reklama
Mikado
Fanka BB :)
filipkowa mama szczepią na odrę, różyczkę i świnkę razem w 12 miesiącu - kontrowersyjna szczepionka MMR,ale macie biedroneczki, co do różyczki nie koniecznie wszystkie dzieci chorują, ja przeszłam różyczkę w wieku chyba 22 lat jak pisałam a w dodatku byłam zaszczepiona jako ciężarna (nie wiedziałam jeszcze) 17 latka. Moja córka do tej pory różyczki nie miała.
W
winki80
Gość
Mikado -spokojnie. Dasz rade. Nasze bobiki to juz nie mini malenstwa ,tylko rezolutne dzieciaczki, mega ciagle czyms zainteresowane. Filipek bedzie sie rozgladal ,a moze po prostu zasnie. Ja latam sama ,wiec wchodze jako jedna z pierwszysch do samolotu ( bo z bobikiem). Siadam od strony przejscia i choc nie mam wykupionego drugiego miejsca to nikt nie siada bo nikt nie chce kolo dziecka siedziec. I w tym pasie trzymam Olinka tylko w czasie startu i ladowanie. Tak to klade go obok na siedzeniu i daje zabawki. Dwa ostatnie razy mi zasnol podczas startu wiec go polozylam obok i przesppal z luzem cala podroz.
Sugeruje tylko wez nosidelko na lotnisko, bo nawet jak wolno woze to albo trzeba szukac wszedzie wind ,albo jak na Stansted w Londynie ,juz w bramce sa schody na dol do samolotu i to byl koszmar dla mnie. W Kopenhadze mialam wozek dopiero na tasmie (choc W londynie mogla go dowieezc do samolotu) i nioslam spiacego Olinka kawal kawal. wez cyca ze saba badz cos do picia i dawaj pic podczas ladowania. Bedzie ok.
Ponko -a moze nie odpowiada mu butelka. Kolezanka dawala coreczce butelke Avent i mala nie lubila smoka i nie chciala pic. Sprobowala z Tommee Tippee ( smok ma ksztalt jak cyc) i bylo o wiele lepiej.
No i hard core z wozkiem. Moze jakas nowa zabawka ,albo daj mu do pobawienia sie torebke plastikowa.
Julianna.- wiem ,ze masz nosidelko, moze z tym czasem lepiej. Moze u cienie zabawki tez jakos pomoga. Albo soczek. U nas pomaga zawsze.
Martikka- ja malemu kupowalam specialny woreczek na siuski dla niemowlat ,aby oddac do analizy. To sie przyklejalo na okolo siurka i bylo po sprawie. Spytaj w aptece.
Ja tez wstaje w nocy raz i daje butle. Nawet nie czekam az ja wypije tylko wracam do lozka. inaczej bym nie dala rady.
ankusch -fajny wozeczek. Zrob zdjecie Martynce i pokazuj
niuniunia- Impreza??? Przeciez dopiero co robilas wielka. Rocznica jest dla was ,a nie dla gosci. Polacz ja moze z urodzinami i zrobcie cos milego tylko dla was. Moze jakis weekendzik gdzies w 2 badz w 3
Swoja droga mialam wczoraj swoja 3 roznice slubu o ktorej moj malzon totalnie zapomnia. (olewam ze jest w kijowie). Mam mega focha. Nie odbiore go z lotniska w sobote. niech wraca pociagiem badz taxsa.
filipkowa mama -biedna to twoje dziecko. Prawdziwa biedronka.Aby glupia ospa juz odeszla.
Sugeruje tylko wez nosidelko na lotnisko, bo nawet jak wolno woze to albo trzeba szukac wszedzie wind ,albo jak na Stansted w Londynie ,juz w bramce sa schody na dol do samolotu i to byl koszmar dla mnie. W Kopenhadze mialam wozek dopiero na tasmie (choc W londynie mogla go dowieezc do samolotu) i nioslam spiacego Olinka kawal kawal. wez cyca ze saba badz cos do picia i dawaj pic podczas ladowania. Bedzie ok.
Ponko -a moze nie odpowiada mu butelka. Kolezanka dawala coreczce butelke Avent i mala nie lubila smoka i nie chciala pic. Sprobowala z Tommee Tippee ( smok ma ksztalt jak cyc) i bylo o wiele lepiej.
