reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopad 2011

Dzień dobry:)

helenko - trzymam kciuki za nową pracę, ja też postanowiłam, że chcę iść od września, już teraz chciałąbym Polę zapisać do Państwowego żłobka, kurcze musiałabym chyba z 2 tyś zarabiać, żeby mnie stać było na nasz prywatny 770 zł bez jedzenia, albo nianię :( Powodzenia dziś kochana!!! :)
onanana - podłączyli wczoraj auto pod komputer i wyszło kilka błędów, dlaczego nie ma mocy - najprawdopodobniej coś z elektryką gazu?? Czy jakoś tak, więc będę molestować wszystkich znajomych, albo mojego tatę niech mnie na pt albo sb zawiozą ! Kiedy TY załatwiałaś żłobek dla Majusi??
winki - tak jak nimfii pisze, pewno skończyła się u Was epoka słoiczków i Oli chcę jeść normalnie z Wami , u nas od Szczawnicy słoiczki są do bani, Pola je wszystko z nami - i mnie też tak lepiej, że nie muszę jej oddzielnie gotować (jedynie łososia i dorsza jak je to przygotowuję tylko dla niej)
mirelko - Pola też czasem rezygnuje z drugiej drzemy, w ogóle od kilku dni tą pierwszą ma krótszą - ok godzina
maggipko- na noc, usypia albo już przy cycku - bo zawsze po kąpieli je pierś, a jak nie to odkładam do łóżeczka, i zasypia od razu, albo bawi się pieluszką, misiem i tak usypia. W dzień podobnie, z tym, że rzadko jest cycek, bo je kaszkę łyżką:)Zawsze była też pozytywka nad łóżeczkiem, ale POla ją zesuła, naciskłą, kręciła i porobiła :/
Fajny wieczór z Twoim mieliście:)
nimfii - u nas też była zimna nocka, a wcześniej jak karmiłaś Kubusia, to wybudzał się?

Pola zasnęła 21:30! Padła, ja razem z nią.Pobudka 5:30 - bosko....
Ankusch - powodzenia z mieszkaniem!!!!!
 
reklama
Gola U nas prywatny żłobek kosztuje 750 z pampersami i jedzonkiem + rehabilitacja dwa razy w tyg ale Olka tam nie chcą narazie, boją się tej skazy :( więc narazie babcia a w przyszłym roku go zapisze. No chyba że pojawi się dzidzia to zostanie zemną w domku.

Mały właśnie grasuje w chodziku, demoluje mi meble ahh :( ale coś kosztem tego że głowy nie rozbije.
 
Hej dziewczynki!!

U nas nocka spokojna, właściwie to spaliśmy do 9, z karmieniem ok.7. Wieczorem Amelka zasypia ok 20.30. Jest nieźle.

No tylko to zasypianie... Póki co zbieram jeszcze info od was, jak to robicie??

nimfi - ja jeszcze tak nie karmiłam, kiedyś chciałam w nocy ale mąż mnie nastraszył, że może się zachłysnąć, mimo wszystko myślę, że można tak karmić

helenka - trzymam kciuki za pracę, daj znać jak poszło i co to za praca

gola, margana, winki - ach... zazdroszczę takiego spokojnego zasypiania
 
Dziewczyny... mam dość! Dzisiejsza noc była jeszcze gorsza niż poprzednia :szok: Uszy mnie bolały od tego malutkowego wrzasku :-( I to nie raz się obudził, a trzy razy :szok: Jak rano zadzwonił mi budzik to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok... Jutro idziemy na kontrolę do pediatry po tej 3-dniówce + z przeziębieniem (bo glut to już po kostki) to się zapytam, co to może być... Bo ja już nie wiem - dostał nurofen na noc (bo zęby mu znowu hurtem wychodzą - w ciągu dwóch dni pojawiła się jedynka górna i dwójka górna), przed snem miał takie wyciszenie godzinne, że chyba nigdy takiego nie miał, kropelki do nosa dostał, nic nie pomogło... I gdyby to był taki normalny płacz to bym pomyślała, że może jednak te zęby mu tak dokuczają, ale to jest przeraźliwy wrzask :baffled: I oczywiście - ja już po 3 kawie i nadal ledwo na oczy patrzę... Jak Malut zaśnie to chyba też się położę...
 
