (takie rodzinne sprawy) to tym gorzej się sprzątało. Musiałam prać, prasować, sprzątać, gotować (po czym mój szanowny tatuś nie jadł- bo wg niego nie umiałam), opiekowałam się babcią (szykowanie jedzenia, pomoc w ubieraniu, co sobota kąpiel i manicure, włosy an wałki hehe). Jeszcze do tego dochodziło sprzątanie wieczne po bracie. A na koniec opiernicz od ojca że nic nie robię... Przykre wspomnienia:-( Kurde czytam Twojego wieczornego posta że u Ciebie źle- zaś Twój D Ci wlazł za skórę?? Nie możesz go pierdzielnąć czymś na opamiętanie?? (już chyab pytałam o to). Mam nadizjeę że się wyprostuje kochana!!
magggipka jak wczorajsze spotkanko?? O bucikach i kombinezonach na wątku o zakupach pisąłyśmy:tak:
Nimfii to rzeczywiście mieliście fajnie z Twoim tatą!! Rezczywiście kochana, zamiast docenić Twoje starnia to Ci wbijają gwoździe!! Mam nadzieję że przestaną dawać Ci wszyscy te "złote rady"... zdrówka dla Kubusia!!
Mary ale Ci Mia pospała wczoraj!!! :szok: Czekamy na info jak się preznet podobał:tak:Wszystkiego anjlepszego dla Twojego M! Czekamy na wyniki testów! fajie że zadowolona jesteś z zakupów!! No i pisz nam szybko ajk z tym prezentem wyszło!
mirelka pytałam lekarkę o coś na odpornośc- Maja jest jeszce za mała wg niej, a ja się licze z jej zdaniem bo póki co ans nie zawiodła. Ja Mai wczoraj ubrałam body z długim, polarek (średnio gruby), jeansy, skarpety i adidasy. Wychodziłyśmy ok 14:30 na spacer, ok 15 juz się ochładza. Spała przykryta kocykiem. Acha na głowie opaska bo wiało i boję się o uszka. Nie była zgrzana, rączki miała na koniec troszkę chłodne.
filipkowamama moja koleżanka z pracy tez miała takie przeboje ze swoją córeczką, teraz mała chętnie biega do przedszkola:tak: Super że Filipek tak polubił:tak:Jak Zuzia?? Lekarka sie odezwała??
Angie Ty nie miej wcale wyrzutów!! Dobrze że potrafisz super łączyć macierzyństwo z pracą!! Kobieta musi być zadowolona z siebie i ze swojego życia!! jedne z nas mają misję siedzenia w domu i wychowywania dzieci, drugie pracowania i wychowywania dzieci! ja nie jestem stworzona do siedzenia z małą w domu ale żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał- KOCHAM JĄ NAD ZYCIE!! Jedno drugiego nie wyklucza!
Cocca wow ale się w Tobie obudził instynkt macierzyński hihi- najpierw nie chciałaś bobasa, a teraz już myślicie o drugim. dziękuje za opinie nt zdjecia ale oddalamy się od czołówki niestety:-(
Ssabrina kurde ale masz przeboje z chłopakami!!To Ci mąż numer wywinął!! Cierpliwości kochana:tak:
Ponko HEJ! Fajnie że Fifi "idzie do przodu" i z waga i z chodzeniem!! Mam nadzieję żekoncert był udany!!
Aneczka mam nadzieję żeu Zuzi kaszelek się nie rozkręci!! Ja Maję przy odciaganiu smarków tez musze przytrzymywać... a ona się dre jak szalona!!


Kochane u nas kiepska nocka. Mieliśmy wg mnei za ciepło w sypialni (siostra D u nas spała- wróciła z pracy o 24:30 i żeby nas nie obudziła D. idąc spać zamknął drzwi do sypialni), co odbiło się na kaszelku i zapchanym nosku Majeczki. Więc ok 3 Maja się obudziła, dostała cycka i oprzy tym cycku już zaczęła się dusić (bo nie chciała cycka puścić żeby kaszleć). I chyba z pół godziny kaszlała. Do tego zapchany nos- dwukrotnie odciągany. MASAKRA!! a ja poszłam spać o 23:30, półgodzinna pobudka ok 3 i pobudka do pracy ok 4:50 (przeleżałam do 5:30...). Padam na pysk, oczy mi się kleją. Wychodzę o 13 i idę z małą do lekarza.
No nic kochane, biorę sie do roboty. Wczoraj zrobiłam menu na niedzielę i liste zakupów. Dziś jak lekarka pozwoli z Mają spacerować spróbuję juz coś pokupic;-)
miłego dnia kochane!!!
 