No i hard core z wozkiem. Moze jakas nowa zabawka ,albo daj mu do pobawienia sie torebke plastikowa.
Julianna.- wiem ,ze masz nosidelko, moze z tym czasem lepiej. Moze u cienie zabawki tez jakos pomoga. Albo soczek. U nas pomaga zawsze.
Martikka- ja malemu kupowalam specialny woreczek na siuski dla niemowlat ,aby oddac do analizy. To sie przyklejalo na okolo siurka i bylo po sprawie. Spytaj w aptece.
Ja tez wstaje w nocy raz i daje butle. Nawet nie czekam az ja wypije tylko wracam do lozka. inaczej bym nie dala rady.
ankusch -fajny wozeczek. Zrob zdjecie Martynce i pokazuj
niuniunia- Impreza??? Przeciez dopiero co robilas wielka. Rocznica jest dla was ,a nie dla gosci. Polacz ja moze z urodzinami i zrobcie cos milego tylko dla was. Moze jakis weekendzik gdzies w 2 badz w 3
Swoja droga mialam wczoraj swoja 3 roznice slubu o ktorej moj malzon totalnie zapomnia. (olewam ze jest w kijowie). Mam mega focha. Nie odbiore go z lotniska w sobote. niech wraca pociagiem badz taxsa.
filipkowa mama -biedna to twoje dziecko. Prawdziwa biedronka.Aby glupia ospa juz odeszla.
czesc dziewczyny,
nie mialam ostatnio czasu do was zajrzec, teraz tez tylko na chwilke. Staram sie was podczytywac ale juz nie pamietam co komu chcialam napisac.
My wczoraj bylismy w Dublinie na wizycie u kardiologa, Kinga miala zrobione EKG i echo serca, niestety w trakcie tego drugiego nie bardzo chciala wspolpracowac, pierw zaczela sie krecic a potem juz byl placz. Potem spotkanie z lekarzem, ogolnie wszystko wyglada na to ze jest ok, niestety obraz z echa nie byl najlepszy i lekarz nie byl wstanie okreslic czy dziurki sie zamknely ale z pozostalych wynikow mozna stwierdzic ze sie nie powiekszaja i nie ma powodow do zmartwiec, nastepna wizyte mamy dopiero jak Kinga bedzie miala 3 lata i kazal napisac notatke dla chirurgow ze nie ma przeciwskazan do operacji.
Dzisiaj bylismy na szczepienie, ostatnia dawka 6 w 1 , druga dawka meningo i pneumo. Szczepienie nie bylo najgorsze bo mielismy plasterki ale za to cale popoludnie Kinga plakala, na szczescie zasnela spokojnie po 20.00, mam nadzieje ze nocka bedzie ok. Nadal walczymy o przybieranie na wadze, od 3 tyg Kinga nic nie przybrala, je calkiem przyzwoicie i mleko i stale posilki tez nie najgorzej. Mam nadzieje ze w koncu zacznie przybierac.
Pogoda u nas beznadziejna, leje, wieje, nawet ogrzewanie wlaczylam w domu.
Gola trzymaj sie dzielnie dziewczyno, pamietaj ze musisz byc silna i zdrowa dla Poli. Trzymam kciuki zebyscie w koncu wyszli na prosta, wierze ze uda wam sie przezwyciezy ten kryzys i wszystkie problemy.
Niuniunia ja tez jestem zdania ze to wasza rocznica i nie ma potrzeby robic nic dla rodziny, za nami siedem rocznic ale nigdy nie robilismy nic dla rodziny, zawsze cos tylko dla nas i nie sadze zeby kiedykolwiek od nas tego oczekiwano.
Ponko rozwalilas mnie z ta historia w restauracji.
filipkowa mama oj biedna ta twoja Zuzia, oby szybko jej minelo i nie bylo sladow po.
Julianna, ponko wspolczuje problemow na spacerach.