Hej kochane!!
Biorę się za odpisywanie Wam. Robię sobie "przerwe śniadaniową":-D
Gola rzeczywiście niby blisko mieskzamy ale jest co jechać.. szkoda, pewnie byśmy się dogadały i na żywo:-D Mam nadzieję że auto Wam szybko naprawią!! zapomniałam Ci chyba napisać odnośnie żłobka. Już Ci wszystko pisze. U nas jest jeden państwowy. Miasto 40 tyś m-ów. W grupie Mai czyli do roczku jest 22 dzieci. W całym żlobku chyba 120. Płacimy grosze bo 120 zł za miesiąc+ 5 zł za jedzenie za dzień. jak zgłoszę do 8:30 że Mai w dany dzień nie bedzie to na przyszły miesiąc sobie odliczam za ilośc dni nieobecności za jedzenie. Więc naprawe finansowo super. Zapisałam ją jak miała ok miesiąca. nie wiem czy by się wcześniej dostała, bo ja od razu mówiłam ze chce od września. Ja tez nie mogę się doczekać spotkania. Muszę wysępić od starego jego zaskórniaki na paliwo, bo sucho w baku i na koncie:-(
Mary, potworek widze że wszystkie dzieciaczki mają problemy ze spaniem. Już kilka razy pisałam ze Maja tak fatalnie spała mi na urlopie, także myslę że to taki etap. Cierpliwości kochane!! dajecie im jakiś przeciw bólowy na noc?? Ja Mai daję ostatnio i lepiej śpi.
Nimfii znajomy od taty tez tak o siebie dbał ze wylądował bez żołądka... masakra. Kochana życze więcej takich dni kiedy będziesz mogła odsapnąć!!!
Ankusch współczuję problemów z mieszkaniem. kiedy będziecie musieli się wyprowadzić??
helenka jak nie ma grzybów jak mój D ostatnio cały kosz przywiózł hehe:-D Fajnie ze weekend udany!! I super że dobrze się czujesz!! oby tak dalej:-D
Madzia ciulata sytuacja z ta dziewczynką... Myslę że ja bym chyba zgłosiła. straszne to jest, płakać się chce nad losem takich biednych dzieci... A co do Mai to idzie do państwowego żłobka?? Maciuś tez chodził??
mirelka kurde no weź przyjedź!!! Dasz radę, spokojnie. jak umiesz małym autem jeździć to i duzym dasz radę!! Dużo nei musiałabyś po mieście ejździć bo spotkamy się najprawdopodobniej w Tychach na paprocanach, to z głownej na Kato wbijesz się an tychy i kawałek miastem!! A parking tam wielki:-D
Winki moja młoda tez niedawno wpierdzielała dosłownei wszystko co jej się dąło ale teraz się gwieździe odwidziało. To chyba norma. moze Oli już nie chce być traktowany jak dziecko?? hehe Maja zmojego talerza kartofla wsunie w mig ale ze swojego talerzyka wypluwa... i ktoś mi powiem o co kaman??
Margana chocby moja Maja (tylko ona wstałe ok 7). tez stanie i patzry na mnie... nawet jak próbuję spać to ajkoś mi tak dziwnie pod bacznym nadzorem:-D
Gola Maja tez mi czasem takie cyrki urzadza z zasypianiem... i tez od pewnego czasu, dlatego jeszcze raz pytam- kto mi zabrał moje grzeczne dziecko???????
Aneczka powodzenia dziś z tymi ósemkami!! Oby było szybko i bezboleśnie!!
magggipka to chyab tzreba przez jakis program do dodawania zdjęć- jakąś stronkę. Wejdź tam, poczytaj. dziewczyny juz pisąły jak tzreba dodawać:tak: Co do zasypiania to albo padnie przy cycku, a jak nie to łazi po łóżeczku, kręci się, wierci. czasem ide ją przytulić (bardzo rzadko), czasem chodzę ją położyć- do skutku, czasem posiedzę, pospiewam- też rzadko. Na noc pzrewaznie cycek ją usypia.

Ok kochane. ja mam sporo roboty więc się biorę. Acha zapomniałam napisac co u nas. tat odprawiony do szpitala, zmierzły ajk nie wiem, chyba się boi. Maja w żłobku. Dziś byłysmy same w domku. D szedł n noc do roboty bo miał rano badanie na które musi iśc po nieprzespanej nocy a w domu by nie wysiedział zeby nie zasnąć. Teraz znów jest w pracy. Spał wczoraj ok 3 godz, więc pewnie padnie jak wróci po robocie dziś, czyli ja kolejny dzień sama z Mają:tak:
Miłego dnia moje piękne!!
 