Kubusiatko zdrowe :-)
Noc przespana bez cieknącego nosa....
Zakupilam przedwczoraj masc majerankowa, uzyłam dosownie 3 razy i katar poszedl :tak: Przy Macku uzywalam ja kilka razy ale bez wiekszego efektu, dlatego tym razem nie nastawialam sie na nic wielkiego. A tu taka niespodzianka ;) Super bo masc za 2 zl to oszczednosc dla portfela, bo juz mialam w zamysle kupowac Nasivin za 20zl :sorry2:
Okazuje sie ze ta masc ma nawet dzialanie bakteriobojcze - nie zaglebialam sie nigdy w to ;-)



Wczoraj pojechalam na ploty do kolezanki (tej po zabiegu). Odkad nie pracuje mamy wiecej czasu aby sie spotkac ;-) Zwlaszcza ze teraz siedzi w domu i sie nudzi... Ale fajnie bylo, bo przegladalysmy pierscionki z zamiarem wybioru dla niej zareczynowego ;-) Sliczny trafilysmy - taka plecionka ze srebra z duza cyrkonia. Juz nawet wybrala sobie obraczki :shocked2: z bialego zlota przeplatane z rózowym zlotem! Jezu nie mialam pojecia ze istnieje rozowe zloto :shocked2: Zreszta ona ma juz wybrana nawet suknie slubna, dodatki, lokal na wesele :-D Wariatka! Jeszcze sie nie zareczyla i juz ma wszystko obcykane...
Ale mowie ze fajnie bo sama sobie powspominalam jak to ja planowalam moj slub :-)



onanana niestety takie "wbijanie gwozdzi" juz od dawna jest.... Wczesniej przez mame jak z nami mieszkala to mialam to na codzien. Teraz rzadziej ja widuje to i mniej sie wtraca. No a maz... to maz... jest an codzien :-p choc wiekszosc spraw oddaje w moje rece to nieraz jak cos skmentuje to rece, nogi i piersi opadaja z wrazenia :sorry2:
Jakby to bylo tak ze tego typu "madre rady" ktos podsyla i sam daje dobry przyklad to byloby super... A nie tak co najwiecej walkowany jest problem Mackowego jedzenie ze np teraz.... Za kaZdym razem jak jedzeimy do mojej mamy to pyta czy nauczylam juz Macka jesc zupki, a sama mu ciagle pod nos podstawia frytki, ciastka, cukierki jak u niej jestesmy. moj tata tak samo go "karmi" :no: ech... i tak to sie do niczego nie dojdzie. Teraz juz nauczylam sie tymi komenatarzami nie przejmowac. A nawet mam dosc rozsadne argumenty w odpowiedzi - przedewszystkim jesli ktos nie pomaga rozwiazac problemu, a dolewa oliwy do ogani, to powinien swoje uwagi zachowac dla siebie ;-)
 
Angie wyrzuty tu nie potrzebne. Sama chętnie bym poszła gdzies do pracy, ale nie mam z kim małej zostawić. U nas żłobków brak (tylko jedno prywatne - to co bym zarobiła to by poszło na żłobek i dowóz wiec wole juz na tylku w domu z małą siedzieć) Moja mama po ciężkiej operacji (teraz czeka ją jeszcze chemia, więc ona całkowicie odpada) Ojciec za granicą, mama ,,A,, przed operacją, jego ojciec wogole sie nie nadaje. Wiec jak widac... opcji pojscia do pracy narazie brak. A opiekunki się boje..wiele sie slyszy...
 
anus, gola, onanana-Zuzia juz lepiej, wczoraj tylko ten raz wymiotowała i więcej się to nie powtorzyło.Jeść co prawda nie chciała , dałam jej mleko na śpiku a tak to ,żyła na paluszkach i biszkoptach ale nie zmuszałam jej do jedzenia.O 13 dostała jeszcze nurofen ale później już nie bo nie miała temp.Dzisiaj jak na razie też nie ma nawet na rano zjadła większe pół porcji kaszki, paluszki i troche bułki ode mnie więc cieszę się strasznie.W ogóle widać, że jej się poprawiło bo i się bawi i humor ma. Myślę, że to na zęby bo zauważyłam, że górna lewa dwójka idzie. Obym miała racje.