Angun ty mi wspominalas o Sinlacu. Powiedz jak najlepiej to podawac/dodawac do pokarmow, siostra mi przysle bo tutaj nie ma nic podobnego. Tutaj dietetyczka kazala mi dodawac do obiadkow masla a do kaszki smietane!!! I powiedziala ze to zaden problem ze to mleko krowie, ja jakos nie jestem do tego przekonana zwlaszcza ze jestesmy na poczatku rozszerzania diety, dopiero zaczelismy miesko.
nie mialam ostatnio czasu do was zajrzec, teraz tez tylko na chwilke. Staram sie was podczytywac ale juz nie pamietam co komu chcialam napisac.
My wczoraj bylismy w Dublinie na wizycie u kardiologa, Kinga miala zrobione EKG i echo serca, niestety w trakcie tego drugiego nie bardzo chciala wspolpracowac, pierw zaczela sie krecic a potem juz byl placz. Potem spotkanie z lekarzem, ogolnie wszystko wyglada na to ze jest ok, niestety obraz z echa nie byl najlepszy i lekarz nie byl wstanie okreslic czy dziurki sie zamknely ale z pozostalych wynikow mozna stwierdzic ze sie nie powiekszaja i nie ma powodow do zmartwiec, nastepna wizyte mamy dopiero jak Kinga bedzie miala 3 lata i kazal napisac notatke dla chirurgow ze nie ma przeciwskazan do operacji.
Dzisiaj bylismy na szczepienie, ostatnia dawka 6 w 1 , druga dawka meningo i pneumo. Szczepienie nie bylo najgorsze bo mielismy plasterki ale za to cale popoludnie Kinga plakala, na szczescie zasnela spokojnie po 20.00, mam nadzieje ze nocka bedzie ok. Nadal walczymy o przybieranie na wadze, od 3 tyg Kinga nic nie przybrala, je calkiem przyzwoicie i mleko i stale posilki tez nie najgorzej. Mam nadzieje ze w koncu zacznie przybierac.
Pogoda u nas beznadziejna, leje, wieje, nawet ogrzewanie wlaczylam w domu.
Gola trzymaj sie dzielnie dziewczyno, pamietaj ze musisz byc silna i zdrowa dla Poli. Trzymam kciuki zebyscie w koncu wyszli na prosta, wierze ze uda wam sie przezwyciezy ten kryzys i wszystkie problemy.
Niuniunia ja tez jestem zdania ze to wasza rocznica i nie ma potrzeby robic nic dla rodziny, za nami siedem rocznic ale nigdy nie robilismy nic dla rodziny, zawsze cos tylko dla nas i nie sadze zeby kiedykolwiek od nas tego oczekiwano.
Ponko rozwalilas mnie z ta historia w restauracji.
filipkowa mama oj biedna ta twoja Zuzia, oby szybko jej minelo i nie bylo sladow po.
Julianna, ponko wspolczuje problemow na spacerach.
Angun ty mi wspominalas o Sinlacu. Powiedz jak najlepiej to podawac/dodawac do pokarmow, siostra mi przysle bo tutaj nie ma nic podobnego. Tutaj dietetyczka kazala mi dodawac do obiadkow masla a do kaszki smietane!!! I powiedziala ze to zaden problem ze to mleko krowie, ja jakos nie jestem do tego przekonana zwlaszcza ze jestesmy na poczatku rozszerzania diety, dopiero zaczelismy miesko.
helenka1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2012
- Postów
- 271
Hej dziewczyny widzę że temat ospy się pojawił, ja właśnie dziś walczyłam w sanepidzie o refundację szczepionki na ospę dla Olka. Dostaniemy ją w sierpniu jak skończy 9 miesięcy. Musimy go zaszczepić na wszystko co się da przed przetoczeniem immunoglobulin odpornościowych, mam nadzieję że do jesieni się wyrobimy żeby mu trochę podnieść odporność.
Mam pytanie czy któraś z was korzystała z refundacji szczepionki na pneumokoki i ospę. Jest spora grupa dzieciaczków którym przysługują te szczepienia bezpłatnie a lekarze nie informują o tym.
Olek marudzi mi w nocy wstaję po kilka razy a to pić a to jeść a to nie ten boczek, zmęczona się czuję. Najgorsze że trzeba wytrzymać w pracy 8h w szybkim tempie, nawet casami nie mam czasu kawy się napić i śniadania zjeść.
Uciekam spać dobranoc.
