Cześć dziewczyny! Kurcze takie piekne słońce na polu a tylko 10 st. Mój Kochany Potworek śpi. Po tych ostatnich chorobach, zrobił się taki "mamusiny cycek", że czasami wysiadam, nie mogę nawet drzwi do pokoju otworzyć, bo on już wyje, myśli że wyjdę bez niego, nie może mnie usłyszeć, jak bawi się z M. bo wyje, wisi mi cały czas u nogawki jak tylko wstaję z miejsca... jest dla mnie najwspanialszym dzieckiem, ale nie wiem jak go troszkę od siebie odseparować. Byłoby ok, tylko gdyby tak nie wył jak tylko wstanę z miejsca:-( nie wiem co z tym fantem zrobić.
anus ja mam 160 cm a M. 174 cm i wszystko byłoby ok, gdyby sobie pomału przybierał wzrostowo, problem w tym, że on po prostu zatrzymał się całkowicie. A co do Twojego chłopa, to faktycznie chorzy faceci, to dosłownie gorzej niż dziecko;-)
nimfii Franek 11 miesięcy, 1 tydzień: 72 cm 9 kg, na wadze przybiera sobie pomalutku, tylko, że on zawsze był chudzina, więc teraz po prostu wygląda całkiem normalnie (co mnie cieszy, bo uważam, że dziecko powinno sobie ważyć, bo w razie choroby ma z czego "spadać").
Gola nie przepraszaj, możesz pytać:-) ja zauważyłam, ale wiesz, jak to z młodą matką, każdy był mądrzejszy i mówili mi, że ciuszki się naciągają, że pewnie zaraz będzie miał skok wzrostu, że przesadzam, że pięknie rośnie, więc nie szłam do lekarza, ale jak Franek dostał 3- dniówki to przy okazji wizyty, zwróciłam uwagę, że mam wrażenie, że Franek nie rośnie (w domu go mierzyłam, bo mi spokoju nie dawało) i zmierzyła go ona i pielęgniarka i centymetrem krawieckim i metrem na ścianie i za każdym razem wychodziło, że nic nie urósł. Mam nadzieję, że przetrwacie kryzys, nam się na szczęście udaje, trzymam kciuki!
Ssabrinaa mój też na początku mówił, że nie chce więcej dzieci a teraz zastanawia się żeby kupić jakiś stary dom i go remontować, żebyśmy mieli trochę więcej miejsca na powiększenie się rodziny:-) może Twój też zmieni zdanie. Gratki dla Samiego z okazji pierwszych kroczków!!!
Angun Gratulacje dla męża!!! Najlepsze życzenia dla Artiego!!!!
maggipka zazdroszczę odzwyczajenia od nocnego jedzenia. Ja na razie dałam za wygraną, chcę żeby miał to mleko nocne (trochę się boję mu odstawić, tam jest dodatkowa wit. D i inne "bogactwa")
Martttika trzymam kciuki, choć nic nie zdradzasz&&& żeby się w końcu ułożyło!
Onanana świetnie, że Majusia taka zadowolona ze żłobka, mój to straszny cycek jest, aż boję się że to się nie zmieni. To ważne, że dziecko potrafi się integrować z otoczeniem!
Angie Kingusia ładnie Ci śpi, wróciłaś już do pracy? (przepraszam, ale nie jestem w stanie nadrobić mojej nieobecności).
mirelka u nas jest dokladnie tak samo, jak ma Franek 2 drzemki w ciągu dnia w tym jedną 2 godziny, to ładnie przesypia noc (budzi się tylko na karmienie) a jak w ciągu dnia coś drzemki przerwie lub przesunie, to w nocy marudzi (zawsze wydawało mi się, że jak nie wyśpi się w ciągu dnia, to powinno dziecko pięknie spać w nocy)
Syl jak kupisz buty, to daj znać po kilku dniach jak Igi sobie w nich radzi, bo też się nad nimi zastanawiamy. Tylko mamy jeden problem Franek jak ma buty na nogach to nie chce chodzić