onanana- ja to znowu miałam odwrotnie, nawet teraz niedawno kupowałam jakiś alkohol w realu i pani chciała ode mnie dowód:szok:

nimfii- ja mieszkam 350 km od mamy i teściowej i nikt mi się do niczego nie wpiernicza:-D a tak na serio chciałabym mieć czasami kogoś tutaj bliżej, żebym chociażby do sklepu sama mogła iść a tak zawsze wszędzie muszę ciągnąć dzieciaki

aneczka- biedna Zosia też co po chwilę coś ją męczy, zdrówka!!
 
Filipkowamama mam nadzieję że u Was to ząbki!! Zdrówka dla Zuzinki!!


Kuźwa a ja sie zaraz poryczę... własnie do mnie Daria dzwoniła że Maja zrobiła mega luźną kupę, z pleców jej musiała wycierać... Wczoraj nie zrobiła wcale, w nocy ukulała klocka, razno już luźniejszą a teraz kolejną- wodnistą... mam nadzieję że na tym koniec. Poza tym ma katar i kaszel. Dopiero co w poniedziałek w zeszłym tyg skończyła antybiotyk. po kuracji antybiotykiem była tydzięń w domu żeby się doleczyć. Miała tą goroączkę, która jej przeszła. pzrez weekend super a od pon znów kaszel, teraz katar. ja juz nie mam siły, niech te wszystkie choroby przejda na mnie a mojemu dziecku dają święty spokój!!

Aaaa zapomniałam Wam napisać. Wczoraj naszykowałam rano ciuszki dla Mai na dzień (jak wychodziłam to spała). ubrać ją miał mój D lub Daria (jegio siostra). Naszykowałam body, bluzeczkę żeby cycuszki trochę ogrzać, gacie i lekkie skarpetki bo od jakiegoś zcasu w domu popyla w tych kapciach z biedrony które Gola kiedyś polecała. Ale kapcie leżały przy bucikach, nie połozyłam ich przy stertce ubranek do ubrania. Przychodze po robocie a młoda zasuwa w tych cienkich skarpetach! Myślałam że mnie szlag trafi- ona katar, kasze, w domu zimno. Ani D, który ją rano ubierał ani Daria nie wpadli an to żeby dziecku ubrać papcie... Niestety mu się oberwało i troche go powyzywałam, ale to własnie to o czym pisałam ostatnio- dokładnie WSZYSTKO NA MOJEJ GŁOWIE!
 
Dzień dobry - ja na szybko, bo mała spi , a musze nalesniki zrobic

onanana - kurcze, szkoda Majeczki :( Mam nadzieje, że już bedzie dobrze- buziaki dla Niej :****

Aneczka, filipkowa Mama - zdrówka dla WAszych dziewczynek!


Spadam kochane, powinnam znaleźć czas wieczorem !!
papapa :*
 
Gola ja na dziś uszykowąłam darii naleśniki bo od nas idzie do roboty. ma trochę wczorajszego krupniku i 4 naleśniki z dżemem.:tak: Miłego dnia!
 
Dzien dobry!

Wpadam z kawusia! Chcialam Wam zyczyc milego weekendu!
U nas wielkie swietowanie urodzinek mojego M. przez caly weekend! :happy: Dzis chce nam przygotowac kolacje przy swiecach, jutro bedzie super obiad, a w niedziele idziemy do taty M. na uroczysty obiad. :-):happy2: Prezent M. rozpakowal dzis rano i bardzo mu sie podobal! :tak::-):happy2::blink:
 
reklama
filipkowa mama to jest tez racja :) Pomoc rodziny jest wielka gdy sa blisko i pomagaja :tak: Czasem troche naduzywaja tej pomocy... alke bardzo ciesze sie ze czasm moge cos zrobic sama, bez dzieci dzieki ich pomocy :tak:


onanana zdrowka dla malej znowu!!!
U nas tez jest dokladnie tak samo - wszystko na mojej glowie. jak zostawiam dzieci z kim innym to musze szczeolowe wytyczne dac co i jak bo inaczej bedzie zrobione nie tak jak trzeba
 
Do góry