Hej maminki :-)
U nas nocka takowa,mlody od 5 spal niespokojnie a raczej spal ale na moim brzuchu albo ramieniu ehh ta moja wiercipieta a jadl o 2:30 dzisiaj flache :tak: wczoraj wyskoczylismy na to miasto bo bylo dosc ladnie no a jak wrocilismy po 2h to pogoda juz sie zaczela zmieniac,chmurska takie przywialo i zimno sie zrobilo a ppotem juz padalo :baffled:
maggipka u nas z zasypianiem jest roznie odkad mlody nauczyl sie wstawac to zaczely sie u nas schodki bo nie potrafil sam zasnac bo byl strasznie zajety wstawaniem itd ehh i wtedy zaczelam go na rekach usypiac ale kladlam sie na lozku na pol siedzaco i mlodego sobie w poprzek na brzuchu kladlam i go bujalam i zasypial potem przyszla choroba to znowu byly klocki i podobnie usypialam a teraz jest juz ok i klade go do lozeczka,wlaczam pozytywke i zostawiam go samego z misiami dwoma i po 5-10 minutach sam zasypia sobie :tak:
mirelka i u nas sie zdarzaja dni kiedy Sami spi tylko raz w dzien ale tylko kilka razy ale mysle ze im blizej tego roczku to te nasze bobiki beda sie juz powoli przestawialy z tych dwoch drzemek na jedna.
helenka powodzenia,trzymam kciuki za prace,daj znac co i jak ;-)
potworek wspolczuje Ci takich kiepskich nocek,a z tymi pobudkami z wrzaskiem to i u nas sie zdarzaly takie kilka razy ale samo jakos przeszlo.

Zmykam laski bo moja potwora sie zbudzila i trzeba dac mu cos do zjedzenia ;-):-)
Milego dnia :-)
 
U nas jeśli chodzi o samo zasypianie - to od początku nie ma z tym problemu. Kąpiel, kolacja, do wyrka i zasypia. Wcześniej miał włączaną pozytywkę, teraz kołysanki z cd :tak: No ale pocieszające jest, że istnieje nadzieja, że te nocne wrzaski Malutkowi miną :tak:

A co do Waszego planowanego spotkania... Ja nie dam rady, niestety, ale powiem Wam, że warto ;-) Ja tutaj, na BB, poznałam (na listopadzie 2006) obecnie moją najlepszą przyjaciółkę :-) Najpierw były pogaduszki, później spotkania (w kilka się spotykałyśmy) a mi i Iwonce tak zostało i teraz dzień bez pogaduch na gg czy fb to dzień stracony, odwiedzamy się, chociaż od kiedy mamy psa, to częściej ona do nas do Brzegu przyjeżdża, niż my do niej do Czeladzi :tak: Na nikogo nie mogę liczyć tak jak na nią :tak: Zresztą, są tacy co nie wiedzą, jaka jest historia naszego poznania, ale patrząc na nasze rozmowy na FB, albo na nasze wspólne zdjęcia to myślą, że my się znamy od piaskownicy :-D
Także spotkajcie się jak tylko możecie - można zyskać przyjaciółkę na dobre i złe :tak:
A może kiedyś zorganizujemy zlot mamuś listopadowych 2011 :-p:confused:
 
Hej laski, ja tak na szybko, bo własnie mi prąd włączyli,a od rana nie miałam i Maja się zbudziła,więc musimy lecieć do biedronki po pieluchy.

Onanana ja Majke zapisywałam do żłobka jakoś w grudniu i mam cynk,że tam się dostała. Miało być od wrzesnia,ale ,ze jest remont teraz przez dwa miesiące to idzie od listopada.Żlobek państwowy- na szczęscie,bo Maciej chodził do prywatnego i faktycznie kasa szła niezła:szok:
W międzyczasie niedaleko nas powstał nowy żłobek tez państwowy i m zapisał tam Maje w lutym,z deklaracja,ze chcemy od września (bo tak z reguły do panstwowych przyjmują). W lipcu zadzwoniłą do mnie dyr.że maja miejsce od sierpnia i czy się decyduję. Miałm zgryz,bo bardzo chciałam aby do tego żłobka szła,nowy i bliziutko,ale że już od sierpnia to:szok: tym bardziej ,ze się okazało,że ja do końca roku jestem w domu,bo dyr mnie prosił, abym szyciej nie wracała:baffled: No i zrezygnowałam,ale tylko dlatego,ze mamy niby miejsce w tym innym od listopada.

Nimfii ja zawsze Majke tak karmię,tzn nad ranem i wieczorem. Dostaje butle w łapę i sama pije,a potem zasypia.

Maggipka moja z reguły sama zasypia, ostatnio to z butlą -(mleko wieczorem i nad ranem,a w dzień herbatka lub woda),ale czasem na tą pierwszą drzemkę to nawet butla nie potrzebna. Ma smoka i pieluchę i jak my to mówimy "szydełkuje", bo tak śmiesznie paluszkami ta pieluchę merda:-D

Winki takie okresy się u dzieci zdarzają. Wydaje mi się ,ze nie masz się czym martwić,a skoro mały chce jesć to co wy to czemu nie? Jesli problemów brzuszkowych nie ma to ja przeszkód nie widze. To chyba nawet lepiej,ze sam taką chęć wykazuje.

No dobra lecę,bo młoda już gotowa czeka.
 
Ostatnia edycja:
Sabrinko fajnie że skorzystaliscie wczoraj z pogody!! A jak tam Wasze auto??
Potworek widziałam kiedyś Waszą wymianę zdań z Twoją przyjaciółką, rzeczywisćie pomyślałam ze znacie się od piaskownicy!! Super że tak się zaprzyjaźniłyście!! Juz tu keidyś pisałysmy o spotkaniu ale temat niestety umarł:-(
Madzia ten żłobek co Maja jest teraz też będzie w remoncie. Nie wiadomo czy dzieciaki jeszcze wrócą do tego budynku bo teraz ich przeniosą do szkoły (ogromne gimnazjum które po reformie ma wolne całe skrzydło). Ponoć w przystosowanie tego wsadzili 1,5 mln zł:szok: Fajnie że masz tyle możliwosci. Jak Maja pójdzie do tego państwowego to będę ciekawa Twoich opinii nt różnic pomiędzy jej żlobkiem a tym do którego Maciuś chodził. Wam może uda się jeszcze pzrenieśc do tego nowego bliżej??
Kurcze widzę że więcej mam ma zamiar posłać dzieciaczki do żłobka, już myślałam że tylko ja taka wyrodna matka:-D
a propo- zaraz jade po moją kochana gliździorkę!! Już nie umiem się doczekać!! Spadam siku i się zbieram:)))))
 
reklama
Hello!

Magipka - u nas od poczatku (czyli odkad Mia skonczyla 2 mies. i przenieslismy ja z lozeczkiem do jej pokoju) kladziemy ja do lozeczka po kapieli, pizamce i wieczornych pogaduchach na przewijaku i dostaje mleczko, po czym wychodzimy. I albo zasypia od razu, albo pogada do miska, pobawi sie przytulanka i tez zasypia. W dzien to samo: nie ma noszenia, lulania. Do lozeczka i zasypia sama. Innego usypiania nie zna, wiec juz nauczyla sie tak. :tak:

Nimfi - a po co wyciagac dziecko z lozeczka na butle? To nawet i dziecku wygodniej na spokojnie sobie lezec i pic. A zaraz potem wtulic sie w misia i zasnac. Dodam, ze u nas juz ze 3-4 miesiace nie ma nocnego karmienia, ale jak bylo, to nie bylo wyciagania i rozbudzania dziecka, bo to wlasnie moim zdaniem tylko rozbudza.

Winki - i u nas podobnie... Z tym, ze beeee sa obiadki sloiczkowe i wszystko, co zawiera miecho, ale z drugiej strony sama juz nie wiem, bo czasem wcina bez problemu obiadki... :confused: Za to lubi owoce, marchewke, zmieniaka, chleb bezglutenowy, chrupki kukurydziane i kaszki. Najwazniejsze, by nie bylo grudek, bo jak sa, to sie wscieka! :eek: Jeju, no mam nadzieje, ze jej to przejdzie! Dodam, ze caly czas borykamy sie z alergia, wiec Mia nie ma zbyt bogatego menu...


Dzis u nas lepsza nocka - pospalysmy obie do... 10!!! :happy: Rozpieszcza mnie moja mala! ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry