reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Hej dziewczyny :-)
U mnie ostatnio pogoda dopisuje ze nie chce sie siedziec w domu przed kompem a wczoraj sprzatalam troszke wiec na koniec dnia bylam wypompowana na calego :-D
nimfii super wiesci :-) zdrowia dla maluszkow i szwagierki :-D
Angun wspolczuje smierci przyjaciela...(***)
 
reklama
nimfi - gratulacje dla szwagierki, dzielna dziewczyna :)

U nas dziś słoneczko i przyjechało wesołe miasteczko, więc po obiadku idę z moim synkiem na małe szaleństwo, znaczy on będzie szalał a ja będę za to płacić :) Może będzie wata cukrowa. Mniam :)
Miłego dnia.
 
ale mi narobiłaś ochoty na watę cukrową :-D a już tak dawno jej nie jadłam :tak: mnie w zeszłym tyg w zoo mały namówił na pójście z nim na taką powolną karuzelę dla dzieci..i nie polecam.. :no: a zawsze to ja byłam pierwsza w wesołym miasteczku :-p
 
ale tu smutno u nas się zrobiło, współczuję pogrzebów, bądźcie dzielne!

a u nas we Wro pogoda boska, słońce świeci, nic tylko na powietrzu siedzieć, aż lepsza energia we mnie wstąpiła, mam nadzieję że w długi weekend będzie tak samo ładnie
 
Poxo wspołczuje bóli zatokowych. Wiem co to jest bo sama leczylam sie Ibupromem Zatoki i to najlepsze co pomaga. Jeszcze czasem pomagał mi masaż głowy - czola lub skroni.
 
Dziewczyny współczuję Wam przeżyć... :-(

Nimfii trzymamy kciuki za prawidłowy przyrost wagi maluszków i w ogóle zdrówko :happy2:

A ja dziś siedzę z papką z imbiru na czole... bo mi zatoka pęknie chyba :-( czasami tak mam... :dry: o 4 rano wzięłam tabletkę... ale średnio pomogło... jak to paracetamol... najlepszy byłby ibuprom zatoki... ale wiem, że nie mogę tego specyfiku ze względu na pseudoefedrynę... (a właśnie to pomaga :wściekła/y:)... Może przejdzie... :-(

Na zatoki pomagają bardzo inhalacje z kropli miętowych (albo eukaliptus) poza tym jak jest ciężko to można sobie posmarować czoło kremem jakimś tłustym i na to przyłożyć gazę lekko zwilżoną spirytusem.
A ibuprom zatoki może powodować uszkodzenia płodu (bynajmniej tak mówi mój gin)
Mnie wata cukrowa prześladuje od kilku miesięcy i jak w końcu znalazłam tu w UK to się okazało że jakaś paskudna podróba i nie dało się zjeść.
 
dziewczyny melduje sie zebyscie o mnie nie zapominaly :-) ja sie po prostu nie wyrabiam!!!! jak doczytam to nie mam kiedy pisac... pogoda piekna, wiec cale dnie spedzam z moim synkiem na spacerach, a jak on idzie spac to ja tez sie zmywam do lozeczka i najczesciej tez zasypiam....

za tydzien mam wizyte u gina, juz sie nie moge doczekac :tak:

pozdrawiam!
 
nimfii super wieści duże gratki dla dzielnej mamuśki :)
u mnie wata cukrowa jest w sklepach w pudełkach i od czasu do czasu sobie kupuje chociaż nie ma jak na świeżo zawijana ;) mmm pychotka ale też właśnie wesołe miasteczko przyjechało więc mam nadzieje że też sobie użyje , a już na pewno będzie na 17 maja jak będzie święto narodowe i imprezy :))
 
reklama
wata cukrowa??? ha ha! powiem wam jak ją się tutaj sprzedaje. Napychają ją do kolorowych plastikowych woreczków i zwijaja takie woreczki w pęk, jak np balony i to sprzedają uliczni sprzedawcy zawieszone na kiju. chodza od osiedla do osiedla, mają taki wkurzający gwizdek, co zabawne jest jeden charakterystyczny dla waty cukrowej i wabią dzieciaki. Nie skusilabym się, Bóg jeden wie czy osoba, ktora napycha watę do woreczków myje ręce.

Najdziwniejsze jest to ze przez cale moje zycie wcinalam tony brudu i kurzu, wychowalam sie na wsi, jadlam owoce i warzywa prosto z pól, pilam niepasteryzowane mleko, przezylam ostatnie kilka lat w kilku regionach Bliskiego Wschodu i jadlam doslownie z ulicy i nigdy (odpukac) nie mialam toxoplazmozy. troche sie zdziwilam, bo myslalam ze na pewno mam przeciwciala i nie musze sie martwic a tu niespodzianka
Taka moja mala dygresja

Poxo, wspolczuję, moj m ma problem z zatokami, powiedz mi jak robisz tę papkę z imbiru? moze jemu pomoze

kachutka- ja dostalam lek na mdłosci bo juz nic nie jadlam i schudlam 2 kg, navidoxine, jest super czuję ze odzylam, moze zapytaj gina co mozesz wziąc, nie ma sensu sie męczyć

Angun- bardzo mi przykro..

Gola- ja tez mam hustawke nastrojów, ale raczej od złosci po depresje, a mój chłop ma przechlapane, sama nie wiem dlaczego na mnie tak dziala...

Pozdrawiam Was.
Buziaki
 
Do góry