Angie Z Olkiem na sali leżał chłopiec 10 miesięcy ze stomią po martwiczym zapaleniu jelit, też bardzo słabo przybierał na wadze, urodził sie 2800 a teraz ważył 5150. Lekarze mówili że jak zamkną jelita to się poprawi i żeby sie niezamartwiać ale i nie lekceważyć. Jak porównuję twoją Kingusię do niego to super silna dziewczynka jest.
Mam pytanie czy któraś z was korzystała z refundacji szczepionki na pneumokoki i ospę. Jest spora grupa dzieciaczków którym przysługują te szczepienia bezpłatnie a lekarze nie informują o tym.
Olek marudzi mi w nocy wstaję po kilka razy a to pić a to jeść a to nie ten boczek, zmęczona się czuję. Najgorsze że trzeba wytrzymać w pracy 8h w szybkim tempie, nawet casami nie mam czasu kawy się napić i śniadania zjeść.
Uciekam spać dobranoc.
Angie Z Olkiem na sali leżał chłopiec 10 miesięcy ze stomią po martwiczym zapaleniu jelit, też bardzo słabo przybierał na wadze, urodził sie 2800 a teraz ważył 5150. Lekarze mówili że jak zamkną jelita to się poprawi i żeby sie niezamartwiać ale i nie lekceważyć. Jak porównuję twoją Kingusię do niego to super silna dziewczynka jest.
Ostatnia edycja:
Dzieki helenka, podnioslas mnie troche na duchu, Kinga urodzila sie 2260 a teraz wazy 5760 i jakos ciezko nam dobic do tych 6 kg ale ma 7.5 miesiaca narazie. A za 2 miesiace operacja laczenia tych jelit, jakos musimy dac rade.
Na temat refundacji nie pomoge bo nie orientuje sie, tutaj pneumokoki sa w standardowym pakiecie.
Trzymam kciuki zeby udalo wam sie wszystko szybko pozalatwiac a Olek czul sie tylko lepiej. My tez przerabialismy problemy z krzepliwoscia i Kinga kilkakrotnie miala przetaczane czerwone krwinki (ktore sa pomaranczowe;-)) ale na szczescie w trakcie operacji nie miala problemow z krzepliwoscia i nie stracila wiecej krwi niz standardowo, co zdziwilo lekarza, u was tez na pewno sie wszystko wyrowna.
Na temat refundacji nie pomoge bo nie orientuje sie, tutaj pneumokoki sa w standardowym pakiecie.
Trzymam kciuki zeby udalo wam sie wszystko szybko pozalatwiac a Olek czul sie tylko lepiej. My tez przerabialismy problemy z krzepliwoscia i Kinga kilkakrotnie miala przetaczane czerwone krwinki (ktore sa pomaranczowe;-)) ale na szczescie w trakcie operacji nie miala problemow z krzepliwoscia i nie stracila wiecej krwi niz standardowo, co zdziwilo lekarza, u was tez na pewno sie wszystko wyrowna.
niuniunia ja niedawno przeszlam po sklepach w poszukiwanu bluzek i doszlam do wniosku ze dla mnie to tylko Allegro pozostaje Tam sa takie swietne rzeczy w niskich cenach a to co jest w sklepach mnie czesto przeraza
Jak chodzi o rocznice to.... nasza pierwsza rocznica ślubu byla tragiczna :-( do tej pory nie wiem jak to sie stalo ze zamiast isc gdzies sami to zaprosilismy do domu rodzicow na kolacje i tak siedzielismy z nimi Najgorsze świetowanie jakie pamietam... A w nastepnych latach juz tak nie bylo, ale tez bez jakichs rewelacji. Skladalismy sobie zyczenia i jakies drobne wyjscie razem i tyle. Rocznice ślubu mamy 22 listopada a jako że Kuba urodzil sie 11 listopada to ostatnia rocznica śmiesznie wygladala Bo nawet nie mielismy kasy zeby sobie cos kupic Maz dal mi rafaello ktorego nie powinnam jesc ale i tak wpierniczylam cale, a ja mu dalam tylko kartke z zyczeniami, ale zyczenia od serca i z podziekowaniem za to ze mamy naszych doch synow ;-) Do mnie bardziej przemawiaja takie prezenty drobne od serca niz jakies kolacje, czy wydawanie mnustwa kasy na cos malo przydatnego
filipkowa mama 3 maj sie dzielna mamusiu! Zdrowka dla malej!!!! Biedulka :-(
ponko a co sie stalo ze Filipek az taki marudny? Wspolczuje kochana, oby wiecej takich akcji nie bylo.... Pasmietam ze moj starszy syn najwiecej narobil halasu na spacerach w lecie... Bylo mu za goraco w wozku, nie chcial tam siedziec... dramat....
a ja sie ciesze ze jest takie urzadzenie jak suszarka Przy niej nawet najbardziej rozzloszczony kubulek zasypia bez problemu
julianna u sumie u nas takie podobne problemy sa przy karmieniu, bo Kuba nie chce za bardzo siedziec w foteliku samochodowym a jeszcze nie siedzi sztywno jak na krzeselko do karmienia, wiec czesto musze go karmic na kolanach. Tez mi sie odechciewa takiego karmienia
marttika jakies woreczki na mocza sa dla niemowlat i to sie jakos dopina do pieluszki. U nas w przychodni wystarczy mala ilosc moczu, oni maja specjalne swoje pojemniczki na mocz nie takie duze jak w aptekach sie kupuje tylko takie co maja pojemnosc jak strzykawka.
Jak chodzi o rocznice to.... nasza pierwsza rocznica ślubu byla tragiczna :-( do tej pory nie wiem jak to sie stalo ze zamiast isc gdzies sami to zaprosilismy do domu rodzicow na kolacje i tak siedzielismy z nimi Najgorsze świetowanie jakie pamietam... A w nastepnych latach juz tak nie bylo, ale tez bez jakichs rewelacji. Skladalismy sobie zyczenia i jakies drobne wyjscie razem i tyle. Rocznice ślubu mamy 22 listopada a jako że Kuba urodzil sie 11 listopada to ostatnia rocznica śmiesznie wygladala Bo nawet nie mielismy kasy zeby sobie cos kupic Maz dal mi rafaello ktorego nie powinnam jesc ale i tak wpierniczylam cale, a ja mu dalam tylko kartke z zyczeniami, ale zyczenia od serca i z podziekowaniem za to ze mamy naszych doch synow ;-) Do mnie bardziej przemawiaja takie prezenty drobne od serca niz jakies kolacje, czy wydawanie mnustwa kasy na cos malo przydatnego
filipkowa mama 3 maj sie dzielna mamusiu! Zdrowka dla malej!!!! Biedulka :-(
ponko a co sie stalo ze Filipek az taki marudny? Wspolczuje kochana, oby wiecej takich akcji nie bylo.... Pasmietam ze moj starszy syn najwiecej narobil halasu na spacerach w lecie... Bylo mu za goraco w wozku, nie chcial tam siedziec... dramat....
a ja sie ciesze ze jest takie urzadzenie jak suszarka Przy niej nawet najbardziej rozzloszczony kubulek zasypia bez problemu
julianna u sumie u nas takie podobne problemy sa przy karmieniu, bo Kuba nie chce za bardzo siedziec w foteliku samochodowym a jeszcze nie siedzi sztywno jak na krzeselko do karmienia, wiec czesto musze go karmic na kolanach. Tez mi sie odechciewa takiego karmienia
marttika jakies woreczki na mocza sa dla niemowlat i to sie jakos dopina do pieluszki. U nas w przychodni wystarczy mala ilosc moczu, oni maja specjalne swoje pojemniczki na mocz nie takie duze jak w aptekach sie kupuje tylko takie co maja pojemnosc jak strzykawka.
Ostatnia edycja:
Na odre i rozyczke szczepią ale nie wiem co ze swinka-chyba nie
ewika a po jakim czasie malej poodpadaly te strupy?
Szczepienie 3w1 na odre-swinke-rozyczke jest gdy dziecko ma ok 18msc
Na ospe nie szczepia standardowo ale mozna zakupic jak ktos chce.
angie zdrowka dla malej!
mikado a czy corka nie byla szczepiona w szkole na rozyczke? Nas szczepili w szkole podstawowej jak mielismy 12 lat i to bylo wtedy obowiazkowe szczepienie dla dziewczyn Nie wiem czy tak teraz jest.
