reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopad 2011

Dziewczyny podziwiam Waszą siłę z tym nocnym wstawaniem!:szok: U mnie mały idzie spać o 20 najpóźniej, ok. 2 obudzi się na mleko (które z resztą mu dam i sama idę spać:-p) i spimy do 7, w innym wypadku to chyba bym nie potrafiła funkcjonować:baffled:
ankush no Twój to nawet z wyglądu widać, że solidniejszy!:tak:
 
reklama
Dzien dobry
mirelk o- u nas calo noc lao i burza!!
ponko - czytalam Wasza opowiesc z wyjscia do knajpy! Usmialam sie:-D u mnie w domu to dopiero bajzel bo od dwoch dni chodze jak nacpana, nie ogarniam nic, mozg od myslenia mi parowal, k.... jego mac, zatkluklabym ta noga od taboretu, ale te 25 lat... ;)
Mikado - dawaj te taborety! Bo u mnie w domu tylko jeden!!
Syl - na pewno część prawdy jest w tym co piszesz - panika, wstyd i ciulostwa robia starszne, nie zmienia to faktu ze to dupki i gląby!!
Ankusch- wózior w pytę? A jaki w realu?
nimfii - masz rację, super , że kółko dotarło, a z tel - to tak jest jak nie urok to sraczka!

U mnie jako ciut lepiej - tzn ze mna pierwszy szok minal, ale schudlam w dwa dni 3 kilo, mam mniej pokarmu, ale mowie do cyckow ze maja sie wziasc w garsc bo im tez wpierdziele! Polcia cudowna, grzeczna, rozesmiana, nikogo sie nie boi i szczerzy dummnie non stop te swoje 4 gorne zeby :D Bo dwa dolne to juz calkiem duzie sa ;) Laski, kocham Was i dziekuje. Duzym wsparciem jest dla mnie tez Ania z mojego osiedla. no i mama i nawet ojciec stanal na wysokosci zadania
 
Witam mamusie :-)

nocka przespana do 8.00 z przerwą na mleczko o 5.00, Liwia wybudza się z pierwszej drzemki, pogoda do bani ale już jutro ma być lepiej:tak:
obiad przygotowany do wieczora daleko więc trzeba coś jeszcze pożytecznego zrobić:tak:

Angun na pewno nadejdą dla Was nocki które Arturek ładnie prześpi, współczuje problemu z netem
Nimfii tak prawda jedno się naprawi a drugie się spieprzy
Ankusch też jestem ciekawa która z mamuś nam pierwsza oznajmi że jest w ciąży jak narazie wszystkie się jakoś pilnują
syl fajnie że już lepiej u Was
Gola fajnie że masz wsparcie od rodziców i koleżanki to na pewno bardzo dużo daje takie wsparcie, trzymaj się tam kochana

Miłego dnia:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej mamusie :-)
U nas nocka ok maly poszedl spac kolo 22 wstal o 3:30 na butle a potem poszlismy dalej razem spac ale u mnie w lozku bo ja wygodna jestem i chcialam normalnie jeszcze pospac i spalismy tak do 7:30 :tak: Teraz juz marudzi i sam nawet ulezec nie moze,rece mi juz opadaja bo klocek sie z niego zrobil taki ze hej,ciezki jest i coraz gorzej mi sie go nosi :-(
Gola kochana tak mi przykro najgorsze co moze sie w zwiazku zdarzyc to klamstwa i jakies sekrety ehh mam nadzieje ze robil to bo mial jakis powazny powod nie mowiac Ci o pewnych sprawach,kochana mam nadzieje ze jakos jeszcze wyjdziecie z tego.Najwazniejsze ze masz duze wsparcie w rodzinie,trzymaj sie ;-)

Ja musze zmykac dziewczyny bo moj sie dre i nie da mi dzisiaj nawet wypic kawy w spokoju :baffled::nerd:
Milego dnia kochane ;-):-)
 
hej laski

Goluś ja trzymam kciuki za Was i wierzę, że jeszcze dla Was słoneczko zaświeci;*

Korzystając z tego, że wczoraj była brzudka pogoda i mąż nie pojechał do pracy wybraliśmy się na zakupy z małą;) Kupiłam jej 2 bluzeczki z reserved i 2 opaski na główkę;) Sobie niestety nic;( jak zwykle... Kupiliśmy małej też pościel w IKEA bo ta jej pościel to zimna jest i nam tylko marzła pod kołdrą, a pod samym kocykiem jeszcze jej zimno bo płacze mi w nocy i nakrywa się sama aż na główkę. Mała była taka grzeczna i fajna, cały czas się patrzyła i cieszyła;)

Robią u nas kanalizację więc mam rozkopaną całą moją uliczkę i wyjść bardzo nie mogę ale na spacer później się wybiorę jak nie będzie padać. W sobotę mam urodziny i mąż powiedział, że w sobotę zabiera mnie na romantyczną kolację -> zobaczymy czy wypali czy zapomni o tym lub wymyśli w barze szybkiej obsługi chyba bym go w doopsko kopnęła. No ale zobaczymy pożyjemy dajmy mu szansę niech się wykaże, a 25 czerwca mamy nasza pierwszą rocznicę ślubu. Zastanawiam się czy robić grilla dla rodziców i naszego rodzeństwa no i świadków czy nic nie robić? W sumie wolałabym w to miejsce wyjechać z mężem na weekend gdzieś zamiast wydawać kasę na grilla. A wy laski jak myślicie? Robiłyście swoje pierwsze rocznice ślubu?
 
ankusch ja wypatrzyłam grudniówkę 2011 zaciążoną:tak:, fajnie im, zazdroszczę, ale nie tego jaki będzie ubaw z maluchami.
Gola oj bo te chłopy... Ty się tak nie zamartwiaj bo pokarm stracisz i dojdzie kolejny wydatek na mleko.
Niuniunia pewnie,że wyjechać! To jest Wasz wielki dzień!
Ssabrina ja się w Samim zakochałam zwłaszcza jak tak słodko mruczy podczas jedzenia chlebka. Dobrze,że mam synka więc się z Golą o niego nie pobijemy;)
martttika ja już też mam podobnie, no czasem wstaje jeszcze koło 5-6 rano i dalej śpimy. Lepsze to niż jak wstawałam 6-7 razy, to faktycznie wykańczało. Teraz czasem się kładę z dzieckiem już o 7 wieczorem ale to sporadycznie jak padam z nóg.
ponko fajnie to opisałaś:)

Kurcze pospieszyłam się przez nieuwagę i zaczęłam mięsko i żółtko już podawać a tu bach od 7 miesiąca:baffled: Nie wiem czy przestać i wrócić do warzyw czy dalej karmić mięskiem, nic się nie dzieje, trawi dobrze.
Laski strasznie się boję podróży samolotem z bobikiem i to mnie depresjuje, boję się,żeby Go nie bolała głowa, uszy i żeby nie płakał bo nas znienawidzą:)
 
Dziewczyny uwazam, ze ospa w wieku 7,5 miesiaca to zly pomysl...Zuzia dostala tylu wykwitow, ze szok.Smaruje Ją fioletem wiec jak na Nia patrze to az mi sie plakac chce,jest cala fioletowa.Do tego ma stan podgoraczkowy i ogolnie caly czas marudzi, spi po 10 min.Na dodatek nawet porzadnie przytulic jej nie moge bo jest cala w tych bablach.I martwie sie zeby nie miala sladow pozniej.Masakra

mikado-jak moj Filip mial dwa lata to lecielismy na Krete i lot mielismy o 2 w nocy.Moj Filip to luz byl zaciekawiony i wcale nie plakal ale lecialo takie malzenstwo z dzieckiem 5 miesiecznym i on caly czas plakal.Ta babka caly czas chodzila z nim ale nic to nie pomagalo.Mi osobiscie nie przeszkadzalo,ze on plakal i nie slyszalam, zeby ludzie cos mowili.Zreszta Twoj Filip to juz duzy chlopak więc napweno da rade.Moze Winki doswiadczona podrozniczka ma jakies wskazowki, w koncu Olinek lata prawie od urodzenia:-)


Niuniunia moje zdanie jest takie- daj sobie spokoj z przygotowywaniem czegos przeciez dopiero co robilas chrzciny.Meza pod pache i wyjazd:-D


Gola-ja uwazam tak-podstawowe pytanie czy mozesz mu jeszcze zaufac i czy Wy chcecie byc razem dla siebie, nie dla dziecka.Wiadomo, ze dziecko potrzebuje obojga rodzicow ale jesli mielibyscie byc razem na sile to dobrze nie bedzie i dziecko to jeszcze gorzej odczuje.Mam nadzieje, ze sie wszystko pomyslnie rozwiaze. Ach te chlopy z nimi zle a bez nich jeszcze gorzej:-DMoj tez mnie czasami niesamowice wkurza;-)



IMG121.jpgMoja bidulka
 
Ostatnia edycja:
Mikado, myśmy lecieli 2 mce temu, Fifi miał właśnie pół roczku. Jeśli nadal karmisz to daj cycka na start i lądowanie (i nie karm chwilę przed żebyś nie miała tak jak ja że nie chce pić bo się najadł), soczki, mleko w butli, też można brać ze sobą. Myśmy lecieli ok 2,5 godzinki i było spokojnie, Filipek cieszył się, były też inne dzieci. W samolocie też da się spać w tych pasach dla niemowlaków. A jakby płakał to się ludźmi nie przejmuj, w końcu najważniejszy jest mały. Ja zawsze resztę mam w głębokim poważaniu, nie przejmuję się obcymi, ważne, żeby mojemu dziecku było dobrze. Ale Filipki to dzielne chłopaki :-)

Filipkowa mama przykro mi z powodu ospy, mam nadzieję, że już wkrótce przejdzie. Ja przechodziłam ospę jak miałam 5 lat i drapałam się na potęgę a ślady mam tylko dwa w tym jeden na klatce piersiowej a drugi na czole i w ogóle tego nie widać.

Wróciliśmy ze spacerku i stwierdzam, że to była masakra. Najpierw poszłam do Media Markt po worki do odkurzacza a potem do parku. Myślałam, że Filipek jest śpiący to go położyłam na płasko a on w ryk. Podniosłam oparcie i jeszcze większy ryk. No to w parku cyc i bawimy się, oglądamy kwiatki (jest ogród botaniczny). Wsadzam do wóziora spowrotem i jest ryk. No to noszę z godzinę na rękach, już mi ręce odpadały, jakoś udało mi się go włożyć do wózka i pojechaliśmy do domu, tak mi się rozryczał po drodze, że musiałam znowu go wziąć na ręce i jedną pchać wózek... myślałam, że mi te ręce odlecą. W domu oczywiście cycek a potem muszę nosić, żeby zasnął... No i śpi. Odkurzacz strasznie mi pomógł, bez tego bym nie dała rady. Ale zmęczona jestem, głowa mnie boli od tego płaczu i na nic siły nie mam.
 
Wróciliśmy ze spacerku i stwierdzam, że to była masakra. Najpierw poszłam do Media Markt po worki do odkurzacza a potem do parku. Myślałam, że Filipek jest śpiący to go położyłam na płasko a on w ryk. Podniosłam oparcie i jeszcze większy ryk. No to w parku cyc i bawimy się, oglądamy kwiatki (jest ogród botaniczny). Wsadzam do wóziora spowrotem i jest ryk. No to noszę z godzinę na rękach, już mi ręce odpadały, jakoś udało mi się go włożyć do wózka i pojechaliśmy do domu, tak mi się rozryczał po drodze, że musiałam znowu go wziąć na ręce i jedną pchać wózek... myślałam, że mi te ręce odlecą. W domu oczywiście cycek a potem muszę nosić, żeby zasnął... No i śpi. Odkurzacz strasznie mi pomógł, bez tego bym nie dała rady. Ale zmęczona jestem, głowa mnie boli od tego płaczu i na nic siły nie mam.

Witam w klubie. U mnie tak jest na każdym spacerze. W spacerówce wytrzyma góra 15 minut i jest histeria, w dodatku ja mam spacerówke 3w1 i oczywiście ciężko się prowadzi ją jedną ręką drugą trzymając płaczące niemowle. W dodatku codziennie słucham od rodziny dlaczego mały nie jest regularnie na dworze, ale im łatwo mówić, bo nie muszę się siłować dzień w dzień z małym. Kręgosłup mam na skraju wytrzymania, piecze cały czas, zakwasy w ramionach i od ponad 2tyg ciągły ból głowy. Ale oczywiście to ja ta zła i niedobra, bo nie mam siły i chęci na taki "spacer"....
 
reklama
Ponko wyjście do knajpy super:-)A jak odpoczęliście:-D
Z tym MM to może niech Twój chłop spróbuje podać mleczko. U mnie gdy dawałam butlę z MM był krzyk i szukanie cycka. dopiero kuzynka mi doradziła, żeby mój mąż podał MM kilka razy.Dawałam dziecko mojemu m i wychodziłam z pokoju. Mała pięknie zaczęła jeść. Teraz juz daje butlę i nie robi jej to wielkiej różnicy kto ją karmi.
Z tymi pobudkami to nie pociesze bo mimo, iz dopiero co przeszłam na MM to moja Ola i tak 2x wstaje w nocy na karmienie. Myślałam, że MM bardziej się będzie najadać a na to samo wychodzi:-)

Julianna Szcz, Ponko a może zamiast wózka nosidełko?Popytajcie moze ktoś z Waszych znajomych Wam pożyczy to zobaczycie czy dzieciaki chcą w nim siedzieć.Skoro tak się męczycie na spacerach to nosidełko to fajne rozwiązanie.

Ankusch ja następną ciąże planuję za 1,5 r. Między dziećmi było by wtedy 3 lata różnicy.Teraz biorę urlop wychowawczy a do pracy wracam w lutym 2013 r. i chciałabym z rok przepracować. No i kolejne dziecko wiąże sie u nas z kupnem większego mieszkania bo nie zniosę mieszkania na ,,kupie".Gdy nasza Oleńka skończy 2 latka zaczniemy działać w tym temacie. Narazie na mnie nie liczcie:):):)

filipkowa mama faktycznie ospa u tak małego dziecka to kiepski pomysł. Pociesze Cię, że synek mojej koleżanki miał ospę w wieku 6 mies. To była masakra.Starszy braciszek przyniósł z przedszkola.
 
Ostatnia edycja:
Do góry