Ja takze nie chorowalam na rozyczke, ani na świnke, ani na odre. tylko na ospe wietrzna
Winki, jakoś tak wyszliśmy z domu kiedy Filipek był już dość śpiący. Ale widać, że jeszcze dwie godzinki dał radę, następnym razem wezmę całą torbę ze sobą, dzieci są nieprzewidywalne.
Nimfii, suszarka trochę tańsza niż odkurzacz Nam przyszedł podwojony rachunek za prąd za zeszłe półrocze... No a dzieciom się nie dogodzi, na szczęście nie mam często problemów ze spacerami, założę się, że dzisiaj już wszystko wróci do normy.
Niun j ,. fcvcb z Łpo,mmnbzb bjbKBmGJYhnn zCDSuhxb - pozdrowienia od Filipka
Niunia, ja też uważam, że rocznica to Wasze święto. Mieliście niedawno chrzest czyli spotkanie rodzinne a teraz zróbcie coś dla siebie :-)
Nimfii, suszarka trochę tańsza niż odkurzacz Nam przyszedł podwojony rachunek za prąd za zeszłe półrocze... No a dzieciom się nie dogodzi, na szczęście nie mam często problemów ze spacerami, założę się, że dzisiaj już wszystko wróci do normy.
Niun j ,. fcvcb z Łpo,mmnbzb bjbKBmGJYhnn zCDSuhxb - pozdrowienia od Filipka
Niunia, ja też uważam, że rocznica to Wasze święto. Mieliście niedawno chrzest czyli spotkanie rodzinne a teraz zróbcie coś dla siebie :-)
reklama
witajcie Kochane,
ja tylko na chwilkę bo mam mnóstwo roboty.
angie80 - na przyrost wagi u Kingusi Sinlac tak, można go robić na mleku lub wodzie jak zwykłą kaszkę. Na necie są dostępne też sinlacowe przepisy na obiadki. Możesz też poprosić kogoś z rodziny, aby udali się do pediatry lub gastrologa i poprosili o zagęszczacz do mleka modyfikowanego. Mamy są często bardzo z niego zadowolone. Do obiadków, które podajesz, jak już Kingusia przekona się do nowego smaku i wejdzie danie do menu, zasilać to można dodatkowo koszką ryżową lub kukurydzianą, albo wyżej wspomnianym sinlakiem. Jeśli jeździcie na rehabilitację, gdzie Kinga traci na ćwiczeniach sporo energii, jeśli jest taka możliwość to daj jej coś do jedzenia zaraz po ćwiczeniach, żeby uniknąć strat energetycznych. Nie wiem co mogłabym poradzić. Konsultacja u polskiego specjalisty myślę, żeby pomogła. Mam sporo dzieciaczków z zespołem na terapii i o tych sposobach, o których Ci napisałam mamy mówią najczęściej. Będzie dobrze. Trzymam za was kciuki.
ja tylko na chwilkę bo mam mnóstwo roboty.
angie80 - na przyrost wagi u Kingusi Sinlac tak, można go robić na mleku lub wodzie jak zwykłą kaszkę. Na necie są dostępne też sinlacowe przepisy na obiadki. Możesz też poprosić kogoś z rodziny, aby udali się do pediatry lub gastrologa i poprosili o zagęszczacz do mleka modyfikowanego. Mamy są często bardzo z niego zadowolone. Do obiadków, które podajesz, jak już Kingusia przekona się do nowego smaku i wejdzie danie do menu, zasilać to można dodatkowo koszką ryżową lub kukurydzianą, albo wyżej wspomnianym sinlakiem. Jeśli jeździcie na rehabilitację, gdzie Kinga traci na ćwiczeniach sporo energii, jeśli jest taka możliwość to daj jej coś do jedzenia zaraz po ćwiczeniach, żeby uniknąć strat energetycznych. Nie wiem co mogłabym poradzić. Konsultacja u polskiego specjalisty myślę, żeby pomogła. Mam sporo dzieciaczków z zespołem na terapii i o tych sposobach, o których Ci napisałam mamy mówią najczęściej. Będzie dobrze. Trzymam za was kciuki.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 168 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 327
Podziel się: